Wysłany: Sob 20:41, 24 Maj 2008
Borgia daje się mocno we znaki, ma właśnie
TRZECIĄ RUJĘ, przy każdej jest ostra walka o to, żeby nie porzuciła Diuny i nie straciła pokarmu. Chyba mogę już powiedzieć, że ta trzecia, najtrudniejsza batalia (rujka bardzo intensywna, takiej nigdy jeszcze nie miała
), jest już chyba wygrana. Wraca słoneczna pogoda, może więc będzie można wreszcie nakręcić jakiś krótki filmik i zrobić zdjęcia.
Diuna już biega, próbuje zaczepiać mamę, i zwiedza wszystkie zakazane kąty. Bez trudu wspina się już na znaną z poprzednich miotów budkę. Oczy ma wielkie jak spodki, oby kolor był równie udany