Oto jestem Ja
: 07 paź 2017, 23:42
moze zaczne od początku....
Mam na imię Luna.Byl słoneczny dzień...Wtedy przyjechal jakis gość i zabrał mnie od mojej włochatej mamy. hmmm bylam wystraszona ...nie powiem....auto sie zatrzymalo i podal torbe w ktorej sie znajdowalam pewnej osobie... z poczatku myslalam, ze to niemowa bo nic nie mowila tylko sie rozplakala...co jest grane? zamialczalam a ona jeszcze bardziej buuu.... potem sie okazalo ,ze Ja to byla niespodzianka ale do rzeczy.... wyszłam z torby i no ok... odrazu moim ciekawskim nosem musiałam wywuniac wszystko...Troche mi bylo tęskno do mojej włochatej mamy...ale ta druga mama sie okazała całkiem spoko...no dobra ..wiecej niz spoko... karmi,bawi sie ze mna, gada do mnie czasem jakies glupoty ale co mi tam... słucham . przed pojsciem spac konieczna jest gimnastyka..skakanie po miekkiej koldrze.jak sie zmecze to poloze sie na stoliku nocnym. oczywiscie ze stolika musialy zniknac niepotrzebne rzeczy typu lampka nocna czy budzik..Troche mi jednak urosly moje 4 litery Ja za to odwdzięczam sie jej conocnym chodzeniu po niej ,wbijaniu delikatnie pazurkow gniotac,wygniatajac,dreptaniu lapkami oczywiscie domagajac sie miziania....Jak slysze haslo ...zlaz juz ze mnie...wracam na swoj stolik...No i jak tu mnie nie kochac co?
[/img]
Mam na imię Luna.Byl słoneczny dzień...Wtedy przyjechal jakis gość i zabrał mnie od mojej włochatej mamy. hmmm bylam wystraszona ...nie powiem....auto sie zatrzymalo i podal torbe w ktorej sie znajdowalam pewnej osobie... z poczatku myslalam, ze to niemowa bo nic nie mowila tylko sie rozplakala...co jest grane? zamialczalam a ona jeszcze bardziej buuu.... potem sie okazalo ,ze Ja to byla niespodzianka ale do rzeczy.... wyszłam z torby i no ok... odrazu moim ciekawskim nosem musiałam wywuniac wszystko...Troche mi bylo tęskno do mojej włochatej mamy...ale ta druga mama sie okazała całkiem spoko...no dobra ..wiecej niz spoko... karmi,bawi sie ze mna, gada do mnie czasem jakies glupoty ale co mi tam... słucham . przed pojsciem spac konieczna jest gimnastyka..skakanie po miekkiej koldrze.jak sie zmecze to poloze sie na stoliku nocnym. oczywiscie ze stolika musialy zniknac niepotrzebne rzeczy typu lampka nocna czy budzik..Troche mi jednak urosly moje 4 litery Ja za to odwdzięczam sie jej conocnym chodzeniu po niej ,wbijaniu delikatnie pazurkow gniotac,wygniatajac,dreptaniu lapkami oczywiscie domagajac sie miziania....Jak slysze haslo ...zlaz juz ze mnie...wracam na swoj stolik...No i jak tu mnie nie kochac co?
[/img]