Strona 15 z 29
: 22 lip 2012, 21:16
autor: Miss_Monroe
Reniu to masz szczęście, że Fibi taka mało liniejąca

Bentley tak liniał, że te narzędzie szatana <lol> jest jedynym moim sprzymierzeńcem w walce <lol> .
: 22 lip 2012, 21:30
autor: kinus
Renia przytnij jej pazurki przed zabiegiem

: 22 lip 2012, 21:34
autor: Renia
Pazurki mają krótkie, ale ostatnio na widok psa moja biała perełka zrobiła mi piękne szramy na liniii obojczyka. Już się zagoiły i teraz blizny pięknie lśnią na opalonej skórze...
Takim krótkim pazurkiem też da się głęboko wbić <lol>
: 22 lip 2012, 21:52
autor: Miss_Monroe
Ja mam tak jak Renia <lol>
Ja dziś tymi krótkimi pazurkami nabawiłam się sporej, krwawej szramy na nodze
... bo mucha leciała <lol> Przepraszam za <offtopic>
: 08 sie 2012, 22:02
autor: yohjia
I do nas dotarło to ustrojstwo...Zamówiłam coś w stylu Furminatora, czyli Furmaster (nowość w zooplusie, tańsze o ponad polowe od oryginału :-P Pierwsza pod nóż poszła Paprunia - czesałam toto i czesałam, czesałam, czesałam, czesałam....obok nas urosła kupa sierści, z której można by dwa koty ulepić <shock> (gdyby tylko tak można było ożywić to futerko <lol>

I w miarę czesania futro jak "wypadało" na początku tak wypadało dalej...myślałam ze to jak ze szczotką - na początku massakra a później już coraz mniej tego futerka wychodzi. A tu gdzie tam! Więc poddałam się i pomimo tego ze futro dalej wyłaziło na potęgę przestałam czesać bo przerazilam się ze zaraz sfinksa zobaczę. I teraz pytanie - czy tym czesze się do oporu aż kłaki przestaną wychodzić? Czy tak po prostu trzeba kilkakrotnie przejechać futerał i dość?
Zaraz muszę Julka dorwać <diabeł>
: 08 sie 2012, 22:19
autor: Sonia
U mnie na początku też taka fura futra wychodziła, ale teraz to zależy w których miejscach czeszę. Jak w takich, gdzie futro nie ma tendencji do wyłażenia, to raczej nie wychodzi za dużo, a tam gdzie widać, że to luźne futro to wyczesuje się tego dużo.
: 08 sie 2012, 22:28
autor: kotku
Hmm też tak miałam

Miałam wrażenie, że czeszę tego dachowca z krótką sierścią bez końca i bez końca.. ale z czasem tych kłaków zbierało się coraz mniej. Takie jednorazowe czesanie w chwilach zrzucania futra trwało i nawet 30 minut. Dzisiaj już znacznie mniej kłaczków wychodzi podczas czesania... nie wiem co będzie z Morusem bo on ma jakieś dziwnie długie włochy na plecach <shock>
: 08 sie 2012, 22:30
autor: Sonia
Kotku może to pankowiec jakiś. Musisz mu irokeza na cukrze stawiać na plecach <lol>
Tamiś też miał takiego irokeza jak był mały, ale mu się wyrównało wszystko. Moruskowi też na pewno się futerko wyrówna, jak już zmieni na dorosłe

: 08 sie 2012, 22:33
autor: kotku
Sonia pisze:Kotku może to pankowiec jakiś. Musisz mu irokeza na cukrze stawiać na plecach <lol>

Sonia! Chyba to wypróbuję!

: 08 sie 2012, 22:54
autor: AgnieszkaP
kotku pisze:Sonia pisze:Kotku może to pankowiec jakiś. Musisz mu irokeza na cukrze stawiać na plecach <lol>

Sonia! Chyba to wypróbuję!

No tak i będzie Chrystusek z irokezem <lol>