
Calissi i Homer :) moje kochane kuleczki :)
- Becia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10640
- Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
- Płeć: kobieta
- Skąd: opolskie
Re: Calissi i Homer :) moje kochane kuleczki :)
Akuku, jest tam kto 

-
- Posty: 117
- Rejestracja: 10 lip 2012, 13:56
Re: Calissi i Homer :) moje kochane kuleczki :)
<santa1>
Witajcie dziewczyny,
trochę nas nie było.
Najpierw problemy z logowaniem, potem moje przeoczenie linku aktywacyjnego ;)
Calissi miała USG które wykazało że wszystko jest prawidłowe:(
następnym krokiem miało być badanie o szerokim profilu patogenów w kale, ale w międzyczasie pojechaliśmy na wystawę kotów w Warszawie 1 grudnia i tam kupiliśmy trochę puszek PoN i ZiwiPeak bo była 25% zniżka i dostaliśmy dosyć dużo próbek karmy suchej.
Dawałam im te próbki cały tydzień i ku naszemu zdziwieniu Qupka Calissi zaczęła się formować aż od 2 dni jest idealna!! Nie chcę zapeszać, ale wychodzi na to że bezzbożowa karma pomaga Calissi.
Więc to jest jeden plus,
natomiast u Calissi ponad tydzień temu pojawiły się ukrwione strupy na szyi i jeden na pupci:( wyglądają bardzo brzydko, są wielkie jak 50groszówki...

Podejrzenie jest takie że to odczyny od antybiotyków które dostawała w kark i raz w pupkę, albo grzybica
Na szczeście Homerek daje radę i narazie ( tfu tfu) nie choruje
Witajcie dziewczyny,
trochę nas nie było.
Najpierw problemy z logowaniem, potem moje przeoczenie linku aktywacyjnego ;)
Calissi miała USG które wykazało że wszystko jest prawidłowe:(
następnym krokiem miało być badanie o szerokim profilu patogenów w kale, ale w międzyczasie pojechaliśmy na wystawę kotów w Warszawie 1 grudnia i tam kupiliśmy trochę puszek PoN i ZiwiPeak bo była 25% zniżka i dostaliśmy dosyć dużo próbek karmy suchej.
Dawałam im te próbki cały tydzień i ku naszemu zdziwieniu Qupka Calissi zaczęła się formować aż od 2 dni jest idealna!! Nie chcę zapeszać, ale wychodzi na to że bezzbożowa karma pomaga Calissi.
Więc to jest jeden plus,
natomiast u Calissi ponad tydzień temu pojawiły się ukrwione strupy na szyi i jeden na pupci:( wyglądają bardzo brzydko, są wielkie jak 50groszówki...

Podejrzenie jest takie że to odczyny od antybiotyków które dostawała w kark i raz w pupkę, albo grzybica

Na szczeście Homerek daje radę i narazie ( tfu tfu) nie choruje

- zuzuzanta
- Posty: 438
- Rejestracja: 19 lis 2011, 12:53
Re: Calissi i Homer :) moje kochane kuleczki :)
<ok> za zdrowie Calissi



- Audrey
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 6092
- Rejestracja: 30 cze 2012, 19:38
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kujawy
Re: Calissi i Homer :) moje kochane kuleczki :)
Cieszę się, że z kupką już wszystko ok. I trzymam dalej kciukasy za zdrówko koteńki.



- asiak
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 14463
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28
Re: Calissi i Homer :) moje kochane kuleczki :)
Ojej, jak z koopką lepiej to nastepne diabelstwo się przyplątało.
Dużo zdróweczka Calissi kochana
Dużo zdróweczka Calissi kochana

- atomeria
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2891
- Rejestracja: 28 gru 2012, 11:17
- Płeć: K
- Skąd: okolice Poznania
Re: Calissi i Homer :) moje kochane kuleczki :)
Witam wszystkich 
Jestem tu całkiem nowa i w wolnej chwili przedstawię się gdzie trzeba, jednak nie ukrywam, że konto założyłam z powodu Callissi. Co z nią???
Temat jest mi bardzo bliski, też przerabiałam taką bezsilność weterynarzy i wizyty u nich co kilka dni przez jakieś 2 miesiące (z dwoma kociętami). Dlatego podwójnie przykro było mi czytać tę historię
Może to pytanie banalne, wręcz nieprzyzwoite, bo odpowiedź dla kociarzy oczywista - ale czy jesteś pewna, że Twoja kotka nie podtruwa się czymś, np. podjadając jakąś roślinkę doniczkową? W przypadku mojej był to główny powód jej złego samopoczucia, apatii, a czasem wręcz lania się przez ręce.
A jeśli chodzi o dietę - to po moich przeżyciach uważam, że to pierwsze nad czym powinniśmy się pochylić w przypadku takich problemów.
Wbrew zaleceniom weterynarzy, którzy wiadomo jaką markę promują, przeszłam na suchą karmę bezzbożową i bardzo sobie chwalę. Gdyby to nie pomogło to poszłabym dalej i poszukała takiej, w której nie ma kurczaka.
Niecierpliwie czekam na wieści i serdecznie pozdrawiam wszystkie Panie, śledzące wątek.

