AgnieszkaP pisze:A czy kotka Borówka też u Was mieszka? Tak niespodziewanie pojawiła się na fotkach
Ostatnia fotka <lol> Czy one same się tak usadowiły?
Zdjęcia są robione u hodowcy i tam mieszka Borówka
Raczej same ;D Po bitwie z łosiem należy się mały odpoczynek <mrgreen>
No ja chyba wariuję ^^
Albo mam coś ze słuchem albo naprawdę z pyszczka mojego kota wyszło coś w stylu "mama" <shock>
Jak tak dalej pójdzie do wyślą mnie do wariatkowa <mrgreen>
No i mój jakże mądry kot rozmawiał z moją mamą przez telefon.
A jakież było zdziwienie gdy z tego dziwnego urządzenia wydobył się głos pani od karmienia kota :-P
Oczy to mu prawie wypadły,ale się zreflektował i miauknął co miał miauknąć. Poinformował o tym co ma być na liście menu <mrgreen>
tymabri pisze:widac widac, piekny grubasny ogonek nom, ale jakie sinne ujecia tez by sie przydaly
Wiem i staram się robić, ale on fanem aparatu nie jest. Jak tylko mnie widzi z tym przerażającym sprzętem to ucieka gdzie pieprz rośnie jakby nie wiadomo jaka krzywda się mu działa. Staram się by fotki kojarzyły mu się z zabawą, przyjemnościami,ale on nie zamierza zostać modelem ku mojemu ubolewaniu <roll>
No to chyba się mu odmieniło <mrgreen> Bo pozwalał sobie robić zdjęcia <shock>
Także trochę go obfociłam :->
Zdjęcia niestety nie najlepsze jakościowo bo jak pisałam wcześniej mam zepsuty dobry aparat <kciukwdół>
No to pokażę co udało nam się zrobić ;D
Przegląd zębowy :-P
Z języczkiem
I po wędce
"No proszę cie, myślisz,że robisz na mnie wrażenie skacząc z tą wędką?"
Ale fajna wielka buła z tego Twojego miśka, a pycholek jaki cudny okrągły.
A jajka to ma jednorazowe, chyba u nikogo nie widziałam tak odznaczających się <lol>