Strona 9 z 29
: 23 cze 2012, 14:28
autor: Miss_Monroe
Zrobiłam tak jak Sonia instruowała :-) Wczoraj najpierw Bentley'a futro rozczesałam a później... FURminator w dłoń <lol> ! Delikatnie go wyczesałam (Furminator wygląda trochę przerażająco <lol> ) i jestem w szoku <shock> ile sierści z niego "wyszło"! Ponieważ Bentley jest miłośnikiem czesania to udało mi się całego wyczesać. W powietrzu w końcu sierść nie lata i nie musiałam rano wyskubywać jej z rozety <lol>
: 25 cze 2012, 08:23
autor: Agnieszka7714
Dobrze, że tylko z rozety, ja wyciągam z oczu

bo te moje diabły przytulają się rano namolnie.
: 25 cze 2012, 08:32
autor: magkal
U mnie też gubią wszyscy sierść na potęgę. Podjęłam decyzje - zamawiamy Furmiratora , mam nadzieje ,że trochę pomoże

: 25 cze 2012, 11:26
autor: Miss_Monroe
Agnieszka7714 pisze:Dobrze, że tylko z rozety, ja wyciągam z oczu

bo te moje diabły przytulają się rano namolnie.
Agnieszko z rozety najwięcej <lol> zapomniałam dodać, że z oczu też wyjmuję po porannym przytulaniu

najgorzej jak muszę wyjmować sierść jak mam soczewki w oczach

Dzięki temu urządzeniu o przerażającej nazwie od kilku dni jest zdeeeecydowanie lepiej z ilością "latającej" wszędzie sierści <klaszcze>
: 04 lip 2012, 17:40
autor: Snusia
<mrgreen> to ja tez sie zaczaję na jakąś promocję i zakupie to ustrojstwo
bo niedługo zaczne sobie podawać bezopeta bo pluje sierścią <lol>
: 04 lip 2012, 18:51
autor: Alicja
Zdecydowanie polecam, wyczesałam dziś kupę sierści z Maru <roll>

: 04 lip 2012, 18:54
autor: Miss_Monroe
Ja tak samo, niestety Bentley przy tak intensywnym linieniu częściej się myje a nie chcę, żeby "zjadał" tak dużo sierści

: 04 lip 2012, 19:01
autor: margita
ja nie wiem skąd się tego futra tyle bierze .... <lol>
u mnie to urządzenie też co tydzień chodzi ...
: 04 lip 2012, 19:04
autor: Miss_Monroe
u mnie to dwa razy w tygodniu, ze względu na to, że sierść dosłownie lata w powietrzu

: 04 lip 2012, 19:07
autor: margita
ja też bym to robiła częściej, ale mój spryciarz nie lubi tego urządzenia ...
woli szczotki z masażem przy okazji ... <mrgreen>