Queen Holly Agilis Cattus*PL
: 27 maja 2017, 16:18
Dzień dobry,
Przede wszystkim chciałbym podziękować Pani Dorocie. Dziękuję więc Pani niezmiernie za bardzo profesjonalne podejście i dużą dawkę cierpliwości. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mieli okazję się jeszcze spotkać i dłużej porozmawiać.
Holly została odebrana dzisiejszego ranka (nie łatwo było znieść czas oczekiwania), w aucie trochę płakała, trochę też spała. Po przybyciu (podróż trwała około godzinę) z transportera wyszła bardzo niepewnie, wybadała dokładnie wszystkie pomieszczenia, zrobiła kilka rund a ja zaraz za Nią aby sprawdzić czy wszytko jest okej, czy ma dostęp do miejsc w których chce się znajdować.
Sprawdzała każdy zakamarek
https://www.youtube.com/watch?v=k8NAt8bWIPI
Holly (na własne życzenie) została "wytulana", załatwiła "sprawy kuwetowe" wzorowo. Do indyka podbiegła z entuzjazmem ale po chwili odpuściła, zjadła dosłownie kilka kęsów - najwyraźniej jeszcze jest na to za wcześnie. Obecnie śpi w chłodnej i ciemnej garderobie, w jej rogu pod wiszącymi płaszczami.
Rozumiem, że potrzebuje chwili czasu na zaakceptowanie nowego miejsca i przyzwyczajenia się do braku kompanów.
Pozdrawiam
Dominik
Przede wszystkim chciałbym podziękować Pani Dorocie. Dziękuję więc Pani niezmiernie za bardzo profesjonalne podejście i dużą dawkę cierpliwości. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mieli okazję się jeszcze spotkać i dłużej porozmawiać.
Holly została odebrana dzisiejszego ranka (nie łatwo było znieść czas oczekiwania), w aucie trochę płakała, trochę też spała. Po przybyciu (podróż trwała około godzinę) z transportera wyszła bardzo niepewnie, wybadała dokładnie wszystkie pomieszczenia, zrobiła kilka rund a ja zaraz za Nią aby sprawdzić czy wszytko jest okej, czy ma dostęp do miejsc w których chce się znajdować.
Sprawdzała każdy zakamarek
https://www.youtube.com/watch?v=k8NAt8bWIPI
Holly (na własne życzenie) została "wytulana", załatwiła "sprawy kuwetowe" wzorowo. Do indyka podbiegła z entuzjazmem ale po chwili odpuściła, zjadła dosłownie kilka kęsów - najwyraźniej jeszcze jest na to za wcześnie. Obecnie śpi w chłodnej i ciemnej garderobie, w jej rogu pod wiszącymi płaszczami.
Rozumiem, że potrzebuje chwili czasu na zaakceptowanie nowego miejsca i przyzwyczajenia się do braku kompanów.
Pozdrawiam
Dominik