Jestem tu całkiem nowa i w wolnej chwili przedstawię się gdzie trzeba, jednak nie ukrywam, że konto założyłam z powodu Callissi. Co z nią???
Temat jest mi bardzo bliski, też przerabiałam taką bezsilność weterynarzy i wizyty u nich co kilka dni przez jakieś 2 miesiące (z dwoma kociętami). Dlatego podwójnie przykro było mi czytać tę historię

Może to pytanie banalne, wręcz nieprzyzwoite, bo odpowiedź dla kociarzy oczywista - ale czy jesteś pewna, że Twoja kotka nie podtruwa się czymś, np. podjadając jakąś roślinkę doniczkową? W przypadku mojej był to główny powód jej złego samopoczucia, apatii, a czasem wręcz lania się przez ręce.
A jeśli chodzi o dietę - to po moich przeżyciach uważam, że to pierwsze nad czym powinniśmy się pochylić w przypadku takich problemów.
Wbrew zaleceniom weterynarzy, którzy wiadomo jaką markę promują, przeszłam na suchą karmę bezzbożową i bardzo sobie chwalę. Gdyby to nie pomogło to poszłabym dalej i poszukała takiej, w której nie ma kurczaka.
Niecierpliwie czekam na wieści i serdecznie pozdrawiam wszystkie Panie, śledzące wątek.
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Calissi i Homer :) moje kochane kuleczki :)
Emelko, puk puk
Odezwij sie !
Odezwij sie !

-
- Posty: 117
- Rejestracja: 10 lip 2012, 13:56
Re: Calissi i Homer :) moje kochane kuleczki :)
czesc dziewczyny
troche nas nie bylo z powodow osobistych
Homerek dzis wlasnie mial kastracje bo bardzo sie interesowal pupka Calissi a ta bezczelnie mu ogon jeszcze podnosila zeby mogl sobie powachac ;)
Cali ma sie lepiej, przestawilismy sie kompletnie na karme bezzbozowa i jest znaczna poprawa, czasami zdarza sie jeszcze biegunka ale sporadycznie i np zauwazylam ze miala po pascie odklaczajacej z GIMPETA kilka dni biegunki, ona tej pasty nienawidzi wiec dalam jej na sile bo zwymiotowala kłakami.
Ale tam chyba tez sa zboza wiec kupilismy wczoraj paste u weterynarza REMOVER ktora nie ma zboz w swoim skladzie i jej podalismy. Jesli chodzi o kwiatki to mam w domu tylko trzy storczyki ( bez kwiatkow, same liscie, zadnych innych kwiatkow nie mam).
Dzis zrobilismy jeszcze sami badanie na kokcydie i gardie lamblie i dostalismy wyniki ze ich nie stwierdzono.
Jedyne co mnie martwi to fakt ze koty troche z wagi mi schudly, okolo 150g, moze jestem przewrazliwiona? Homer 30 stycznia skonczy 7 miesiecy a wazy 2,75 kg...czy to nie za malo?
Obiecuje ze niedlugo nadrobie zaleglosci ze zdjeciami zebyscie mogly zobaczyc jak mi dzieci wydoroslaly ;)
troche nas nie bylo z powodow osobistych

Homerek dzis wlasnie mial kastracje bo bardzo sie interesowal pupka Calissi a ta bezczelnie mu ogon jeszcze podnosila zeby mogl sobie powachac ;)
Cali ma sie lepiej, przestawilismy sie kompletnie na karme bezzbozowa i jest znaczna poprawa, czasami zdarza sie jeszcze biegunka ale sporadycznie i np zauwazylam ze miala po pascie odklaczajacej z GIMPETA kilka dni biegunki, ona tej pasty nienawidzi wiec dalam jej na sile bo zwymiotowala kłakami.
Ale tam chyba tez sa zboza wiec kupilismy wczoraj paste u weterynarza REMOVER ktora nie ma zboz w swoim skladzie i jej podalismy. Jesli chodzi o kwiatki to mam w domu tylko trzy storczyki ( bez kwiatkow, same liscie, zadnych innych kwiatkow nie mam).
Dzis zrobilismy jeszcze sami badanie na kokcydie i gardie lamblie i dostalismy wyniki ze ich nie stwierdzono.
Jedyne co mnie martwi to fakt ze koty troche z wagi mi schudly, okolo 150g, moze jestem przewrazliwiona? Homer 30 stycznia skonczy 7 miesiecy a wazy 2,75 kg...czy to nie za malo?
Obiecuje ze niedlugo nadrobie zaleglosci ze zdjeciami zebyscie mogly zobaczyc jak mi dzieci wydoroslaly ;)
- AgnieszkaP
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 4857
- Rejestracja: 24 lut 2011, 16:16
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Calissi i Homer :) moje kochane kuleczki :)
Emelko, spadek wagi może być związany z przejściem na karmę bezzbożową, która jest mniej kaloryczna.
Waga Homerka wydaje mi się jednak dość niska jak na 7-miesięcznego kocurka. Moja koteczka, mając 7 m-cy, ważyła kilogram więcej, a kocurek ponad 5 kg, ale moje koty są generalnie dość spore. Może ktoś bardziej doświadczony wypowie się na temat wagi Homerka.
A ile waży Calissi?
Trzymam kciuki zarówno za Twoje sprawy osobiste, jak i za zdrówko kociastych <ok>
Waga Homerka wydaje mi się jednak dość niska jak na 7-miesięcznego kocurka. Moja koteczka, mając 7 m-cy, ważyła kilogram więcej, a kocurek ponad 5 kg, ale moje koty są generalnie dość spore. Może ktoś bardziej doświadczony wypowie się na temat wagi Homerka.
A ile waży Calissi?
Trzymam kciuki zarówno za Twoje sprawy osobiste, jak i za zdrówko kociastych <ok>

- asiak
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 14463
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28
Re: Calissi i Homer :) moje kochane kuleczki :)
Super, ze u Cali jest poprawa :-)
Z niecierpliwością czekam na zdjecia :-)
Z niecierpliwością czekam na zdjecia :-)