Nakladki na pazury u kotow. Co o tym sadzicie?
Nakladki na pazury u kotow. Co o tym sadzicie?
Jak w temacie. Co sadzicie o takim rozwiazaniu? Zastanawiam sie nad tym dla mojego kota brytyjskiego. Ktos z Was stosowal te nakladki? Dodam, ze wolalabym isc z tym do weterynarza i by pod jego okiem zostaly one zalozone. Czy to kotu nie przeszkadza, nie boli? Moj kotek jest kotem domowym, nie wychodzacym (co najwyzej na smyczy). Chcialabym jednak uniknac drapania roznych przedmiotow etc. (chcialabym zalozyc je chociaz na czas jego przyzwyczajenia sie do niedrapanie tychze przedmiotow). Dodam tez, ze kotek mlody, sa jakies przeciwskazania odnosnie wieku? Z gory dzieki! )
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: Nakladki na pazury u kotow. Co o tym sadzicie?
Dla mnie jest to głupota i tyle. Niepojęte dla mnie są takie wynalazki. Proponuję osobie, która na to wpadła aby sama sobie to zamontowała Mam nadzieję, że żaden szanujący się weterynarz nie poprze tego pomysłu, ani nie będzie proponować takiego "rozwiązania".
Kotu należy obcinać pazury i zapewnić drapak, który będzie stabilny i umożliwiał swobodne drapanie. Przede wszystkim należy dostosować przestrzeń dla naszego zwierzaka. Mam jeden drapak i mój kot nigdy, niczego mi nie zniszczył ani nie podrapał.
Kotu należy obcinać pazury i zapewnić drapak, który będzie stabilny i umożliwiał swobodne drapanie. Przede wszystkim należy dostosować przestrzeń dla naszego zwierzaka. Mam jeden drapak i mój kot nigdy, niczego mi nie zniszczył ani nie podrapał.
Re: Nakladki na pazury u kotow. Co o tym sadzicie?
Spokojnie, tylko na razie pytam bo wlasnie nie chce zrobic kotu jakiejs krzywdy ani nawet by odczuwala dyskomfort. Widzialam po prostu, ze takie cos jest i ze weterynarze tez cos takiego zakladaja. Moze kot nie czuje tego wcale? Slyszalam, ze to nie przeszkadza przy wzroscie paznokcia.
A co do faktu, ze to wynalazek glupi... Kiedys inne rzeczy, ktore teraz sa na porzadku dziennym byly "glupimi wynalazkami". Wiec warto spytac.
A co do faktu, ze to wynalazek glupi... Kiedys inne rzeczy, ktore teraz sa na porzadku dziennym byly "glupimi wynalazkami". Wiec warto spytac.
Re: Nakladki na pazury u kotow. Co o tym sadzicie?
Kto pyta, nie bladzi
Ja tam bym wlasnemu kotu nie zalozyla.
Tym bardziej, ze to na 4-6 tygodni, potem odpada, bo pazur odrasta
Ja tam bym wlasnemu kotu nie zalozyla.
Tym bardziej, ze to na 4-6 tygodni, potem odpada, bo pazur odrasta
Re: Nakladki na pazury u kotow. Co o tym sadzicie?
Ja rowniez uwazam, ze to nie jest dobry wynalazek i moim kotkom w zyciu bym nie zafundowala czegos, co jest sprzeczne z ich
natura. Tak samo jak nie popieram WC Kici i kilku innych udziwnien. Widzialam ostatnio na FB, ze jakis gabinet weterynaryjny
reklamowal wlasnie zakladanie tych nakladek na pazurki, polala sie straszna fala krytyki.
Nie ma co ukrywac, ze 99% przypadkow te nakladki to zwykla ludzka fanaberia,
kolorowe tipsy na kocie dla szpanu wsrod znajomych. Mam nadzieje, ze nie skorzystasz z tego pomyslu :-)
i ze kocio bedzie grzecznie drapal drapak, a nie nowe meble Z drugiej strony patrzac, decydujac sie na zwierzaka,
musimy byc swiadomi, ze niestety zniszczenia moga byc, tak samo jak przy dzieciach :-> Pozdarwiam
natura. Tak samo jak nie popieram WC Kici i kilku innych udziwnien. Widzialam ostatnio na FB, ze jakis gabinet weterynaryjny
reklamowal wlasnie zakladanie tych nakladek na pazurki, polala sie straszna fala krytyki.
