Olaf pojechał do małego chłopca, i jak zawsze w takich przypadkach, bardzo się bałam, czy dobrze dobrałam kotka, bo u mnie małych dzieci do trenowania nie ma. Okazało się, że Olaf od razu wiedział, komu ma być wdzięcznym za imię tak do niego pasujące <lol> Z Kacprem sypia i w ogóle wszystko z nim robi, już od pierwszego wieczoru