Miot G - Arabica i GIC Creme Bellucci vom Wernerwald*D

[basienka]

Brak mi słów, takie są piękne <serce>
A Guru na pierwszym zdjęciu wygląda tak, jak by miał łezki w oczach na myśl o zbliżającym się rozstaniu. Ja zresztą też, uwielbiam patrzeć na te maluchy!

[Dorota]

ale na pewno jest to jej pożegnanie w tym wątku

jakoś smutno się zrobiło na myśl, że to już koniec wątku załogi G
bardzo się do całej czwórki przywiązałam i również liczę na fotki z nowych i nienowych domków <mrgreen>

[agnieszkaalex]

No to prawda Gatta jest po porstu do zamiziania

[Justyna]

Gattusia ,,misiowata'' się robi <ok> oj będzie jeszcze z niej brytuch <klaszcze> na przekór wszystkim niedowiarkom.
Guruś rzeczywiście jakiś taki zamyślony...smutno bez tych sesji Dorotkowych nam będzie

[EDZIA]

Najwazniejsze że historia miotu G ma pozytywne zakończenie <mrgreen>
Wszystkie kociaki mają wspaniałe domki i kochających opiekunów.

Pozdrawiam

[bajewka]

A kiedy Gatta na wystawy się wybiera?

[Dorszka]

Gattusia ,,misiowata'' się robi oj będzie jeszcze z niej brytuch na przekór wszystkim niedowiarkom.

No nie wiem, ona jest FOTOGENICZNA, ciągle szczurowata, a już miałam taki moment wiary co góry przenosi... Na razie ciągle kiepsko, znów mam dół, ale to normalne, doły mam falami ze wszystkimi z moich kotów <lol>

A kiedy Gatta na wystawy się wybiera?

W jednym z tych momentów optymistycznych zgłosiłam ją na niedzielę do Poznania, ale nie wiem, czy zabiorę - jeśli przez tydzień nie nabierze trochę lepszych kształtów, zostanie w domu.

[Monika]

Oj prosze proszę niech Gatta pojedzie w niedzielę <klaszcze> Z miłą chęcią poznam dziewczynkę <ok>

<pokłon>

[kinus]

Dorota nawet o tym nie mysl, zeby jej nie zabierac
przypomnij sobie moja Leo w podobnym wieku

[mila25]

My też chcielibyśmy zobaczyć Gatte na wystawie <mrgreen>