Bryś czyli Cynamonowy Ancymonek Wita :)
- anex
- Posty: 270
- Rejestracja: 07 lip 2015, 18:23
- Płeć: K
- Skąd: WAW
Re: Bryś czyli Cynamonowy Ancymonek Wita :)
Witamy! Mnie urzekł śliczny nosek w kształcie serca <serce> I turban.
Swoją drogą - super mieć kota nakolanowego, prawda? Mój Yabol też czasem wskoczy na kolana, a zdarza mu się to także w dosyć dziwnych okolicznościach, ghm, no tak no, cóż, no...wskakuje na tron <rotfl> <musiałam to napisać <mrgreen> >
Swoją drogą - super mieć kota nakolanowego, prawda? Mój Yabol też czasem wskoczy na kolana, a zdarza mu się to także w dosyć dziwnych okolicznościach, ghm, no tak no, cóż, no...wskakuje na tron <rotfl> <musiałam to napisać <mrgreen> >
- jednoroginka
- Posty: 54
- Rejestracja: 15 gru 2015, 10:50
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Bryś czyli Cynamonowy Ancymonek Wita :)
Witam witam !
Jeśli chodzi o kota nakolanowego, to tak go nazwać nie można ale zdarzy mu się, a jak czeka na niego przysmak ... ho ho to nic go nie powstrzyma
Fakt Bryś ma uroczy nosek - taki różowiutki <serce> <serce> <serce>
Czy wasze koty też są takie zafascynowane wodą ?
Mój obserwuje osoby kąpiące się, potem wskakuje do mokrej jeszcze wanny i ją zwiedza. A czasem siedzi obok wanny i ogląda spływające kropelki wody, i naprawdę potrafi to robić bardzo długo
Hahah to urocze jak kot jest taki zainteresowany tym co się dzieje dookoła.
Yabol wskakuje na kolana na tronie ? <lol> <lol>
Bryś jak widzi kogoś korzystającego z toalety to często sobie przypomina że też mu się chce do kuwety Załatwianie symultaniczne następuje
Jeśli chodzi o kota nakolanowego, to tak go nazwać nie można ale zdarzy mu się, a jak czeka na niego przysmak ... ho ho to nic go nie powstrzyma
Fakt Bryś ma uroczy nosek - taki różowiutki <serce> <serce> <serce>
Czy wasze koty też są takie zafascynowane wodą ?
Mój obserwuje osoby kąpiące się, potem wskakuje do mokrej jeszcze wanny i ją zwiedza. A czasem siedzi obok wanny i ogląda spływające kropelki wody, i naprawdę potrafi to robić bardzo długo
Hahah to urocze jak kot jest taki zainteresowany tym co się dzieje dookoła.
Yabol wskakuje na kolana na tronie ? <lol> <lol>
Bryś jak widzi kogoś korzystającego z toalety to często sobie przypomina że też mu się chce do kuwety Załatwianie symultaniczne następuje
- anex
- Posty: 270
- Rejestracja: 07 lip 2015, 18:23
- Płeć: K
- Skąd: WAW
Re: Bryś czyli Cynamonowy Ancymonek Wita :)
To już u nas uznałam za standard <lol>jednoroginka pisze:Witam witam !
Bryś jak widzi kogoś korzystającego z toalety to często sobie przypomina że też mu się chce do kuwety Załatwianie symultaniczne następuje
Ciekawskiego masz tego Brysia swojego, nie ma co!
- jednoroginka
- Posty: 54
- Rejestracja: 15 gru 2015, 10:50
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Bryś czyli Cynamonowy Ancymonek Wita :)
Hahah Bryś też by chętnie symultanicznie z nami wcinał obiadki
- Kamila
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 3773
- Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
- Płeć: kobieta
- Skąd: Bydgoszcz
Re: Bryś czyli Cynamonowy Ancymonek Wita :)
Wizyty mojej Liluszki w toalecie podczas posiedzenia to standard. Jakoś tak się nieswojo wtedy czuję, bo siada za kibelkiem no i przygląda się ten tego ...no ...jakby to ująć ....doopce mojej <oops> Może ją brak ogonka fascynuje Z wodą póki miała do czynienia tylko raz, to były milisekundy, woda siknęła z kranu a Liluszka psiknęła pod łóżko i spotkanie zakończone.
