Karmelek - nasze maleństwo
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Bródka dużo ładniejsza jest :-) dziekujemy bardzo za troskę
kotek pudełkowy - czyli jestem tam gdzie reszta rodziny

Uploaded with ImageShack.us
leniuszek

Uploaded with ImageShack.us
i idz już z tym aparatem

Uploaded with ImageShack.us
uszy typu sowa

Uploaded with ImageShack.us
bużka - szkoda że niewyrażna

Uploaded with ImageShack.us
kotek pudełkowy - czyli jestem tam gdzie reszta rodziny

Uploaded with ImageShack.us
leniuszek

Uploaded with ImageShack.us
i idz już z tym aparatem


Uploaded with ImageShack.us
uszy typu sowa

Uploaded with ImageShack.us
bużka - szkoda że niewyrażna

Uploaded with ImageShack.us
- Ania_83
- Posty: 1415
- Rejestracja: 27 lis 2011, 20:15
- Bartolka
- Posty: 1956
- Rejestracja: 05 lis 2010, 20:51
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Poznań
A ja powtórzę pytanie :-) Jak bródka? Jest większa poprawa? Ja dostałam do przemywania odlany do pojemniczka płyn z chlorheksydyną i przemywam nim dwa razy dziennie. Mija tydzień, ale nie widzę dużej poprawy. Może ten żel, którym smarujesz dodatkowo pomaga Karmelkowi...Widziałam go w sklepie zoologicznym. Mam wrażenie, że ta przypadłość "kociego trądziku" nie jest łatwym tematem, bo tak naprawdę lekarze nie wiedzą, co jest jego przyczyną. Wetka mi mówiła, że taki wysięk właśnie z mieszków na brodzie jest objawem wielu rzeczy, które bardzo trudno określić
Trzymam kciuki za Twojego cudnego kremaczka, żeby bródka czysta była zawsze <ok>
:-)


- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
na bródce Karmelka nie ma juz skypisk tych strupków i czrnych paproszków. Przy samej skórze jest jeszcze troche drobniutkiej kawy
teraz myjemy tylko tym szamponem - tzn masujemy wieczorem płatkami kosmetycznymi tyle ile kotek da
i spłukuje i wycieram bródkę.
ten płyn w strzykawce to była chyba chlorheksydyna własnie -dezynfekujaca - ale juz sie skończyła.
A w środe umówiłam Karmelka na zabieg kastracji
i bardzo sie boję. Bo okazło się że w czwartek musze iśc do pracy. Zabieg bedzie miał rano w środę, po południu go odbiorę.
Da radę w czwartek byc sam?? od 8.30 do 14??

teraz myjemy tylko tym szamponem - tzn masujemy wieczorem płatkami kosmetycznymi tyle ile kotek da

ten płyn w strzykawce to była chyba chlorheksydyna własnie -dezynfekujaca - ale juz sie skończyła.
A w środe umówiłam Karmelka na zabieg kastracji

Da radę w czwartek byc sam?? od 8.30 do 14??
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
no to za chwilke jedziemy 
córka już w przedszkolu - nie mogła pojąć co mama taka nerwowa rano.
A ja mam stresa na maxa. Karmelek chodzi i pinuje czy miseczki się czasem nie pojawiły. No żal mi strasznie mojego bidulka. Własnie chyba w ramach protestu za brak sniadanka gra na zyłkach od rolet.
Trzymajcie kciuki :-)

córka już w przedszkolu - nie mogła pojąć co mama taka nerwowa rano.
A ja mam stresa na maxa. Karmelek chodzi i pinuje czy miseczki się czasem nie pojawiły. No żal mi strasznie mojego bidulka. Własnie chyba w ramach protestu za brak sniadanka gra na zyłkach od rolet.
Trzymajcie kciuki :-)