Funfel i Pompon w jednym mieszkają domu
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Wiedźmiński kot Ferrari vel Funfel z hodowli Mazuria*PL
<rotfl> <rotfl> <rotfl>
Oszukali Cie w Mazurii, to nie brytyjczyk, przeciez widac od razu
cudenko male <zakochana> <zakochana>
Oszukali Cie w Mazurii, to nie brytyjczyk, przeciez widac od razu
cudenko male <zakochana> <zakochana>
- Kasik
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5350
- Rejestracja: 24 lip 2013, 22:49
- Płeć: kobieta
- Skąd: Szczecin
Re: Wiedźmiński kot Ferrari vel Funfel z hodowli Mazuria*PL
O matko, ale z niego cudenko miziaste, nie da się nie zazdroscić <roll> <serce> <serce> <serce> <serce> <serce>
- Becia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10640
- Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
- Płeć: kobieta
- Skąd: opolskie
Re: Wiedźmiński kot Ferrari vel Funfel z hodowli Mazuria*PL
Słodziak niesamowity <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>
- alakin
- Posty: 873
- Rejestracja: 18 lis 2014, 01:38
- Płeć: *
- Skąd: Kraków
Re: Wiedźmiński kot Ferrari vel Funfel z hodowli Mazuria*PL
No słodziak no <zakochana>
Ale takie brudne łaputki <diabeł> <rotfl>
Ale takie brudne łaputki <diabeł> <rotfl>
- Kamiko
- Hodowca
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 gru 2008, 12:29
- Hodowla: Mazuria*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dobra Wola k/Nasielska
- Kontakt:
Re: Wiedźmiński kot Ferrari vel Funfel z hodowli Mazuria*PL
Zawsze był taki namolny i w sumie nie wiem czy to zaleta czy wada <lol>
- Beate
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 6863
- Rejestracja: 18 kwie 2013, 07:36
- Płeć: kobieta
- Skąd: Łódzkie
Re: Wiedźmiński kot Ferrari vel Funfel z hodowli Mazuria*PL
Jak ja bym chciała takiego upierdliwca <zakochana>
- norka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2610
- Rejestracja: 17 cze 2014, 17:02
- Płeć: kobieta
- Skąd: Śląsk
Re: Wiedźmiński kot Ferrari vel Funfel z hodowli Mazuria*PL
o ja cie...co to za miziak niesamowity <shock> <shock> <shock>
przesłodki kotecek <zakochana> <zakochana> <zakochana>
przesłodki kotecek <zakochana> <zakochana> <zakochana>
- MoniQ
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10272
- Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Opole
Re: Wiedźmiński kot Ferrari vel Funfel z hodowli Mazuria*PL
Łał <zakochana>
Łał <serce>
Łał <zakochana>
W Lotto możesz już nie grać, swoją 6 już trafiłaś... <zakochana> <serce> <zakochana>
Łał <serce>
Łał <zakochana>
W Lotto możesz już nie grać, swoją 6 już trafiłaś... <zakochana> <serce> <zakochana>
- Neta
- Posty: 1000
- Rejestracja: 12 mar 2015, 18:40
- Płeć: kobieta
- Skąd: Rabka Zdrój
Re: Wiedźmiński kot Ferrari vel Funfel z hodowli Mazuria*PL
Cudak nad cudaki <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Niech często pisze do forumowych ciotek <mrgreen>
Niech często pisze do forumowych ciotek <mrgreen>
- Surimi
- Posty: 156
- Rejestracja: 25 maja 2015, 13:11
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Wiedźmiński kot Ferrari vel Funfel z hodowli Mazuria*PL
Serio trafił nam się taki wyjątkowy kot? <tańczy> Wasze się tak nie dają miętosić i są mniej towarzyskie?
Słodziak jest jak ma taki nastrój Całe szczęście ma tak często, ale potrafi też dać czadu, szaleć i totalnie się nie słuchać.
Wtedy z uporem maniaka robi dokładnie to, czego mu się zabrania <zły>
A w ogóle jaki on śmieszny jak wstanie popołudniu/wieczorem i sobie przypomni, że chyba powinna być pora karmienia a ją przespał <lol> Zachowuje się jakby gadał coś w stylu: "Cholera, już 19, czemu mnie nie obudziłaś na jedzenie? No wiesz co, dawaj szybko, patrz jak się słaniam i muszę natychmiast coś zjeść. Patrz, zaraz zemdleję. Nie, suche mnie nie satysfakcjonuje, już dawno powinno leżeć w mej misce surowe mięsko a ty powinnaś była mnie obudzić" - tak gada i gada i siada nam miską i zjada, a jedząc jeszcze jak mnie zobaczy to dalej coś gada <mrgreen>
A tymczasem ja siadam do roboty, to i kocioł na biureczku oczywiście, zaraz obok klawiatury leżakuje i mruczy. Brzusio nadstawia do głasków
Słodziak jest jak ma taki nastrój Całe szczęście ma tak często, ale potrafi też dać czadu, szaleć i totalnie się nie słuchać.
Wtedy z uporem maniaka robi dokładnie to, czego mu się zabrania <zły>
A w ogóle jaki on śmieszny jak wstanie popołudniu/wieczorem i sobie przypomni, że chyba powinna być pora karmienia a ją przespał <lol> Zachowuje się jakby gadał coś w stylu: "Cholera, już 19, czemu mnie nie obudziłaś na jedzenie? No wiesz co, dawaj szybko, patrz jak się słaniam i muszę natychmiast coś zjeść. Patrz, zaraz zemdleję. Nie, suche mnie nie satysfakcjonuje, już dawno powinno leżeć w mej misce surowe mięsko a ty powinnaś była mnie obudzić" - tak gada i gada i siada nam miską i zjada, a jedząc jeszcze jak mnie zobaczy to dalej coś gada <mrgreen>
A tymczasem ja siadam do roboty, to i kocioł na biureczku oczywiście, zaraz obok klawiatury leżakuje i mruczy. Brzusio nadstawia do głasków