Dziękuję bardzo dziewczyny za gratulacje dla mojego kocurra

Dzisiaj sobie odpuściliśmy wystawę, tzn ja zrobiłam święto dla rodziny

Maz szczęśliwy, bo nie musiał się rano zrywać na wystawę z nami, psy szczęśliwe bo pancia w domu i był długi spacer w lesie w śniegu co one uwielbiają się wytarzać, Max szczęśliwy, bo nie musiał siedzieć w klatce wśród obcych tylko w domu szaleje od rana po śniadaniu z nowymi zabawkami.
Ja będę dopingować on-line pozostałe brytki dziś.
Zobaczę jak będzie rósł mój kocurro dalej i pod koniec roku może powtórzymy wystawy.
Jeśli będzie zasługiwał na Intera, bo zacząć i zrobić przerwę to szkoda, suki moje są właśnie w niedokończonej drodze do Intera, kotu nie chciałam robić tej przykrości

Uzyskał Premiora i to mu na razie wystarczy, żeby mu się w głowie nie przewróciło
