Narzuty na kanapę
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 10 lip 2012, 13:56
Narzuty na kanapę
Moi Drodzy
ponieważ wynajmuje z TŻetem mieszkanie i mamy tu w salonie dwie skórzane kanapy, które należą do właściciela i muszą tu być niestety, myślimy nad sposobem przykrycia/ zabezpieczenia tych kanap przed kittenami, które pewnie będą sobie słodko łobuzować jak już się u nas oswoją <mrgreen>
Czy ktoś z Was może miał taki sam problem i wymyślił coś ciekawego?
Może ktoś zna jakiś sklep gdzie są fajne sprawdzone grube narzuty na kanapy?
ponieważ wynajmuje z TŻetem mieszkanie i mamy tu w salonie dwie skórzane kanapy, które należą do właściciela i muszą tu być niestety, myślimy nad sposobem przykrycia/ zabezpieczenia tych kanap przed kittenami, które pewnie będą sobie słodko łobuzować jak już się u nas oswoją <mrgreen>
Czy ktoś z Was może miał taki sam problem i wymyślił coś ciekawego?
Może ktoś zna jakiś sklep gdzie są fajne sprawdzone grube narzuty na kanapy?
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
- asiak
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 14463
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28
Ja mam skórzane fotele i uszyłam na nie takie pokrowce z flokati. Same narzuty będą się ściągały, bo skóra jest śliska. Też szyłam specjalnie dla kotów, bo fotele mam nowe.
MM jak moje Pumpelki mają głupawkę i urządzają gonitwy to uwierz mi ,fotele były by podziurawione i porysowane pazurkami. Pokrowce z pewnością chronią skórę
MM jak moje Pumpelki mają głupawkę i urządzają gonitwy to uwierz mi ,fotele były by podziurawione i porysowane pazurkami. Pokrowce z pewnością chronią skórę
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 10 lip 2012, 13:56
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Ja tez sie zgadzam, ze jak kicie dopada glupawka, to slady na skorze sa (osobiscie mam takie malenkie "kropki" od pazurkow, jak kicia "poluje" - male, ale sa).
Na jednej (najwiekszej) kanapie natomiast mam zwykla narzute (bo ja prosto na skorze nie lubie siedziec - w upaly sie klei a zima zimno ), ktora troche "blokuje" wciskajac miedzy oparcie a siedzenie, zupelnie dobrze dziala.
Na jednej (najwiekszej) kanapie natomiast mam zwykla narzute (bo ja prosto na skorze nie lubie siedziec - w upaly sie klei a zima zimno ), ktora troche "blokuje" wciskajac miedzy oparcie a siedzenie, zupelnie dobrze dziala.
- wb_płock
- Posty: 653
- Rejestracja: 19 kwie 2011, 16:09
my też mamy skórzaną kanapę viewtopic.php?t=1788&postdays=0&postorder=asc&start=330 położyliśmy narzutę pasującą kolorystycznie. na fotelach skórzanych nie mamy nic. dziewczynki są grzeczne i ostrożnie chodzą po meblach
B.
B.
- Joanna P.
- Posty: 2644
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 21:05
U mnie jest drapak (a nawet dwa), a kanapa cierpi jak miśki mają głupawki, włącznie z oparciem, po którym biegają jak w Matrixie Już się z tym pogodziłam i nastawiłam na renowację, tudzież wymianę za jakiś czas, jak łobuzy nieco spoważnieją (o naiwności ludzka :-))
Tak więc zdecydowanie czymś trzeba zabezpieczyć.
Asiu, bardzo jestem ciekawa tych okryć na fotele, możesz je pokazać ?
Tak więc zdecydowanie czymś trzeba zabezpieczyć.
Asiu, bardzo jestem ciekawa tych okryć na fotele, możesz je pokazać ?