Miot N: Arabica i IC Clearence von Macola 13*DE
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Jesteśmy, Małgosuiu - jeśli kogoś zabraknie, to chyba rudego bika, i to z głodu, bo odmawia jedzenia jak człowiek, znaczy się jak kot, z maminego cycka, i ciągle próbuje ssać moje palce i ręce <lol> Jak zwykle z Arabikowymi dziećmi, same niedorozwoje Ponieważ ja już muszę przespać jakoś dzisiejszą noc, zapewne dostanie na noc malutką buteleczkę, i będziemy walczyć dalej - na razie mleko leci słabo i nie ma go dużo, ale pozostali pracują, i skończy się zapewne tak, że szanowny Pan Rudy (chłop - sprawdziłam, jak dla mnie na bank facet, zachowanie zresztą w pełni potwierdza to, co widzą moje oczy <diabeł> ) zacznie jeść dopiero wtedy, jak Arabica się rozmleczy do tego stopnia, że mleko będzie to pysia leciało samo. Załamka normalnie...
Ja trochę się chyba pochorowałam z tego notorycznego braku snu, więc zaraz mu zrobię butlę, i idę lulu, a rano ważenie i chwila prawdy, na ile mleko wróciło do Arabikowych cycusiów. Najlepiej i najsprawniej przyssały się do niej moje dwa zdechlaki, czyli szylkretka i kremak <lol>
I jak to w życiu, człowiek drży o jedno, a w głowę dostaje z zupełnie innej strony, rudzielec stoi z wagą, ale on ma syndrom ADHD, rzuca sie dookoła i nawet nie potrafi przez chwilę choć zamyślić się nad tworem, który właśnie musnął mu nos. Najpierw pół doby z nim walczyłam, żeby zaczął pić z butelki, teraz nie wiadomo, jak długo będzie walka o cyc...
Ja trochę się chyba pochorowałam z tego notorycznego braku snu, więc zaraz mu zrobię butlę, i idę lulu, a rano ważenie i chwila prawdy, na ile mleko wróciło do Arabikowych cycusiów. Najlepiej i najsprawniej przyssały się do niej moje dwa zdechlaki, czyli szylkretka i kremak <lol>
I jak to w życiu, człowiek drży o jedno, a w głowę dostaje z zupełnie innej strony, rudzielec stoi z wagą, ale on ma syndrom ADHD, rzuca sie dookoła i nawet nie potrafi przez chwilę choć zamyślić się nad tworem, który właśnie musnął mu nos. Najpierw pół doby z nim walczyłam, żeby zaczął pić z butelki, teraz nie wiadomo, jak długo będzie walka o cyc...
-
- Hodowca
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 cze 2010, 17:31
- Kontakt:
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
No buteleczka super była, buteleczka to to, co tygrysy lubią najbardziej, nie będziemy się wysilać, do butelki się dziecko przyssało, jakby to ostatnia deska ratunku była, co za młotek... I teraz będę go musiała nie wiadomo jak długo jeszcze na butli trzymać...
Szylkrecia musiała się naciamkać, bo od ważenia kolejne gramiki poszły w górę, kremak stoi, ale stoi od ostatniego ważenia, od urodzenia ma 6 gramów do przodu, i jest znacznie bardziej ruchliwy, niestety, zasapuje się przy jedzeniu, i jak chwilę się napije, słyszę, że oddech ma ciężki, więc się martwię, czy płucka na pewno dobrze się rozprężyły, najbliższe doby pokażą, czy on już na prostej. Na razie napawa mnie naprawdę wielką nadzieja, bo jego kondycja jest dziś znacznie lepsza, niż wczoraj, i gdyby nie ten oddech, pewnie bym w ogóle już się o niego nie martwiła, bo widać, że wolę życia ma ogromną .
Szylkrecia musiała się naciamkać, bo od ważenia kolejne gramiki poszły w górę, kremak stoi, ale stoi od ostatniego ważenia, od urodzenia ma 6 gramów do przodu, i jest znacznie bardziej ruchliwy, niestety, zasapuje się przy jedzeniu, i jak chwilę się napije, słyszę, że oddech ma ciężki, więc się martwię, czy płucka na pewno dobrze się rozprężyły, najbliższe doby pokażą, czy on już na prostej. Na razie napawa mnie naprawdę wielką nadzieja, bo jego kondycja jest dziś znacznie lepsza, niż wczoraj, i gdyby nie ten oddech, pewnie bym w ogóle już się o niego nie martwiła, bo widać, że wolę życia ma ogromną .
- mimbla
- Posty: 2179
- Rejestracja: 02 paź 2009, 14:17
- Kontakt:
- donka
- Posty: 652
- Rejestracja: 20 mar 2011, 18:21
Ja jak zwykle na szarym końcu <oops> widziałam co prawda już wczoraj na stronce, ale bałam się cokolwiek odzywać, żeby przypadkiem nie zapeszyć, bo ja jakiś pechowy człowiek jestem... ale skoro wszystko opanowane i maluszki ciumkają, chciałabym w końcu i ja serdecznie pogratulować
Dorotko, z całego serca gratuluję tak kolorowej gromadki i bardzo, naprawdę bardzo się cieszę, że wszyscy w komplecie jesteście <klaszcze>
Za maruderów trzymam ogromne kciuki <ok> za kremusia podwójne, niech chłopak oddycha pełną piersią <ok> <ok>
W "młotku" zakochałam się od pierwszego wejrzenia więc chłopie jedz i rośnij
Dorotko, z całego serca gratuluję tak kolorowej gromadki i bardzo, naprawdę bardzo się cieszę, że wszyscy w komplecie jesteście <klaszcze>
Za maruderów trzymam ogromne kciuki <ok> za kremusia podwójne, niech chłopak oddycha pełną piersią <ok> <ok>
W "młotku" zakochałam się od pierwszego wejrzenia więc chłopie jedz i rośnij
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt: