Strona 1 z 2

Gabrielle

: 06 kwie 2017, 19:54
autor: borys2001
Witam
Od około dwóch tygodni mieszka z nami szylkretowa kotka. Po tygodniowej aklimatyzacji ciągle jeszcze jest troszke niepewna, chce przebywać głownie w jednym pomieszczeniu w którym śpi i mieszka na co dzień razem z synem, sama raczej go nie opuszcza chyba że idę po nią i wezmę ją do pokoju w którym my przebywamy. Tu pojawia się problem, kotka nie lubi być noszona, za każdym razem chce uciekać. Myślałem iż w przyszłości wezmę z nią udział w kocich wystawach wiec ma to duże znaczenie. Czy mieliście takie problemy, czy to mija z wiekiem, czy po dwóch tygodniach kot powinien już czuć się swobodnie w całym domu?

Re: branie kota na ręce

: 06 kwie 2017, 21:25
autor: MoniQ
Z doświadczenia wiem, że są koty, które nie lubią być noszone na rękach. Z czasem może być tak jak u nas, że kot się przyzwyczai i mimo że już nie reaguje nerwowo, to w dalszym ciągu nie czuje się komfortowo. I my to szanujemy, a kot wie, że na rękach to tylko do zabiegów higieniczno - pielęgnacyjnych :)
Daj swojej kotce czas, poznajcie się :)

I pokaż ją koniecznie, lubimy szylkretki :)

Re: branie kota na ręce

: 06 kwie 2017, 22:17
autor: borys2001
Mam braki sprzętowe więc będę się posiłkował fotką z hodowli mam nadzieję iż się nie pogniewają
Obrazek

Re: branie kota na ręce

: 12 kwie 2017, 12:54
autor: MoniQ
Sliczności :) :milosc: Załóż jej własny wątek, napisz coś o niej, będzie jej miło :) A my nacieszymy oczy :)

Re: branie kota na ręce

: 12 kwie 2017, 13:01
autor: Kamila
Śliczna kotunia :milosc: Nie warto przymuszac do noszenia na rękach. kotka jest zestresowana, powoli będzie poznawała otoczenie i przywyknie do Was co tez nie jest gwarancją tego, że polubi "rączki". U mnie Liluszka pozwala na noszenie tylko jak wracam do domu, sama sie wtedy łasi i dopomina, ale potrzymam ją minutkę, góra dwie i już doopka chce na dół :lol:

Re: branie kota na ręce

: 12 kwie 2017, 13:36
autor: Luinloth
Na razie i tak w ogóle nie brałabym jej na ręce, bo nie jest całkiem zadomowiona, a niechciane podnoszenie to dodatkowy stres. Ale generalnie jeśli kiedyś w przyszłości będziesz chciał ją podnieść, to pamiętaj: kiedy chce uciekać, to trzeba ją dać na ziemię.
Erisia czasami da się chwilę ponosić, jeśli ma taki humor, ale stawiamy ją na ziemi jak tylko zaczyna się wiercić - nic na siłę. To samo z kolankami - można postawić na kolankach, głaskać i nie przytrzymywać, a jak będzie chciała zejść, pozwolić. Nasza koteczka, chociaż bardzo miziasta, nie jest specjalnie nakolankowa - czasami właśnie tak bierzemy ją na chwilę, stawiamy na kolankach i głaszczemy bez trzymania. Spędza na nich coraz więcej czasu, czasem nawet się kładzie, ale pozwalamy jej odejść, gdy tylko się znudzi, bo dla niej to ma być tak samo przyjemne jak dla nas. Trzeba szanować kocie zdanie w tej kwestii, bo trzymanie na siłę wyrywającego się kota nie spowoduje, że polubi noszenie, a wręcz przeciwnie.
Dlaczego taka ładna kicia jeszcze nie ma własnego wątku? :)

Re: Zachowania kotów- relacje kot-człowiek

: 13 kwie 2017, 21:31
autor: borys2001
Dziękuje za rady, kotka bardzo pomału przyzwyczaja się do nowego domu, z dnia na dzień są duże postępy, co do brania na ręce oczywiście nic na siłę, martwię sie tylko gdyż chciałbym uczestniczyć z nią w kocich wystawach i chcę ją do tego przygotować.

Gabrielle

: 15 kwie 2017, 20:45
autor: borys2001
Witamy
Nowy członek rodziny, lilowa szylkretka Gabriell BriMisie
Obrazek

Re: Gabrielle

: 15 kwie 2017, 21:38
autor: elwiska3
Witaj kocia laleczko :kotek:

Re: Gabrielle

: 15 kwie 2017, 22:41
autor: Jaskier
Witam na forum :)