Żwirek
- asiak
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 14463
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28
Re: Żwirek
Ja zmieniam całkowicie z szorowaniem kuwety raz w tygodniu :-)
Koopy i siku na bieżąco :-)
Koopy i siku na bieżąco :-)
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Żwirek
No właśnie u mnie też zawsze raz w tygodniu z szorowaniem <mrgreen> ( kupa i siku po skorzystaniu bo do brudnej nie pójdzie drugi raz <mrgreen> )
a teraz nasypałam dużo żwirku i mam za mało żwirku w wiaderku do zmiany. Czekam na dostawę ... no i kurcze gdybym nie wiedziała że czas zmienić to nie miałabym wyrzutów sumienia ,że brudno <oops>
a teraz nasypałam dużo żwirku i mam za mało żwirku w wiaderku do zmiany. Czekam na dostawę ... no i kurcze gdybym nie wiedziała że czas zmienić to nie miałabym wyrzutów sumienia ,że brudno <oops>
- Danusia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5837
- Rejestracja: 18 lis 2011, 17:06
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Żwirek
Elwirko jak dostajesz maila ,ze wysłali Ci pakę to dostajesz nr paki w GLSie i mozesz wchodzac na stronę GLs sprawdzić gdzie jest i skad jedzie .
Ja wymieniam żwirek co tydzień z szorowaniem kuwet , zresztą u Kolorka to jest przetwórnia i tam kilka razy trzeba dosypywać w tygodniu <mrgreen>
Ja wymieniam żwirek co tydzień z szorowaniem kuwet , zresztą u Kolorka to jest przetwórnia i tam kilka razy trzeba dosypywać w tygodniu <mrgreen>
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Żwirek
No faktycznie zawsze śledzę GLSa <mrgreen> <mrgreen> <mrgreen>
tym razem z Wrocławia
A w kuwecie Karmelek już ma świeżo zmieniony żwirek <oops>
tym razem z Wrocławia
A w kuwecie Karmelek już ma świeżo zmieniony żwirek <oops>
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 12:10
- Płeć: osoba
- Skąd: Wrocław
Re: Żwirek
My zdecydowanie rzadziej szorujemy kuwety, ostatnio przez urlopy może za rzadko, ale generalnie oceniam potrzebę na nos. Zużyty żwirek z krytych kuwet w domu ląduje w otwartej kuwecie na balkonie, gdzie jest namiętnie chętnie dalej używany:) Cat's best eco plus, czyli chyba mniejszy śmierdziuch niż niektóre żwirki. Albo lepiej powiedzieć: pahnący lasem, a jakże:)
- asiak
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 14463
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28
Re: Żwirek
<shock>anduin pisze:My zdecydowanie rzadziej szorujemy kuwety, ostatnio przez urlopy może za rzadko, ale generalnie oceniam potrzebę na nos. Zużyty żwirek z krytych kuwet w domu ląduje w otwartej kuwecie na balkonie, gdzie jest namiętnie chętnie dalej używany:) Cat's best eco plus, czyli chyba mniejszy śmierdziuch niż niektóre żwirki. Albo lepiej powiedzieć: pahnący lasem, a jakże:)
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 12:10
- Płeć: osoba
- Skąd: Wrocław
Re: Żwirek
Hmm, ciekawe ile osób z tu zaglądających nie wpisuje "raz na dwa tygodnie" itp., żeby nie zostać skarconych podobnie. Ale mam postanowienie nie bać się być sobą, więc nie będę się ukrywać.
Raz na10 dni, dwa tygodnie lub rzadziej, zależnie od stanu w kuwecie.
Raz na10 dni, dwa tygodnie lub rzadziej, zależnie od stanu w kuwecie.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 12:10
- Płeć: osoba
- Skąd: Wrocław
Re: Żwirek
I mam jeszcze pytanie, czy spotkałyście się z informacją o wywoływaniu/pogłębianiu astmy u kotów przez pylące żwirki? Cat's best eco plus pyli, na początku nawet kichałam od niego. Stąd mój niepokój.
A skąd taki pomysł? W książce "Kocia magia" autor pisze o swoim kocie z astmą, któremu musiał zmienić żwirek z bodajże glinianego, w każdym razie pylącego, na inny. Inna metoda, takie minimum przy pylącym żwirku, to otwieranie zamkniętych kuwet. A ja mam 3 kryte na 3 koty i z otwartymi z Cat's best bym nie wyrobiła. Zaletą jest jego ekologiczność oraz łatwość używania - spuszczanie w toalecie. A tu może lepiej znieniać..? Żadne kociste u nas nie ma astmy, jak dotąd.
A skąd taki pomysł? W książce "Kocia magia" autor pisze o swoim kocie z astmą, któremu musiał zmienić żwirek z bodajże glinianego, w każdym razie pylącego, na inny. Inna metoda, takie minimum przy pylącym żwirku, to otwieranie zamkniętych kuwet. A ja mam 3 kryte na 3 koty i z otwartymi z Cat's best bym nie wyrobiła. Zaletą jest jego ekologiczność oraz łatwość używania - spuszczanie w toalecie. A tu może lepiej znieniać..? Żadne kociste u nas nie ma astmy, jak dotąd.
- asiak
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 14463
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28
Re: Żwirek
Ja nikogo nie karcę, każdy robi jak uważa... :-)anduin pisze:Hmm, ciekawe ile osób z tu zaglądających nie wpisuje "raz na dwa tygodnie" itp., żeby nie zostać skarconych podobnie. Ale mam postanowienie nie bać się być sobą, więc nie będę się ukrywać.
Raz na10 dni, dwa tygodnie lub rzadziej, zależnie od stanu w kuwecie.
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: Żwirek
A ja skarcęanduin pisze:Hmm, ciekawe ile osób z tu zaglądających nie wpisuje "raz na dwa tygodnie" itp., żeby nie zostać skarconych podobnie. Ale mam postanowienie nie bać się być sobą, więc nie będę się ukrywać.
Raz na10 dni, dwa tygodnie lub rzadziej, zależnie od stanu w kuwecie.

Wyobraź sobie, iż nie sprzątasz swojej toalety przez okres co najmniej dwóch tygodniu lub z tą świadomością, iż nie jest czysto musisz z niej skorzystać u kogoś. Szczerze? Ja osobiście nie skorzystałabym z takiej toalety gdybym miała wybór, lub korzystałabym z niej tak, aby jak najszybciej aby z niej wyjść i już nie wracać. Dbałość o regularne sprzątanie kuwety jest szalenie istotna. Mamy na forum osobę, która może powiedzieć ile bakterii namnaża się w kuwecie przez tak długi okres jej nie sprzątania...
Ja sprzątam i myję kuwetę raz w tygodniu, regularnie wybierając urobek i dosypując odpowiednią ilość żwirku, gdyż mój kot lubi "kopać. Po tygodniu wyrzucam cały żwirek, szoruję porządnie kuwetę i wsypuję nowy żwirek. U mnie nic nie śmierdzi, ani nie czuć nic z kuwety nawet jak się do niej człowiek schyli, a znajduje się ona u mnie w sypialni.
<shock> Zużyty żwirek należy wyrzucić, po prostu. Dlaczego koty nie mają komfortu załatwiania się do czystego, pachnącego żwirku we wszystkich pomieszczeniach? Przepraszam ale dla mnie jest to po prostu obrzydliwe, inaczej tego ubrać w słowa nie potrafię.anduin pisze:(...)Zużyty żwirek z krytych kuwet w domu ląduje w otwartej kuwecie na balkonie, gdzie jest namiętnie chętnie dalej używany:)(...)