Gutek & Jędrek
- demian
- Posty: 146
- Rejestracja: 10 sty 2011, 16:03
Re: Gutek
a siostrzyczki nawet dwieBarlog pisze:Jaki on cudny ,a ja nawet nie wiedziałam że na forum jest ...
http://www.forum.agiliscattus.pl/viewtopic.php?t=802
http://www.forum.agiliscattus.pl/viewtopic.php?t=1006
- demian
- Posty: 146
- Rejestracja: 10 sty 2011, 16:03
Re: Gutek & Jędrek
Witamy po baaaardzo długiej przerwie i oznajmiamy, że nasz niebieskooki od 08.08.2014r nie wiedzie już samotniczego kociego żywota Nowym kolegą Gutka jest około cztery razy mniejszy, nieopierzony Jędrek. Młodzian urodził się 21.04.2014r jako Will i pochodzi z hodowli Mon Petit Gars PL. Jest Rexem Devońskim o umaszczeniu n33
Obecnie jesteśmy już (chyba) w trzeciej fazie dokacania... Pierwsza trwająca około dwóch godzin obfitowała w syki i pomruki Gutka. Druga w jego niewymuszoną wyprowadzkę na balkon, na którym w tej samej pozycji spędził 4 godziny. Potem nastąpił wieczorny powrót do domu i spędzenie połowy kolejnego dnia pod łóżkiem... Zanim jednak dzień się zaczął słychać było jak Gutek już do dnia załatwia swoje sprawy tj. najada się na zapas i załatwia swoje potrzeby fizjologiczne... Nie wróżyło to dobrze, ale już wieczorem nastąpił przełom... Być może pomogła w tym kocimiętka w sprayu, którą spryskaliśmy podłogi w części, w której potencjalnie może dojść do ponownego spotkania młodego z Gutkiem. Od wczorajszego wieczora Gutek biega za młodym, obwąchuje - nie spuszcza go ani chwili z oka. Na przemian próbują się zaczepiać do zabawy. Gutka chyba przeraża prędkość i skoczność młodego, a młodego z kolei ilość masy mięśniowej i futrzanej Gutka Trzymajcie kciuki za dalszy pozytywny obrót kocich relacji <roll>
Obecnie jesteśmy już (chyba) w trzeciej fazie dokacania... Pierwsza trwająca około dwóch godzin obfitowała w syki i pomruki Gutka. Druga w jego niewymuszoną wyprowadzkę na balkon, na którym w tej samej pozycji spędził 4 godziny. Potem nastąpił wieczorny powrót do domu i spędzenie połowy kolejnego dnia pod łóżkiem... Zanim jednak dzień się zaczął słychać było jak Gutek już do dnia załatwia swoje sprawy tj. najada się na zapas i załatwia swoje potrzeby fizjologiczne... Nie wróżyło to dobrze, ale już wieczorem nastąpił przełom... Być może pomogła w tym kocimiętka w sprayu, którą spryskaliśmy podłogi w części, w której potencjalnie może dojść do ponownego spotkania młodego z Gutkiem. Od wczorajszego wieczora Gutek biega za młodym, obwąchuje - nie spuszcza go ani chwili z oka. Na przemian próbują się zaczepiać do zabawy. Gutka chyba przeraża prędkość i skoczność młodego, a młodego z kolei ilość masy mięśniowej i futrzanej Gutka Trzymajcie kciuki za dalszy pozytywny obrót kocich relacji <roll>
- Beate
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 6863
- Rejestracja: 18 kwie 2013, 07:36
- Płeć: kobieta
- Skąd: Łódzkie
Re: Gutek & Jędrek
Witam , kolejnego Pana Sznurówkę :-)