Rzeczywiście, w tylnych łapach są 4 pazurki, a w przednich ten piąty ustawiony jest jak kciuk, wyżej. Ja często o nim zapominam przy przycinaniu, ale jak jest za długi, w zabawie sam o sobie przypomni. Też powinno się go przycinaćAya pisze:Z duszą na ramieniu, zaopatrzona w profesjonalną obcinaczkę, przystąpiłam w końcu do operacji pt. podcinanie kocich pazurków Cała operacja przebiegała dość spokojnie. Pomagał mi w tym mąż. Jedną ręką miział łasego na pieszczoty misia, a drugą delikatnie wysuwał mi pazurki. Zgodnie z instrukcją weterynarza cięłam same jasne końce. Udało się , przednie łapki gotowe ... i na tym stop tylnych na tej sesji już nie udało się skrócić.
Odkryłam coś co szczerze mówiąc zdumiało mnie niesamowicie .
W przednich łapkach piąty pazurek jest powyżej linii pozostałych, z boku, a w tylnych łapkach jest ich tylko cztery ! Nie jestem pewna, ale ilekroć próbuje je policzyć Gaston mi w połowie tej inwentaryzacji zwiewa
Jak to jest z tymi pazurkami ? Dotąd nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na moje wątpliwości, ale liczę, że mentorzy tego forum ją znają :-)
Pazurki
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Pazurki
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Odświeżam wątek, i wklejam i tutaj link do angielskiego instruktażu obcinania pazurków.Pola pisze:Ilość już Dorota wyjaśniła, a ja tylko powiem, że u nas obcinanie to prawdziwy cyrk
http://www.vetmed.wsu.edu/ClientED/cat_claws.aspx
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
EwelinaD pisze:jakich nożyczek używacie do obcinania pazurków? proszę o wysłanie linków moje nie tną zbyt dobrze, jakby szarpały pazurki
__________________________________________________________Ania i Krzysiek pisze:My używamy zwykłych cążek do paznokci Scholla sprawdzają się świetnie - Ania obcina pazurki Frankowi co 2-3 dzień w razie potrzeby. Kocię już specjalnie nie protestuje, trochę sobie popiskuje ale to nadaje całemu wydarzeniu zabawny akcent :-)
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
moneta pisze:używam obcinaczki do pazurów dla kota
Moje koty nawet lubią gdy im obcinam
wybieram taki moment gdy są zaspane i bez problemu odbywa się zabieg
klapek pisze:Dziś pierwszy raz obciąłem Eddiemu pazurki i nie było wcale tak ciężko
Użyłem do tego ludzkich obcążek i nawet nieźle to wyszło - pazurki są równo obcięte bez poszarpanych końców. Zdziwiła mnie struktura paznokcia (wrażenie pustego wnętrza) zupełnie inaczej niż u psa
Pozdrawiam
Gonab pisze:Gorąco namawiam do dbania o kocie pazurki, ostatnio Bronio mial humor na tzw "NIE" i odpszczałam, czekałam na właściwy moment, no i sobie rozkwasił....na szczęście spacyfikowałam go natychmiast i wyrównałam pazurka kciukowego.
Teraz już nie będę zwracać uwagi na jego humory przy obcinaniu, choć raczej nie ma problemów z zabiegami pielęgnacyjnymi to zdarza sie też tzw "nerw" u kotów też
_______________________________________________________olcha pisze:Generalnie (moim zdaniem) nie powinno się przycinać ludzkimi cążkami kocich czy psich pazurków gdyż miażdżą one paznokietki od góry i od dołu co może sprawiać ból jeśli pazury są dosyć grube i o okrągłym przekroju. Powinno się używać cążek tnących pazurki naookoło z takim samym naciskiem. Dodatkowo należy pilnować ostrości cążek, jak chociaż się nam wydaje, że się stępiły, wymieńmy je na nowe, to nie jest jakaś droga sprawa, a tępią się na prawdę wolno.
To tak jakbyśmy sobie próbowali obciąć tymi obcążkami tnącymi naookoło, to by w najlepszym przypadku było nie przyjemne.
Ale się rozpanoszyłam na forum
Witam,
obinanie pzurków u mojej kotki to prawdziwa droga przez męke..
Czy ktoś zna skuteczny spsób na szybkie i sprawne pozbycie się tego problemu??
Do 1 roku jakoś sobie radziłam,a od pół roku za nic w świecie nie daje nam tego zabiegu wykonać..jak tylko zobaczy narzedzie w mojej ręce to zabiera się za ucieczkę. Nie ma takiej opcji, żeby siedziala spokojnie podczas obcinania. Ostatnio dodatkowo zaczęła przy tym syczeć i warczeć. Utrzymać jest ją bardzo ciężko nawet we dwie osoby. Zawsze staram się obcinac pazurki do średniej długości, nie przypominam sobie, abym mogła jej kiedyś przyciąć pazura za krótko , ani żebym sprawiła jej jakikolwiek ból przy obcinaniu.
