EwaL uszy do góry szybko zleci, ja mrugnąć zdążyłam a Eddu będzie u nas na weekend
Efekty uboczne czekania masz fajne, obyś tylko nie zaczęła już Lolusia karmić w jego miseczkach poustawianych na swoich miejscach <mrgreen> Dobra, żartowałam <rotfl>
Poza tym rozumiem Cię idealnie, zdjęcia futra to potrafię oglądać po kilkanaście razy dziennie, wyobrażając sobie przy tym jak to będzie jak On tutaj zamieszka wkońcu <oops>
SHEszunia pisze:EwaL uszy do góry szybko zleci, ja mrugnąć zdążyłam a Eddu będzie u nas na weekend
Efekty uboczne czekania masz fajne, obyś tylko nie zaczęła już Lolusia karmić w jego miseczkach poustawianych na swoich miejscach <mrgreen> Dobra, żartowałam <rotfl>
Poza tym rozumiem Cię idealnie, zdjęcia futra to potrafię oglądać po kilkanaście razy dziennie, wyobrażając sobie przy tym jak to będzie jak On tutaj zamieszka wkońcu <oops>
Zazdroszczę Tobie, że to już w ten weekend. A co do miseczek, to zastanawiałam się nad serwowaniem obiadu mężowi, ale może nie załapać żartu i zrobi wielkie <shock> A że zaczynam już temat: może drugi kotek, bo temu będzie smutno, to nie mogę przeginać <lol> Myślałam, że temat drugiego kota będzie zakazany w naszym domu, a usłyszałam: Weźmy najpierw jednego, później pomyślimy... <klaszcze>
SHEszunia pisze:EwaL uszy do góry szybko zleci, ja mrugnąć zdążyłam a Eddu będzie u nas na weekend
Efekty uboczne czekania masz fajne, obyś tylko nie zaczęła już Lolusia karmić w jego miseczkach poustawianych na swoich miejscach <mrgreen> Dobra, żartowałam <rotfl>
Poza tym rozumiem Cię idealnie, zdjęcia futra to potrafię oglądać po kilkanaście razy dziennie, wyobrażając sobie przy tym jak to będzie jak On tutaj zamieszka wkońcu <oops>
Zazdroszczę Tobie, że to już w ten weekend. A co do miseczek, to zastanawiałam się nad serwowaniem obiadu mężowi, ale może nie załapać żartu i zrobi wielkie <shock> A że zaczynam już temat: może drugi kotek, bo temu będzie smutno, to nie mogę przeginać <lol> Myślałam, że temat drugiego kota będzie zakazany w naszym domu, a usłyszałam: Weźmy najpierw jednego, później pomyślimy... <klaszcze>
Hahahha o serwowaniu dań mężowi w Lolkowych miseczkach nie chciałam wspominać
Ale chciałabym zobaqczyć jego minę
Co do czekania, dobrze będzie, szybko zleci
Dalej będzie... gorzej! Wystarczy rozejrzeć się po forum i od razu widać skutki zaawansowanej kotozy... :-) Możesz się pocieszać, że w tym szaleństwie nie jesteś osamotniona! <mrgreen>
Ale fajowa puchata kula! Jak ty dałaś radę wyjśc bez kota pod pachą? :-)
Ale z Lolka przystojniacha!
Ja nie wiem co te nasze chłopy w sobie mają, że je koty wybierają?!
Ale na szczęście to tymczasowe - zobaczysz, mały ściemnia, przymila się aby może od razu namówić TŻ na braciszka bądź siostrzyczkę...
Później się połapie czyje kolana są fajniejsze!
To odliczam razem z Tobą: 20