@Dorszka, nie ma sprawy.
Kot właśnie zrobił co trzeba. Nawet w kuwecie. Kto by pomyślał, że takie coś umie ucieszyć człowieka. ;D
Teraz leży na ławeczce do ćwiczeń i mruczy. :3
Raz jeszcze - dziękuję za porady.
Opieka nad kotem pod nieobecność właściciela
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 18 lis 2015, 14:57
- Płeć: Mężczyzna
- Skąd: Warszawa
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Opieka nad kotem pod nieobecność właściciela
<lol> <lol> <lol>nici pisze: Kto by pomyślał, że takie coś umie ucieszyć człowieka. ;D
Jak pobedziesz troche na forum, to sie przyzwyczaisz <lol>
Potem moze nawet przejdziesz do drugiego etapu : bedziesz te radosc dzielil z innymi, ktorych kot wlasnie wyszedl z kuwety
- maga
- Hodowca
- Posty: 3486
- Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
- Hodowla: KRABRIKA*Pl
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
Re: Opieka nad kotem pod nieobecność właściciela
tak ...to pewne <lol>
- nmin
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 570
- Rejestracja: 29 sie 2014, 21:01
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Watford (UK)
Re: Opieka nad kotem pod nieobecność właściciela
A ucieszyło Cię konkretnie to, że zrobił, czy to, że zrobił do kuwety? <lol>nici pisze:Kot właśnie zrobił co trzeba. Nawet w kuwecie. Kto by pomyślał, że takie coś umie ucieszyć człowieka. ;D