Maximus i Lolek Agilis Cattus*Pl

[Dorszka]

Widziałam i miętoliłam osobiście, dziękuję za zdjęcia, cieszę się, że zguba się odnalazła i została z powodzeniem usunięta <mrgreen> Pozdrawiam serdecznie!

[Danusia]

Ale cudne i dorodne kocurki <zakochana> <zakochana>

Pychole i oczuchy mają wspaniałe <serce>

no prawdziwe Agilisowe chłopaki nie ma się co dziwić godni synowie Fadosława :-)

no i częściej zapraszamy z fotkami ,a co to na kartki czy jak <diabeł>

[Ella]

Dzień dobry
Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie. U nas wszystko ok , chociaż nie ukrywam, że mieliśmy chwile niepokoju. Loleczek od momentu kastracji (2 miesiące) stał się bardzo osowiały, przestał jeść mokre jedzonko, mało pił przez co niezbyt często siusiał i dość mocno stracił na wadze. Byliśmy u lekarza, który zrobił Lolencjuszowi zestaw badań, z których nic nie wynikło. Martwiliśmy się, że coś złego się dzieje. Na szczęście od kilku dni zaczyna wszystko wracać do normy. W międzyczasie próbowaliśmy nawadniać tego naszego biszkopcika strzykawką do pysia, ale chłopak nie był zbyt szczęśliwy z tego powodu. Jakoś tak się złożyło, że po tych zabiegach zaczął pić więcej sam (Za to Maksio uwielbia zabawę ze strzykawką. Jest przy tym taki zabawny, że czasami sikamy ze śmiechu )
Poniżej przedstawiamy kilka fotek chłopaków. Loleczek chudzina waży 4,3 kg a Maksymilian 5,5 kg.

LOLENCJUSZ






MAKSYMILIAN

[Ella]

O rany, ale się zrobiło...

[margita]

ale piękne zdjęcia i piękne kotuchy ...
trzymam kciuki za zdrówko Lolka ... <ok> <ok> <ok>
głaski dla kocurków ...

[Ella]

i jeszcze Loluś

[margita]

Loluś jest przepiękny ... <serce> <serce>

[Sonia]

Jak dawno nie było fotek Maksia i Lolka, a jak wyrosły chłopaki pięknie <zakochana>
Dobrze, że już sytuacja z brakiem apetytu opanowana

[Dorota]

Bardzo miło Was zobaczyć :-) , pokaż Ellu Lolusiowi fotkę wujcia Guru a zobaczysz ,że apetyt sam powróci jak tylko popatrzy na taką bambaryłę.

Cieszmy się, że wszystko idzie ku dobremu
głaski dla obu Młodzieńców a wyrosło Towarzystwo ,że ho! ho! <shock>

[Ella]

Pokazuję, pokazuję... Wszelkie forumowe kluski (Guruś, Jabbarek, Tofisiątko). W domu też ma dobry przykład, bo Maksiu jest "na styk".