Pazurki
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 22 paź 2010, 13:53
Też długo nie miałam odwagi przyciąć pazurków. Pierwszy raz moją pannę załatwiłam przy okazji wizyty u weta. Była grzeczniutka, że szok.
Ale mimo że wcześniej nie obcinałam to często bawiłam się jej łapkami, naciskałam poduszeczki, oglądałam pazurki. Teraz "na śpiocha" nawet nie drgnie przy obcinaniu. Jak kotek jest przyzwyczajony do gmerania przy łapkach to nie powinno być problemu
Ale mimo że wcześniej nie obcinałam to często bawiłam się jej łapkami, naciskałam poduszeczki, oglądałam pazurki. Teraz "na śpiocha" nawet nie drgnie przy obcinaniu. Jak kotek jest przyzwyczajony do gmerania przy łapkach to nie powinno być problemu
- Renia
- Posty: 1142
- Rejestracja: 11 cze 2009, 17:18
Aga12, z tego co mi wiadomo większość effendowych kotków jest bardzo uległa w pielęgnacji, także nie ma co się bać, tylko chwycić kota i zrobić co trzeba
Ja zwykle siadam po turecku, kota wsadzam sobie w "dziurę" jaka powstaje przy takim ułożeniu nóg i elegancko pazurek po pazurku... Fibi to mogę nawet posadzić sobie na kolanach i nawet nie drgnie, leży zrelaksowana i mruczy. Nawet nie orientuje się kiedy jest po wszystkim i siedzi sobie tak jeszcze długo po zabiegu <lol>
Ja zwykle siadam po turecku, kota wsadzam sobie w "dziurę" jaka powstaje przy takim ułożeniu nóg i elegancko pazurek po pazurku... Fibi to mogę nawet posadzić sobie na kolanach i nawet nie drgnie, leży zrelaksowana i mruczy. Nawet nie orientuje się kiedy jest po wszystkim i siedzi sobie tak jeszcze długo po zabiegu <lol>
- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze
Najlepiej na spaniu się też obcina pazurki, albo jak kotki są zaspane. A jeżeli ma się kotka bardzo protestującego i nie przyzwyczajonego do takich pielęgnacji, to można wtedy obcinanie robić na raty, po jednym albo po dwa pazurki i dać mu spokój. Wrócić do tego po jakimś czasie, albo nawet na drugi dzień.
- bea
- Posty: 603
- Rejestracja: 25 paź 2009, 13:00
- manita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 3446
- Rejestracja: 26 lip 2010, 17:31
- Kontakt:
-
- Posty: 169
- Rejestracja: 23 paź 2010, 00:05
u nas wczoraj było kolejne obcinanie. kotek niespecjalnie zadowolony jak zawsze, ale wszystko poszło gładko. jedno mnie tylko zastanawia, otóż obcinaczka postrzępiła trochę kici pazurki, nie wiem czy to wina nieumiejętnego obcinania (chociaż starałam się robić zgodnie z instrukcją) czy samej obcinaczki? chociaż wydaje mi się, że tak czy inaczej przy dobrej obcinaczce pazurek powinien być równo ścięty i nie powinny zostać żadne "frędzelki"?
- Yola
- Posty: 480
- Rejestracja: 03 sie 2010, 09:32
- Kontakt: