dawno nas nie było, ale to wynik caaałeeej masy życiowych kwestii.
Ile nowego:
przygarnęłam ze stacji benzynowej... rodowodowego owczarka niemieckiego, który tam się jakimś nomen omen psim swędem znalazł. I jest. Przez związek trafiłam do hodowcy i po długim czasie namierzyliśmy właściciela.. zagranicą. Udało sie podpisać umowę przekazania psa i jest :-)
Budyń szybko się do nowego towarzysza przekonał i są kumple od serca.
Gorzej z Kicią, która zaczęła chudnąć i obecnie walczymy już 3 tydzień z przewlekłym stanem zapalnym? wątroby, ale są wątpliwości co do podłoża. Jasność dałaby nam biopsja, o którą trudno bardzo, jakimiś kanałami akademickimi na uczelni może.. Więc nie wiemy dokładnie co i jak. Kotka jak sinusoida. Są dni, że jest z niej kocia szmatka, gdy ją przytrują toksyny to z zaburzeniami neurologicznymi, są dni, że to prawie-zdrowo zachowujący się kot.
Przez te codzienne jazdy do weterynarza przywlekliśmy coś do domu i Budyń złapał jakieś świństwo. Ale już jest zdrowy.
Kocur prezentuje się tak:
!
Pozdrawiamy Was wszystkich bardzo ciepło!