jutomi pisze:Nie wiedziałam gdzie zadać to pytanie i tutaj chyba będzie najlepiej, bo chodzi właśnie o gen długiego włosa. Wyczytałam, że sierść kota, który niesie ten gen jest bardziej miękka co nie jest "fajne" na wystawach.
Nie chodzi o to, że to "nie jest fajne" - jest to niezgodne ze standardem bri. I kot z miękkim futrem traci na wystawie punkty za futro, które nie jest zgodne ze standardem.
Bri ma mieć futro szorstkawe w dotyku. Ma ono szeleścić kiedy głaszczesz kota. Nie może też być za długie i powinno mieć dużo podszerstka. Obrazując inaczej to futro w dotyku jak plusz - nie pluszowy miś, ale materiał, który nazywamy plusz - nie jest on miękki, a wręcz lekko szorstkawy, podwójny, coś jak mech, który ugina się pod naszym dotykiem jak poduszka
Takie futro u bri jest najlepsze - podwójne, lekko szorstwae, szeleszczące, jak plusz, czy mech
jutomi pisze: Czy jeśli szukam mięciutkiego miziaka do tulenia to powinnam szukać kociątka, którego rodzice niosą ten gen, bo maleństwo będzie wtedy bardziej miękkie w dotyku ?
Nie do końca to prawda - bardzo dużo kotów z poprawnym szorstkawym futrem niesie gen długiego włosa, ale w większości jednak da się rozpoznać po jakości futra kota, czy niesie on ten włos. Nie jest to jednak regułą.
Są koty, które mają całkiem fajne bri futro, a jednak niosą długi włos.
Np. w srebrnych kotach (takie hoduję, więc podam przykład wśród sreberek <roll> ):
Casanova Templegates*UK z hodowli Ars Britannica ma futro całkiem ok, krótkie i lekko szorstkawe z tego co pamiętam, a jednak niesie długi włos, co było zaskoczeniem również dla Ani
Cisco Silver Felis*LT z hodowli EstiBri*PL, czyli mojej - ma już gorszą jakość futra - jest ono bardziej miękkie i trochę za długie - i on tez niesie gen długiego włosa, ale ja robiłam mu na to badania - kociąt jeszcze po nim LH nie miałam, ponieważ nie kryłam nim kotki, która może nieść LH.
Mam u siebie dwie kotki, które po jakości futra sądząc mogą nieść LH, ale wcale nie muszą (nie mam jeszcze wyników badań dla nich na LH).
jutomi pisze: Czy też dla mnie jako laika będzie to niezauważalne ?
Kiedy ktoś przychodzi do nas oglądać kocięta i zachwyca się mięciutkim futerkiem u któregoś z kociaków, zawsze daję do "pomacania" futro moich kotek - pokazuję Aurorę, która ma bardzo fajne futro bri - jej futro szeleści, gdy się ją głaszcze i jest szosrstkawe, a następnie Balangę, która ma futro bardzo miękkie, ono nie szeleści aż tak jak Aurory i dla mnie jest to zupełnie beznadziejne futro bri - jest zwyczajnie za miękkie i nie spełnia standardu.
Ale wszyscy się zachwycają jej futrem i chcą kociaka właśnie z takim futrem jakie ma ona <lol> <lol> więc wydaje mi się, że poznasz różnicę.
W miocie po Balandze mam 4 kociaki i tyko jeden otrzymał futro po ojcu (po Dorianie - on ma rewelacyjne bri futro) Daenerys ma futro krótkie i szorstkawe, Dragon ma futro takie pół na pół, a pozostałe dwa kocięta - Draco i Drogon (który notabene szuka domku <gwiżdże> ) mają futro miękkie jak wata, jak puszek. Jest jedwabiste w dotyku jak u persów.
Więc to, że wszystkie kocięta są po jednej kotce, nie oznacza, że wszystkie będą miały mięciutkie futerko, wszystko zależy też od ojca kociąt.
Najlepiej odwiedzić hodowlę lub wystawę i pomacać trochę kotów <mrgreen>
Mam nadzieję, że pomogłam