Jeśli chodzi o pozostałe zabiegi (czyszczeniu uszów, mycie zębów, szczotkowanie) to nie ma najmniejszego problemu.
Nie chcę sie siłowac ze swoją kotką, więc zastanawiam się nad regularnymi wizytami u weta w tym celu.
Czy ktoś ma podobny problem??
obinanie pzurków u mojej kotki to prawdziwa droga przez męke..
Czy ktoś zna skuteczny spsób na szybkie i sprawne pozbycie się tego problemu??
Do 1 roku jakoś sobie radziłam,a od pół roku za nic w świecie nie daje nam tego zabiegu wykonać..jak tylko zobaczy narzedzie w mojej ręce to zabiera się za ucieczkę. Nie ma takiej opcji, żeby siedziala spokojnie podczas obcinania. Ostatnio dodatkowo zaczęła przy tym syczeć i warczeć. Utrzymać jest ją bardzo ciężko nawet we dwie osoby. Zawsze staram się obcinac pazurki do średniej długości, nie przypominam sobie, abym mogła jej kiedyś przyciąć pazura za krótko , ani żebym sprawiła jej jakikolwiek ból przy obcinaniu.
Jeśli chodzi o pozostałe zabiegi (czyszczeniu uszów, mycie zębów, szczotkowanie) to nie ma najmniejszego problemu.
Nie chcę sie siłowac ze swoją kotką, więc zastanawiam się nad regularnymi wizytami u weta w tym celu.
Czy ktoś ma podobny problem??
Dziś spróbowałam tej sztuczki z Leonem... wyśmiał mnie - delikatnie mówiąc. Łapkę wystawił - owszem , uciełam pierwszego pazurka i jak się zorientowal o co kaman... to strzałka.... Nelson nawet sobie nie dał łapki wystawić - oberwałam 2 szramy ...moneta pisze:używam obcinaczki do pazurów dla kota
Moje koty nawet lubią gdy im obcinam
wybieram taki moment gdy są zaspane i bez problemu odbywa się zabieg
Wojna panowie <diabeł> - jutro Was WET dopadnie <lol>
Pazury
Witam!
Mam pytanko... Dlaczego kotki drapią pazurki???
To pytanie mnie zawsze ciekawiło no i wreszcie szukałam...szukałam...węszyłam...polowałam...i znalazłam.... odpowiedź na to pytanie.
A odpowiedź brzmi tak:
kotki drapią pazurki ponieważ pod nowo wyrośniętymi pazurkami są łuski tych
starych pazurków które kotki swędzą i muszą je drapać.
Nie drapią tylko o pieńki albo tylko o drapaki czasami się denerwujemy kiedy
drapią np. ścianę choć moje koty nigdy dotąd nie drapały.
Chodzi o to że drapią również(tak jak to lubią moje) o łóżko w sumie to
pozwalam im na to ale z umiarem mają u mnie w pokoju stary tapczan
o który pozwalam im drapać .
Owszem słuchają się ale nie zawsze...
Miałam także przypadek tzn. mam .
A mianowicie.
Mój Leon a czasem Garfik obgryzają pazurki!
Jest to dobre ponieważ muszą się pozbywać tych starych łusek.
Pisząc to chciałabym wiedzieć czy to prawda choć wygląda na to że tak.
DZIĘKUJE I PzD. Wszystkich
Mam pytanko... Dlaczego kotki drapią pazurki???
To pytanie mnie zawsze ciekawiło no i wreszcie szukałam...szukałam...węszyłam...polowałam...i znalazłam.... odpowiedź na to pytanie.
A odpowiedź brzmi tak:
kotki drapią pazurki ponieważ pod nowo wyrośniętymi pazurkami są łuski tych
starych pazurków które kotki swędzą i muszą je drapać.
Nie drapią tylko o pieńki albo tylko o drapaki czasami się denerwujemy kiedy
drapią np. ścianę choć moje koty nigdy dotąd nie drapały.
Chodzi o to że drapią również(tak jak to lubią moje) o łóżko w sumie to
pozwalam im na to ale z umiarem mają u mnie w pokoju stary tapczan
o który pozwalam im drapać .
Owszem słuchają się ale nie zawsze...
Miałam także przypadek tzn. mam .
A mianowicie.
Mój Leon a czasem Garfik obgryzają pazurki!
Jest to dobre ponieważ muszą się pozbywać tych starych łusek.
Pisząc to chciałabym wiedzieć czy to prawda choć wygląda na to że tak.
DZIĘKUJE I PzD. Wszystkich