Fado, już pisałam w Twoim wątku, że moja mała też miała być Lilka :-) ( a tak naprawdę to w papierach ma Darla) tylko, że jak tak na nią wołałam to mój mąż się oburzał, że jego wredna, znienawidzona i kablująca na wszystkich sąsiadka ma tak na imię i jemu się źle kojarzy więc zaordynowal imię Lilou a ja już przchrzciłam na Liluszkę <lol>
Dziękuję za miłe przyjęcie. Gloria, futerko idealnie wpasowuje mi się w kolorystykę mieszkania <lol> . Oglądając zdjęcia Waszych kotków widzę, że większość leży na podusiach, kołderkach, ogólnie miękkich rzeczach. Moja Liluszka twardo stąpa po ziemi :-) żadne poduszki ani kołderki ją nie interesują, nawet na kocyk jeśli jest futrzasty to nie wejdzie, po łóżku jak chodzi to tylko po materacu, kołdre omija, długo zajęło mi przekonanie jej do drapaka, który jest obity pluszem, ale pewnie dlatego, że nie zapada się jej pod łapkami to w końcu na niego weszła. Wasze kotki też tak mają? Zawsze byłam przekonana, że dla kociastych im miękcej tym lepiej
Eris tupta kocyki, na kanapie zazwyczaj sypia na jaśku, w jakimś zapomnianym i porzuconym nieopatrznie ciuchu też się wytarza <mrgreen> Ale ma swoje granice, bo kolanka to już są dla niej zbyt niestabilne chyba, można się o nie oprzeć, ale nie całkowicie na nie wejść i zostać. W każdym razie mój kot raczej jest miękkolubny
no kolanka mojej Liluszce też niemiłe są niestety, może raz jej się zdarzyło wejść, ale to nosek ją na nie sprowadził, jak już się nawąchała to sobie poszła. Ale ja nie narzekam, nie namawiam ani nie zmuszam, ważne, że daje sobie łaskawie wymirzyć futerko i pańcia wtedy mocno szczęśliwa jest.
Witam !
Ja też jestem tu od niedawna ale mam nadzieję że na długo długo
Takie miłe i ciepłe tu towarzystwo że aż serce rośnie !
Koteczka wygląda na takiego słodziaczka <serce> <serce> <serce>
Mój Bryś też kocha z rana pieszczoty i inne numery byle tylko człowieka obudzić
Chociaż jego ostatni numer z dziamganiem moich rzęs to już mnie przerasta ;pp
<shock> <shock>