Jak podać tabletkę kotu

Tutaj zadajemy pytania techniczne, jak obciąć pazurki, jak podać tabletkę, jak dobrać kuwetę bądź drapak, jak i czym czesać nasze koty.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Anka
Agilisowy Rezydent
Posty: 1523
Rejestracja: 28 mar 2010, 20:41
Płeć: Kobieta
Skąd: Poznań

Post autor: Anka »

a mi nie chciał dac.
Jak zapytałam o to, to wet z uśmieszkiem, ze jak mozna tym kotka maltretowac. moze liczy, ze zawsze na podanie tabsy bedę do niego jezdzic??
A teraz zbliza sie wscieklizna i odrobaczenie. Wiem juz ze nie zaszczepi i nie poda tabletki jednoczesnie, więc albo znow w domu bedzie jazda, albo pojade do weta dwa razy i dwa razy zaplace..
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Post autor: Sonia »

Ja też u weta dostałam kiedyś taki aplikator. Też nie bardzo chciał mi dać, bo już nie miał, ale wyżebrałam. Powiedział mi, że oni to dostają gratisowo, że to nie jest do kupienia.
Awatar użytkownika
maga
Hodowca
Posty: 3486
Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
Hodowla: KRABRIKA*Pl
Płeć: kobieta
Skąd: Kraków
Kontakt:

Post autor: maga »

Sonia pisze:Ja też u weta dostałam kiedyś taki aplikator. Też nie bardzo chciał mi dać, bo już nie miał, ale wyżebrałam. Powiedział mi, że oni to dostają gratisowo, że to nie jest do kupienia.
tak to z reguły gratisy, ale wiem że i mozna takie coś kupić ...może ktos wie gdzie?
Awatar użytkownika
Agnieszka7714
Posty: 2450
Rejestracja: 25 paź 2010, 09:42
Płeć: kobieta
Skąd: Wrocław

Post autor: Agnieszka7714 »

widziałam gdzieś w którymś sklepie aplikatory z trzema różnymi końcówkami, ale czy to tak wygląda to nie wiem. Podobne do dużej strzykawki. Tylko gdzie ja to widziałam :-/
Awatar użytkownika
Agnieszka7714
Posty: 2450
Rejestracja: 25 paź 2010, 09:42
Płeć: kobieta
Skąd: Wrocław

Post autor: Agnieszka7714 »

o tutaj <mrgreen>

http://www.krakvet.pl/trixie-aplikator- ... -3602.html

czy to takie ustrojstwo?
Awatar użytkownika
Agnieszka7714
Posty: 2450
Rejestracja: 25 paź 2010, 09:42
Płeć: kobieta
Skąd: Wrocław

Post autor: Agnieszka7714 »

Awatar użytkownika
maga
Hodowca
Posty: 3486
Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
Hodowla: KRABRIKA*Pl
Płeć: kobieta
Skąd: Kraków
Kontakt:

Post autor: maga »

Chyba podobne ...to taka jakby strzykawka z miękka końcówką (u mnie juz mocno zgryziona). Wole jednak by Fifi gryzła ustrojstwo niz moje palce.
Moja uparta kolezanka powiedziała mi kiedys, że ona poda kazdemu kotu tabletę. Wyszła ode mnie ze skasowanym krwawiacym paluchem ...ech
Awatar użytkownika
Zosia
Hodowca
Posty: 31
Rejestracja: 13 gru 2010, 14:57
Hodowla: Kotkowa Afera*PL
Kontakt:

Post autor: Zosia »

Jeśli lekkomyślnie zdecydowałeś się dać kotu tabletke, zmień zamiar i nie czyń tego. Jeśli jednak trwasz uparcie w swym postanowieniu, weź tabletke, naszykuj ręcznik lub dwa, jodynę, nici chirurgiczne, gazę – nie od rzeczy też byłaby butelka brandy – i parę rękawic ochronnych. Możesz także zawiadomić najbliższego krewnego, jeśli naprawdę jesteś przewidujący.
Narin
Posty: 84
Rejestracja: 22 paź 2010, 13:53

Post autor: Narin »

Zosia pisze:Jeśli lekkomyślnie zdecydowałeś się dać kotu tabletke, zmień zamiar i nie czyń tego. Jeśli jednak trwasz uparcie w swym postanowieniu, weź tabletke, naszykuj ręcznik lub dwa, jodynę, nici chirurgiczne, gazę – nie od rzeczy też byłaby butelka brandy – i parę rękawic ochronnych. Możesz także zawiadomić najbliższego krewnego, jeśli naprawdę jesteś przewidujący.
<lol>
U mnie na szczęście bezkrwawo, mam najłagodniejsze koty na świecie. Ale wierzganie, sceny i głośny protest jak najbardziej ;-))
Awatar użytkownika
Danusia
Agilisowy Rezydent
Posty: 5837
Rejestracja: 18 lis 2011, 17:06
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa

Post autor: Danusia »

Napisze o moich doświadczeniach, mam chorego kocurka ,więc już dużo sie nauczyłam.

Kilka miesięcy temu mąż trzymał kotka ,a ja na siłę z pastą witaminową w strzykawce ,albo cos tam usiłowałam mu wepchnąć z narażeniem palcy.

Dzisiaj biorę kotka wygłaszczę ,wymiziam, wycałuje, delikatnie podnoszę wargę , a on pokornie otwiera mordeczkę i łyka.
Robiłyśmy mu same przez 3 tygodnie zastrzyki gdy łapało się futro w biegu jedna trzymała ,a druga robiła zastrzyk był koszmar i znowu to samo , wygłaskać ,wycałować i spokojnie położyć na kolanka i kotek nie wie kiedy zastrzyk dostał :-D
Zablokowany