Nie ma co ukrywac, ze 99% przypadkow te nakladki to zwykla ludzka fanaberia,
kolorowe tipsy na kocie dla szpanu wsrod znajomych. Mam nadzieje, ze nie skorzystasz z tego pomyslu :-)
i ze kocio bedzie grzecznie drapal drapak, a nie nowe meble Z drugiej strony patrzac, decydujac sie na zwierzaka,
musimy byc swiadomi, ze niestety zniszczenia moga byc, tak samo jak przy dzieciach :-> Pozdarwiam
- agniecha
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1066
- Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
- Płeć: kobieta
- Skąd: Bydgoszcz
Re: Nakladki na pazury u kotow. Co o tym sadzicie?
Ja absolutnie nie założyłabym swoim kotom czegoś takiego . Koty mają pazury i trzeba je skracać dla ich bezpieczeństwa żeby się w coś nie whaczyły i ich nie wyrwały z łapki i zapewnić odpowiednie , lubiane drapaki . Koty także miauczą i " gadają " do człowieka , czasem w porach nocnych i budzą na przytulanie, ciekawe czy na te " przypadłości " też ktoś coś wymyśli ? Kot to dla mnie pazury,mruczenie, futro które się sypie i miauki zawsze coś oznaczające , to fantastyczna , kochana całość w moim domu pomnożona przez dwa
Re: Nakladki na pazury u kotow. Co o tym sadzicie?
Z tego co czytam, to kotom to zupelnie nie przeszkadza.....
Co nie oznacza, ze pomysl popieram <mrgreen>
Co nie oznacza, ze pomysl popieram <mrgreen>
- Limonka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1792
- Rejestracja: 19 maja 2015, 15:43
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Nakladki na pazury u kotow. Co o tym sadzicie?
yamaha pisze:Z tego co czytam, to kotom to zupelnie nie przeszkadza.....
Co nie oznacza, ze pomysl popieram <mrgreen>
no ale to jest raczej interpretacja ludzi że nie. Same nam raczej ludzkim głosem nie powiedzą że jest im wszystko jedno
Kot to kot, pazury ma mieć a nie tipsy jak od kosmetyczki.
Re: Nakladki na pazury u kotow. Co o tym sadzicie?
<lol> No powiedziec nie powie. <lol>
Ale wlasnie poczytalam i ponoc kotom nie podoba sie moment nakladania (bo trzeba wyciagnac pazur, nalozyc klej i przykleic).
Natomiast jak juz maja to na pazurach, to zupelnie nie zwracaja uwagi.
Nawet ponoc nie liza lap bardziej niz bez tych nakladek.
(Przeczytane w internecie, wiec wiadomo, jak moze byc : jedna Pani chciala wyprobowac i po jednej lapie dala sobie spokoj, bo kicia sie denerwowala przy nakladaniu. Miala wiec przez 5 tygodni idealne porownanie - jedna lapka "z" i jedna "bez". Wg niej : wsio ryba)
Ale wlasnie poczytalam i ponoc kotom nie podoba sie moment nakladania (bo trzeba wyciagnac pazur, nalozyc klej i przykleic).
Natomiast jak juz maja to na pazurach, to zupelnie nie zwracaja uwagi.
Nawet ponoc nie liza lap bardziej niz bez tych nakladek.
(Przeczytane w internecie, wiec wiadomo, jak moze byc : jedna Pani chciala wyprobowac i po jednej lapie dala sobie spokoj, bo kicia sie denerwowala przy nakladaniu. Miala wiec przez 5 tygodni idealne porownanie - jedna lapka "z" i jedna "bez". Wg niej : wsio ryba)
Re: Nakladki na pazury u kotow. Co o tym sadzicie?
Jesli o to chodzi, to nie zrobilabym tego dla szpanu przed znajomymi bo nawet mi sie to nie podoba wizualnie. Bardziej z ciekawosci pytalam. Nie bede zakladac tego kotu bo wiedze, ze to kiepski pomysl. Ale spytac warto jak sie pewnosci nie ma. W kazdym razie dzieki za Wasze odpowiedzi. )Kasik pisze: Nie ma co ukrywac, ze 99% przypadkow te nakladki to zwykla ludzka fanaberia,
kolorowe tipsy na kocie dla szpanu wsrod znajomych.