Pokrowce szyłam w punkcie krawieckim. Wymierzyłam szerokość foteli, długość czyli siedzisko i oparcie, kupiłam odpowiednią ilość materiału i wytłumaczyłam krawcowej co i jak. Jest to bardzo proste szycie, nie ma tam nic skomplikowanego
u mnie problem jest z tym , ze kociarstwo kladzie sie na boku i jedzie dookola sofy slizgajac sie po podlodze a pazurki w ruchu . Kupilam samoklejaca przezroczysta folie i nakleilam na boki .Wyobrazcie sobie zainteresowanie zniknelo po foli sie glupio slizga :-)
Bea a jak ta folia wygląda? Moje miśki też uwielbiają ten sport, leżeć na plecach i ciągnąć się po wersalce. Teraz to już mi nie zależy, bo wersalka jest cała w powyciąganych nitkach, ale kiedyś jak ją zmienię to już będę musiała coś wymyślić, żeby tak nie robiły.
To jest przezroczysta samoprzylepna folia uzywana do ksiazek jako okadki .Kosztuje tanio i jest jej na rolce 3 m .Na moim wypoczynku jej praktycznie nie widac , bo kleje tylko na dole .Polecam .
Ostatni post kilka lat temu, ale może ktoś zmaga się z podobnym problemem? Ewentualnie - jak sobie z tym radzicie? Ktoś "bawi się" w zabezpieczenia mebli (głównie chodzi mi o sofę skórzaną)?
Macie jakieś sprawdzone sposoby? Niestety nie widzę zdjęć asiak
Gandalf nie drapie, jedynie podczas przelotu po kanapie i fotelach zostawia na nich "ślady" pazurków.