Przystojniak Pajton z bratem Nandusiem

[BabaJaga]

Przeurocze te portreciki Nandusia<serce> A jak się kocurro łakomo "paczy" na te kuszące trawki <roll>

I nawet domyślam się przyczyny, dla której wazonik z pięknie przyozdobionym bukietem został przez pańcię przestawiony ze stołu na podłogę <lol> <lol> <lol>

[Becia]

Jaka piękna sesja zdjęciowa <zakochana> <zakochana> <zakochana> Nanduś jest przeuroczy <serce> <serce> <serce> <serce> <serce> <serce> <serce>

[yamaha]

Aaaah jakie cudo <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>
A te trawki w bukietach to chyba przez jakiegos floryste-kociarza zostaly wymyslone
Missy tez je uwielbia i nie daje im zyc, poki wszystkie nie sa obgryzione <lol>

[fado123]

jak tu pięknie , nandus 4,30 mój dd 4 kg

[Luinloth]

Co za model! <serce> <serce> <serce>

[Kamila]

Nanduś waży 4,3 <shock> to tyle co moja Liluszka <shock> ale Nanduś bardziej okrąglasty. Z kwiatuszkami mu do pysia <serce> <serce> <serce> <serce>

[sandra]

śliczne kociaste, Merlocik <serce> , Nanduś <serce>
brakuje tylko sesji Pajtonka <mrgreen>
Nanduś jest tak cudnie proporcjonalny, taki śliczny pulpecik, nawet jeśli nie wielki <zakochana> liczą się proporcje <mrgreen>

[dagusia]

Nandusiu oniesmielasz ciocie ta swoja sesja <zakochana> <zakochana> <zakochana> od samego początku jestem pod Twoim wrażeniem <serce> Ty piękniejesz z dnia na dzień kochaniutki Gdyby przypadkiem było Ci za gorąco w Polsce to chodź do cioci, tutaj nie ma takich upałów :-)

[Natashas]

Przeurocze te portreciki Nandusia<serce> A jak się kocurro łakomo "paczy" na te kuszące trawki <roll>

I nawet domyślam się przyczyny, dla której wazonik z pięknie przyozdobionym bukietem został przez pańcię przestawiony ze stołu na podłogę <lol> <lol> <lol>

Dokładnie tak, te ciąganki traw spowodowały przestawienie kwiatków na podłogę i przede wszystkim ten wazonik w postaci najcięższego kufla pojawił się właśnie z tego powodu :-)

brakuje tylko sesji Pajtonka <mrgreen>

Pajtonik to kupka nieszczęścia.. W weekend byliśmy u weterynarza, bo chłopak całą noc wymiotował.. Dostał kroplówkę, zastrzyki i na razie jest dobrze, ale bez fajerwerków, a uśmiech na pysiu pojawia się od czasu do czasu i chęci na ganianki nie ma. Podejrzanym za te wymioty jest przysmak, w postaci podłużnych wysuszonych paseczków mięsnych, czyli moja wina Pani doktor powiedziała, że kocie przełyki są za wąskie, by jeść takie przysmaki. Temperatura, wymacany brzuszek wszystko w jak najlepszym porządku.

Za to dzisiaj jedziemy na konsultacje do doktora Bissenika. Wczoraj uchwyciłam Pajtona telefonem.. Przeważnie stoi prosto, ale są momenty kiedy łapki się uginają



Żeby nie było tak smutno to jeszcze nasz drugi dzidziuś, miłego dnia

[joakar]

Pajtoniku, biedaku. <zakochana> Nie choruj nam tutaj.
Niestety żeby łapki wróciły do formy potrzeba czasu.
Nanduś <zakochana> <zakochana> <zakochana>