Liluszka

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Zablokowany
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Liluszka

Post autor: Kamila »

Trzymajcie kciuki, w piatek jedziemy na sterylkę. Jutro badania krwi i ewentualnie echo ( i mama nadzieję że wet nie będzie mnie przekonywał do odroczenia sterylki po rujce, bo nie wiem jak mam go przekonać by zrobił przed <lol> ). Strasznie się boję i denerwuję. Jak dzisiaj wracałam z umówienia wizyty to się popłakałam w drodze ze strachu i że to już niedługo a potem pierdzielnęłam tyłem auta w słup, na szczęście wgniota nie ma resztę się spoleruje :-?
Szkoda mi strasznie Liluszki, boję się ze coś pójdzie nie tak, że sie rozchoruje, obrazi i nie wiem co jeszcze. Tak sobie teraz leży i śpi i nie podejrzewa, ze Pańcia jej gotuje taki los....ech, pocieszcie......
Awatar użytkownika
Luinloth
Agilisowy Rezydent
Posty: 5036
Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
Płeć: K
Skąd: Tychy

Re: Liluszka

Post autor: Luinloth »

<ok> dla kici i dla Ciebie też, żebyś jakoś to przeżyła na spokojnie.
Na pewno będzie dobrze - dla nas to wielka rzecz, każdy się martwi, ale dla weta to prosta sprawa, robi setki takich zabiegów i ma w tym dużą wprawę :)
Awatar użytkownika
Izabela AD
Posty: 695
Rejestracja: 14 mar 2012, 08:37
Płeć: kobieta
Skąd: łódź

Re: Liluszka

Post autor: Izabela AD »

Pocieszamy serdecznie. Trzymamy mocno kciuki . <ok> :kotek:
Nie martw się , wszystko będzie dobrze.
A Liluszka jak się wyśpi to nic nie będzie pamiętać i będzie jej na pewno dużo, dużo lepiej z każdym dniem...
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Liluszka

Post autor: Kamila »

dziękuję za dobre słowa od rana siedzę w necie i czytam jeszcze raz wszystko co było w temacie sterylizacji, już mi oczy wypływają i głowa boli od ciągłego patrzenia w ekran, a Liluszek wciąż nieczego nie świadoma przymila się do mnie, jakby wiedziała co pańcia jej szykuje to już by się zaszyła w najmniej dostępny kącik ;-( Czy Wy też musiałyście odstawić jedzonko aż na 20 h przed? to strasznie długo uważam. Mam zabieg na 10-tą więc już o 16-tej musiałabym zabrać miseczki. :-|
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Re: Liluszka

Post autor: Sonia »

Trzymam kciuki za koteczke i Ciebie, bo wiem jakie to przezycie, jak sie pierwszy raz oddaje koteczke na sterylke <ok>
Tez tak przezywalam, jak Brysie zawozilam. Caly dzien mi sie plakac chcialo, jak jej w domu nie bylo. Ulzylo mi, jak juz wrocila do domu :-)
aurora80
Posty: 648
Rejestracja: 12 cze 2015, 23:41
Płeć: kobieta
Skąd: Warszawa/Marki

Re: Liluszka

Post autor: aurora80 »

Przy kastracji tylko 9 godzin przed nasza Pani doktor zażyczyła sobie głodzenie koteła ... trzymam kciuki za koteczkę :kotek: Mi też było strasznie przykro jak Buliczka pozbawiałam pomponików i bałam się jak on to zniesie ale nawet nie zauważył tego ubytku... był tylko baaaardzo głodny. Powodzenia i głowa do góry!
Awatar użytkownika
anex
Posty: 270
Rejestracja: 07 lip 2015, 18:23
Płeć: K
Skąd: WAW

Re: Liluszka

Post autor: anex »

Kamilko, będzie dobrze, nic się nie bój. Ani się obejrzysz, a Liluszka będzie hasać po mieszkaniu o niczym nie pamiętając. Trzymam kciuki! <ok>

Ja teraz odbierałam Yabu już po zabiegu, więc nie miałam tego stresu, ale przy kastracji poprzedniego kota - cały dzień w pracy wisiałam na gorącej linii z TŻ, który relacjonował przez tel., co się dzieje. Cała moja firma wiedziała, że mój kot staje się tego dnia eunuchem <lol>
Awatar użytkownika
gloria
Posty: 187
Rejestracja: 10 sie 2015, 10:34
Płeć: Kobieta
Skąd: Katowice

Re: Liluszka

Post autor: gloria »

Trzymam kciuki! Nas to czeka wczesną wiosną :)
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Liluszka

Post autor: Kamila »

Dziewczyny dziękuję, że mnie tak pocieszacie. Dziś byłyśmy na badaniach krwi, jutro odbiór a w piątek o 10-tej zabieg. 20 h przed bez jedzenia i potem 12 h po tez bez miseczek. Z tych emocji nie zapytałam weta dlaczego tak długo. Liluszka będzie miala narkoze pomocniczą wziewną, więc może to dlatego. Dzielnie zniosła wkłucie, nawet nie pisnęła ale trzęsła się jak galaretka, bidulka. Dziś i jutro do 16-tej będę ją futrowała smakołykami to może jakoś wytrzyma ;-( Chyba sie z nią zsolidaryzuję i też sobie zrobię głodówkę :-)
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Re: Liluszka

Post autor: Sonia »

Ja bym ja nie glodzila az 20 godzin. 12-14 godzin w zupelnosci wystarczy.
Zablokowany