Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Miss_Monroe
Moderator
Posty: 6546
Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa/NY

Re: Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL

Post autor: Miss_Monroe »

Czemu on nadal nie ma swoich ludzi ;-( <lol>
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Re: Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL

Post autor: Dorszka »

Ludzi ma, jak najbardziej ma, tylko imienia jeszcze nie ustalili <mrgreen>
Awatar użytkownika
Miss_Monroe
Moderator
Posty: 6546
Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa/NY

Re: Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL

Post autor: Miss_Monroe »

Ufff <mrgreen> !
Awatar użytkownika
Danusia
Agilisowy Rezydent
Posty: 5837
Rejestracja: 18 lis 2011, 17:06
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa

Re: Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL

Post autor: Danusia »

Nino ?? :mdleje: za ładny
rudzielec <zakochana>

Uciekam stąd mam nadzieje ,ze żle widzę <lol> <rotfl>
Awatar użytkownika
Montegri
Hodowca
Posty: 236
Rejestracja: 15 paź 2011, 17:32
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Re: Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL

Post autor: Montegri »

słodkie to rude :)
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Re: Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL

Post autor: Dorszka »

Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam tak wyczerpujący miot, nawet Kurczak nie dał mi tyle popalić... Kociaczki zdrowe i rosną, ale ciągła ekwilibrystyka przy dziewczynach jest bardzo wyczerpująca. Najpierw dokarmianie i podział kociąt, wreszcie udał się po pierwszym tygodniu, potem zaczęły się inne schody. Dopóki dziewczyny były w budkach, przylegających do siebie KONIECZNIE, bardzo zgodnie chowały swoje przydzielone dzieci. Ledwo opanowaliśmy sprawy przyrostów, wszystko się ustabilizowało, Negrze zwiększyła się ilość mleka, i podział na dwie grupy zadziałał, ja się jedną noc wyspałam normalnie w łóżku, Negra stwierdziła, że właściwie to wszystkim da radę, i że Perla jej niepotrzebna. Żadna nie chciała się wyprowadzić, każda chce być w pokoju, w TYM MIEJSCU, gdzie zawsze jest żłobek. :mdleje: Ponieważ oddzielenie nie wchodziło w grę, bo kto został wyprowadzony, ten porzucał dzieci, i płakał pod zamkniętymi drzwiami (w sumie do przewidzenia, ale spróbować trzeba zawsze, bo nigdy nie wiadomo, co zadziała :) ), po raz pierwszy zrobiłam dwa lustrzane kojce obok siebie. To nie do końca rozwiązywało problem, bo każda zaglądała do tej drugiej, czy aby nie ma lepiej, albo nie ma lepszych dzieci <lol> Nie ma śmiechu, mówię zupełnie poważnie, i dotyczy to oczywiście Negry <diabeł> po pewnym czasie stwierdziłam na przykład, że muszę zabrać jej kremaka, bo jego najczęściej z uporem maniaka wynosiła do Perli. Kremuś został więc u prawowitej mamy, a Negrze dałam czarnego, ma czekoladka, czarnego i rudzielca, i ten układ ją zadowala <diabeł> Moja praca polega natomiast na utrzymaniu dziewcząt w swoich rewirach, bez zaglądania do tej drugiej, i dziś po długiej przerwie spania na kozetce znów prawie całą noc spędziłam w łóżku <roll> Wstałam dopiero o 6:00, bo to typowa pora "pobudzenia", ale wygląda na to, że kobietki ostatecznie załapały. Do dziś musiałam pilnować, zgodnie z zasadą, którą podaję przy dokoceniach, czyli trzeba być zawsze dwa, trzy kroki przed kotem - czyli na przykład Negra wyskakuje ze swojego królestwa, rozgląda się niby niewinnie, robi obchód, ale zerka w stronę kojca Perli, więc ja zaczynam rozmowę, co wolno, czego nie wolno, ona się na mnie gapi, czy aby na pewno nie żartuję, więc ja wstaję, idę w jej stronę, i ona już wie, że nie żartuję, więc zawraca w swoją stronę, wchodzi do "swoich", myje, karmi, bawi się ze starszymi, itp. Perla wychodzi, jest łatwiej, bo ona zgodna zupełnie, i dla niej poprzedni stan ze wspólnym kojcem byłby idealny, ale Negra stroszy się, gdy Perla do niej wskakuje, więc muszę robić to samo, rozmowa, jeśli nie pomaga, to wygłaskanie, i wstawienie do dzieci. Chodzi o t, żeby żadna nie wskoczyła na barierkę kojca tej drugiej, i żeby nie zrobiła tego sama, a nie zatrzymana fizycznie przeze mnie. Pomaga duża ilość jedzenia w kojcach <lol> Teraz już załapały, tylko sobie patrzą przez szybki od czasu do czasu, noskują poza kojcami, idą ramię w ramię do jedzenia poza kojcami, ale w kojcach mają swoje królestwa. Apokalipsa! Bo w praktyce być te dwa, trzy kroki przed kotami oznacza ciągłe czuwanie, ciągłą obecność, i wyłapywanie najdrobniejszych sygnałów. Ale opłaca się, bo nie ma niesnasek, nie ma agresji, nie ma przeganiania się, itp. Tylko potworne niewyspanie jest po mojej stronie, i brak czasu na cokolwiek <lol>

Na razie wczorajsza szylkretka:

obrazek

obrazek

obrazek
Awatar użytkownika
Danusia
Agilisowy Rezydent
Posty: 5837
Rejestracja: 18 lis 2011, 17:06
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa

Re: Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL

Post autor: Danusia »

" Jak ten myśliwy na wieży " <lol> :hug: :hug: :kiss: ale jakie za to piękne kociaczki rosną w Agilisowych Żłobkach <zakochana> ,bo Mama ma oczy na zapałkach i jak ta czujka śpi :-) teraz już wiem dlaczego taki ważny jest dobór kotek :ok:
Awatar użytkownika
Anka
Agilisowy Rezydent
Posty: 1523
Rejestracja: 28 mar 2010, 20:41
Płeć: Kobieta
Skąd: Poznań

Re: Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL

Post autor: Anka »

Okrągłe dzieciaki <serce>
Awatar użytkownika
jasminka
Agilisowy Rezydent
Posty: 3011
Rejestracja: 28 sty 2010, 10:00
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Re: Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL

Post autor: jasminka »

Chciała bym kotka od Takiego hodowcy <pokłon>
Awatar użytkownika
Beate
Agilisowy Rezydent
Posty: 6863
Rejestracja: 18 kwie 2013, 07:36
Płeć: kobieta
Skąd: Łódzkie

Re: Miot NN - Perla i Django Nero Agilis Cattus*PL

Post autor: Beate »

Dorszko :kwiatek:
ODPOWIEDZ