Gabryś i Leon
- madziulam2
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2820
- Rejestracja: 17 lis 2009, 18:18
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
WŁAŚNIE WRÓCILIŚMY Z "POGOTOWIA"
przeżyłam chwilę grozy gdy odkryłam, iż wielce prawdopodobne jest że Gabryś zjadł worek (gdzie było mięsko, które mu się rozmrażało).
oczywiście wszystko to moja wina
położyłam w innym niż dotychczas miejscu no i okazało się, że koteczek dał radę sam się poczęstować...
Pani doktor wywołała wymioty no i worek też wylazł.
Gabryś obrażony na mnie na śmierć, za to że ciągnęłam przez całe miast do weta a później jeszcze trzymałam gdy dostawał coś niedobrego do pyszczka (woda utleniona). Żeby tego było mało to gdzieś do 16 jutro po południu chłopczyna będzie o samej wodzie...
nawet nie wiecie jaka jestem sama na siebie zła!!!!!

przeżyłam chwilę grozy gdy odkryłam, iż wielce prawdopodobne jest że Gabryś zjadł worek (gdzie było mięsko, które mu się rozmrażało).
oczywiście wszystko to moja wina

Pani doktor wywołała wymioty no i worek też wylazł.
Gabryś obrażony na mnie na śmierć, za to że ciągnęłam przez całe miast do weta a później jeszcze trzymałam gdy dostawał coś niedobrego do pyszczka (woda utleniona). Żeby tego było mało to gdzieś do 16 jutro po południu chłopczyna będzie o samej wodzie...
nawet nie wiecie jaka jestem sama na siebie zła!!!!!


- mimbla
- Posty: 2179
- Rejestracja: 02 paź 2009, 14:17
- Kontakt:
- gosiaczek8807
- Posty: 732
- Rejestracja: 09 lis 2009, 00:42
- maga
- Hodowca
- Posty: 3486
- Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
- Hodowla: KRABRIKA*Pl
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
- madziulam2
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2820
- Rejestracja: 17 lis 2009, 18:18
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
dzięki...maga pisze:Magda nie martw się juz jest dobrze, całe szczęście że zauważyłaś i zareagowałaś ...
byłam jeszcze raz u weta o 2 w nocy... Gabryś pluł/wymiotował flegmą z krwią... nie wiedziałam co się dzieje... okazało się, że to przez gardło, które jest poranione po torsjach, dostał antybiotyk w zastrzyku żeby lepiej się goiło i coś przeciwzapalnego. lekarz jeszcze raz zbadał brzuszek - jest miękki więc wszystko powinno być dobrze... powiedział mi że to naprawdę sukces że zwymiotował worek - często się zdarza że trzeba zwierzaka otwierać


trzymajcie kciuki żeby misiek doszedł do siebie, bidusia co jakiś czas dalej ta krew z flegma ale już coraz rzadziej...