Mea
: 24 wrz 2019, 14:03
Postanowiłam przedstawić moją kochaną koteczkę o imieniu Camea. W skrócie mówimy do niej po prostu Mea
Kotka ma obecnie skończony rok i dziesięć miesięcy. Trafiła do nas z likwidowanej hodowli dwa tygodnie temu.
Póki co jest na etapie oswajania się z nami, poznawania nowych zakątków w domu. Widzę, ze nie jest jej łatwo, jest wystraszona i często chowa się pod łóżkiem. Z dnia na dzień bardziej się jednak do nas otwiera, stara się być bliżej, mruczy a nawet ociera się żeby ją pogłaskać.
Jest bardzo drobna, waży zaledwie 3 kg i to mnie bardzo martwi. Miseczka z mokrym jedzeniem nigdy nie jest pusta. Nad tym już pracuję.
Trzy tygodnie temu Mea przeszła zabieg steryzlizacji.
Liczę na Waszą pomoc gdyż nie ukrywam jestem tak samo wystraszona jak Mea. Chciałabym jej stworzyć idealne warunki do bycia szczęśliwą ale póki co mam wrażenie, że kiepsko mi to idzie. Nie chcę być nachalna więc nie biorę Mei na ręce ale przez to nie mogę jej np. obciąć pazurków czy przetrzeć oczu. Dziś zauważyłam, ze jedno oczko jest jakby mniejsze i przymróżone I teraz nie wiem czy powinnam dać jej czas czy mimo dodatkowego stresu zawieźć do weta w celu sprawdzenia oczka i obcięcia pazurków A może spróbować sama obciąć pazurki i przemyć to oczko?
Kotka ma obecnie skończony rok i dziesięć miesięcy. Trafiła do nas z likwidowanej hodowli dwa tygodnie temu.
Póki co jest na etapie oswajania się z nami, poznawania nowych zakątków w domu. Widzę, ze nie jest jej łatwo, jest wystraszona i często chowa się pod łóżkiem. Z dnia na dzień bardziej się jednak do nas otwiera, stara się być bliżej, mruczy a nawet ociera się żeby ją pogłaskać.
Jest bardzo drobna, waży zaledwie 3 kg i to mnie bardzo martwi. Miseczka z mokrym jedzeniem nigdy nie jest pusta. Nad tym już pracuję.
Trzy tygodnie temu Mea przeszła zabieg steryzlizacji.
Liczę na Waszą pomoc gdyż nie ukrywam jestem tak samo wystraszona jak Mea. Chciałabym jej stworzyć idealne warunki do bycia szczęśliwą ale póki co mam wrażenie, że kiepsko mi to idzie. Nie chcę być nachalna więc nie biorę Mei na ręce ale przez to nie mogę jej np. obciąć pazurków czy przetrzeć oczu. Dziś zauważyłam, ze jedno oczko jest jakby mniejsze i przymróżone I teraz nie wiem czy powinnam dać jej czas czy mimo dodatkowego stresu zawieźć do weta w celu sprawdzenia oczka i obcięcia pazurków A może spróbować sama obciąć pazurki i przemyć to oczko?