Miot YY - Perla i Django :)
: 22 lut 2016, 22:38
Kociątka pojawiły się w sobotę nad ranem, Perełka zaczęła się wypakowywać niezwykle punktualnie w 65. dniu, czyli w piątek. Pierwszy przyszedł na świat jeszcze przed północą, ale większość pojawiła się po, więc sobotę 20 lutego przyjmujemy za dzień narodzin.
Mamy 4 kociątka, które przyszły na świat niemal wzorcowo. Ostatni, piąty, niestety, był nieżywy, i Perla wiele godzin pracowała, żeby go z siebie wydobyć. To nieprawdopodobnie silna kotka, zarówno, jeśli chodzi o jej własną siłę, mięśnie, jak i instynkt macierzyński, bo mimo "balastu", stale leżała w kotniku, i parła cierpliwie, nie przerywając karmienia. Teraz jest już zadowolona i szczęśliwa, myje małe doopki, ja jeszcze nie mogę sobie pozwolić na luz, bo oczywiście zawsze musi być jakiś maruder... Kremowy bikolor trochę niezdecydowany, dziś dostał leki, i czekamy.
Nie ma trikolorki....
Mamy 4 kociątka, które przyszły na świat niemal wzorcowo. Ostatni, piąty, niestety, był nieżywy, i Perla wiele godzin pracowała, żeby go z siebie wydobyć. To nieprawdopodobnie silna kotka, zarówno, jeśli chodzi o jej własną siłę, mięśnie, jak i instynkt macierzyński, bo mimo "balastu", stale leżała w kotniku, i parła cierpliwie, nie przerywając karmienia. Teraz jest już zadowolona i szczęśliwa, myje małe doopki, ja jeszcze nie mogę sobie pozwolić na luz, bo oczywiście zawsze musi być jakiś maruder... Kremowy bikolor trochę niezdecydowany, dziś dostał leki, i czekamy.
Nie ma trikolorki....