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Bryś czyli Cynamonowy Ancymonek Wita :)
<suchy>Kamila pisze: przygląda się ten tego ...no ...jakby to ująć ....doopce mojej <oops> Może ją brak ogonka fascynuje
Zapytaj no TZ'a czy jemu tez sie tak przyglada
- Kamila
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 3773
- Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
- Płeć: kobieta
- Skąd: Bydgoszcz
Re: Bryś czyli Cynamonowy Ancymonek Wita :)
Zapytaj no TZ'a czy jemu tez sie tak przyglada
no on jeszcze nie dostąpił zaszczytu asysty w toalecie, ale tu Liliszka faktycznie poczyniłaby mniej zadziwiające obserwacje, bo i futerko jest i jakiś tam ogonek też wisi <lol> <lol> <lol>
no on jeszcze nie dostąpił zaszczytu asysty w toalecie, ale tu Liliszka faktycznie poczyniłaby mniej zadziwiające obserwacje, bo i futerko jest i jakiś tam ogonek też wisi <lol> <lol> <lol>
- jednoroginka
- Posty: 54
- Rejestracja: 15 gru 2015, 10:50
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Bryś czyli Cynamonowy Ancymonek Wita :)
Hahahahhaha padłam xDKamila pisze:Zapytaj no TZ'a czy jemu tez sie tak przyglada
no on jeszcze nie dostąpił zaszczytu asysty w toalecie, ale tu Liliszka faktycznie poczyniłaby mniej zadziwiające obserwacje, bo i futerko jest i jakiś tam ogonek też wisi <lol> <lol> <lol>
Liliszka to jest chyba świetna obserwatorka ! Ale widocznie kocha najbardziej swoją pańcię <serce> <serce>
Bryś jak nie wie kogoś śledzić kładzie się po środku mieszkania i "zezuje: hahah
- Kamila
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 3773
- Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
- Płeć: kobieta
- Skąd: Bydgoszcz
Re: Bryś czyli Cynamonowy Ancymonek Wita :)
no pewnie , ze kocha pańcię <mrgreen> .Pan jest neandertalem i nie wie jak obchodzić się z kobietami, tylko by chciał miziać Liluszkowe futerko tak bez gry wstępnej
- jednoroginka
- Posty: 54
- Rejestracja: 15 gru 2015, 10:50
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Bryś czyli Cynamonowy Ancymonek Wita :)
Hahahaha "najgorzej", musisz sobie go wychować jest taka książka o kotach "Zrozumieć kota
Na tropie mruczącej zagadki" , hahha widziałąm w jakiejś księgarni internetowej, pewien chłopak ją skomentował tak : "Zanim przeczytałem tę książkę, kot był tylko i wyłącznie kotem mojej dziewczyny. Tolerowaliśmy się ewentualnie, a o żadnych bliższych relacjach czy jakiejkolwiek zwierzęco-ludzkiej przyjaźni nie było mowy. Jego spojrzenie i wyraz wąsów mówił jasno "ej, stary nie dogadamy się". Ale to wszystko było zanim przeczytałem tę książkę. Dostałem ją oczywiście od mojej dziewczyny i... było warto. Zmieniłem trochę nastawienie do jej drugiej miłości, ale przede wszystkim mam na swoim koncie książkę naprawdę wartościową. Niesie sporo wiedzy na temat tych zwierząt ukazując je zupełnie inaczej niż przedstawiają je byle poradniki dotyczące "wychowania" kota. Ta książka pokazuje te zwierzaki w zupełnie innym świetle i traktuje je bardziej jak drapieżniki, niż domowe pupile. A chyba świadomość, że mam w domu drapieżne zwierzę mi wystarcza, żeby je trochę bardziej lubić ;)."
Hahaha jak dla chłopaka żeby pokochać kota trzeba było sobie uzmysłowić że kot to drapieżnik to dla mnie dziwne, dla mnie żeby pokochać kota wystarczy złapać go za te cudne łapeczki
Na tropie mruczącej zagadki" , hahha widziałąm w jakiejś księgarni internetowej, pewien chłopak ją skomentował tak : "Zanim przeczytałem tę książkę, kot był tylko i wyłącznie kotem mojej dziewczyny. Tolerowaliśmy się ewentualnie, a o żadnych bliższych relacjach czy jakiejkolwiek zwierzęco-ludzkiej przyjaźni nie było mowy. Jego spojrzenie i wyraz wąsów mówił jasno "ej, stary nie dogadamy się". Ale to wszystko było zanim przeczytałem tę książkę. Dostałem ją oczywiście od mojej dziewczyny i... było warto. Zmieniłem trochę nastawienie do jej drugiej miłości, ale przede wszystkim mam na swoim koncie książkę naprawdę wartościową. Niesie sporo wiedzy na temat tych zwierząt ukazując je zupełnie inaczej niż przedstawiają je byle poradniki dotyczące "wychowania" kota. Ta książka pokazuje te zwierzaki w zupełnie innym świetle i traktuje je bardziej jak drapieżniki, niż domowe pupile. A chyba świadomość, że mam w domu drapieżne zwierzę mi wystarcza, żeby je trochę bardziej lubić ;)."
Hahaha jak dla chłopaka żeby pokochać kota trzeba było sobie uzmysłowić że kot to drapieżnik to dla mnie dziwne, dla mnie żeby pokochać kota wystarczy złapać go za te cudne łapeczki