Von Humus Agilis Cattus*PL
Von Humus Agilis Cattus*PL
Hej wszystkim Forumowiczom, Sylwia z tej strony Internetu, miło mi Was poznać! Witamy się i przedstawiamy Humusa, kociaka po Buni i Django, który urodził się 11 maja 2019 r. Jak widać, Humus dzielnie obserwuje okolice Chorzowa (dzielnica/osiedle Batory - jak zwał tak zwał), a że ma do dyspozycji parter to i elementów do obserwacji całkiem sporo. Chłopaczysko w wymarzonym kremowym kolorze, ale nie kolor jest tu tak ważny, chociaż bardziej wnikliwi zauważą pewną zależność. Kociak daje się poznać jako bardzo ciekawski pieszczoch, który jest dość uparty w dążeniu do pozyskiwania tego, czego akurat w danym momencie chce. Innymi słowy jest wysoce "absorbujący" i to jest fantastyczne! Charakterem przypomina mi małego Leosia, którego z racji wieku poznacie bez większych problemów na poniższych zdjęciach. Zupełnie tak samo jak (dawny, młody) Leo, Humus dzielnie wplątuje się między nogi domagając się głaskania, a to wszystko dokładnie wtedy, kiedy ja czy też mąż niesiemy np. gorącą herbatę, kawę itp.
Głównym sprawcą tego, że zaczęliśmy z mężem poszukiwać kotka, był Leo. Kotek (co by się trochę jednak różnił) miał mieć krótkie futerko i charakter Leosia. Jakoś w pierwszej połowie roku 2018 kopaliśmy w Internetach w poszukiwaniu "Następcy". Ograniczyliśmy się do szukania, bo w końcu Leo znalazł się w nowym miejscu (przeprowadzka do nowego mieszkania) i to nie był na ówczesny czas dobry pomysł żeby Leosiowi dołożyć kolejny, dość poważny element stresogenny. Przeleciało przed naszymi oczyma kilka hodowli, w tym i taka, gdzie koty były wydawane na zasadzie pierwszeństwa - kto pierwszy ten bierze (jakoś mi to nie pasowało, no ale każdy ma jakiś pomysł na kocie dzieci). Ostatecznie trafiliśmy do Pani Doroty i po roku, po informacji o kremowym kocurku, zapadła decyzja o nowym członku rodziny!
Leo jest naszym kochanym staruszkiem. Jego oczka już nie takiej pierwszej świeżości, ale możecie mi wierzyć, że jako kotek 7/8 letni czarował wszędzie, gdzie się zjawił. Wielkie, pomarańczowe talerze teraz, po tych 17/18 latach ze mną już nie takie same, pewnie gorzej widzące, ale nadal piękne.
Leo na zdjęciach widnieje bez dumy, gdyż jest ogolony. No przed badaniami, które odbyły się przed przyjazdem Humusia, Leosia ogoliliśmy! Weterynarz sobie go obejrzał, obejrzał jego pryszcza na twarzy itp., zrobili mu badania krwi i... i pojechaliśmy po Humusia, bo Leo okazał się zdrowy. Szkoda tylko, że fizycznie wyników badań do tej pory nie dostałam, tylko kobieta mi czytała przez telefon, no ale spoko. Nie każdy musi przecież maila ogarniać w dzisiejszych czasach.
Głównym sprawcą tego, że zaczęliśmy z mężem poszukiwać kotka, był Leo. Kotek (co by się trochę jednak różnił) miał mieć krótkie futerko i charakter Leosia. Jakoś w pierwszej połowie roku 2018 kopaliśmy w Internetach w poszukiwaniu "Następcy". Ograniczyliśmy się do szukania, bo w końcu Leo znalazł się w nowym miejscu (przeprowadzka do nowego mieszkania) i to nie był na ówczesny czas dobry pomysł żeby Leosiowi dołożyć kolejny, dość poważny element stresogenny. Przeleciało przed naszymi oczyma kilka hodowli, w tym i taka, gdzie koty były wydawane na zasadzie pierwszeństwa - kto pierwszy ten bierze (jakoś mi to nie pasowało, no ale każdy ma jakiś pomysł na kocie dzieci). Ostatecznie trafiliśmy do Pani Doroty i po roku, po informacji o kremowym kocurku, zapadła decyzja o nowym członku rodziny!
Leo jest naszym kochanym staruszkiem. Jego oczka już nie takiej pierwszej świeżości, ale możecie mi wierzyć, że jako kotek 7/8 letni czarował wszędzie, gdzie się zjawił. Wielkie, pomarańczowe talerze teraz, po tych 17/18 latach ze mną już nie takie same, pewnie gorzej widzące, ale nadal piękne.
Leo na zdjęciach widnieje bez dumy, gdyż jest ogolony. No przed badaniami, które odbyły się przed przyjazdem Humusia, Leosia ogoliliśmy! Weterynarz sobie go obejrzał, obejrzał jego pryszcza na twarzy itp., zrobili mu badania krwi i... i pojechaliśmy po Humusia, bo Leo okazał się zdrowy. Szkoda tylko, że fizycznie wyników badań do tej pory nie dostałam, tylko kobieta mi czytała przez telefon, no ale spoko. Nie każdy musi przecież maila ogarniać w dzisiejszych czasach.
Re: Von Humus Agilis Cattus*PL
Cześć Humusiku Urodziliśmy się w tym samym dniu, tylko ja troszkę wcześniej
Głaski dla kochanego staruszka Leo
Głaski dla kochanego staruszka Leo
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Von Humus Agilis Cattus*PL
To się nazywa introdukcja! Miło Was widzieć!
Re: Von Humus Agilis Cattus*PL
Witam oba kotki i ich Służbę
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Von Humus Agilis Cattus*PL
Witajcie kotki
Cześć Sylwia
Cześć Sylwia
Re: Von Humus Agilis Cattus*PL
Witamy kotki i Pańcię
Re: Von Humus Agilis Cattus*PL
Witajcie na forum
dla chlopakow, ale takie specjalne to dla Leo
Kudlaty (no dobra, w tej chwili moze nie bardzo widac ale przeciez odrosnie) i plaskopyszczny
dla chlopakow, ale takie specjalne to dla Leo
Kudlaty (no dobra, w tej chwili moze nie bardzo widac ale przeciez odrosnie) i plaskopyszczny
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: Von Humus Agilis Cattus*PL
Witam na forum
Re: Von Humus Agilis Cattus*PL
Witajcie
Re: Von Humus Agilis Cattus*PL
Witajcie