To był bardzo łatwy poród <lol> Tylko jedno kocię zatrzymane, i to ostatnie, i kotka wystarczająco silna, żeby z naszą pomocą go urodzić - proszę mi uwierzyć, ja wiem, kiedy jest trudny poród, i ten był bardzo ładny. A zachłyśnięcia to niestety zawsze ogromne niebezpieczeństwo przy każdym porodzie, i tym sprawnym, i tym dłuższym. My tu mieliśmy wzorcowo co 20 minut kociaka, naprawdę było dobrzeMiss_Monroe pisze:ojej jaki trudny poród koteczka ma za sobą
Kremaczek chyba ruszył do przodu, szylkrecia też przybrała, ale mam obsesję, że nie sika albo sika bardzo mało... A kremowa bikolorka (bo to prawie na pewno dziewczyna) jest taka sprytna, że prawie udało jej się wcisnąć od strony doopki Arabikowej pod kubraczek, tak do cycusiów już ciągniemy <lol>
Jeszcze 3 godziny, będzie 30 godzin dla piątego kociaczka, dla szylkreci nawet 32. Kremaczek jeszcze jedno karmienie odpuści, bo on dopiero po 12 przyszedł na świat, poczeka do 6.