Tosia i Tofik Montegri*PL - wspaniały T-Team :)

[Luinloth]

Od razu widać, że są szczęśliwi w swoich rondelkach <serce> <serce>

[yamaha]

<zakochana> <zakochana>

[Limonka]

Jak ty je odróżniasz <mrgreen> <zakochana>
Piekne są, Tosia ma takie spojrzenie rodem z Montegri <zakochana> od razu widać, czyj kot <mrgreen> <zakochana>

Dużo osób mnie o to pyta :-) muszę przyznać, że czasami i mi zdarza się pomylić... ale jak się bierze na ręce to od razu czuć różnicę <lol>

jak są na zdjęciu razem, to widać od razu. Jak samodzielnie, to czasami mam wątpliwości <mrgreen>

[asiak]

Rondelek był wręcz niezbędny :-)
<zakochana> <zakochana>

[Beate]

Para rondelkowa <zakochana> <zakochana>

[Montegri]

Tosieńka cudnooka <serce>

[Becia]

<zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>

[BabaJaga]

Parka słodziaków-miodziaków <serce> <serce> <serce> A rondle jakby szyte dla nich na miarę. <mrgreen>

[dagusia]

Tosia pozowała jak prawdziwa modelka :-)

Ojejku ale podoba do mojej Euphi <serce> <serce> <serce> Gdyby nie rozstaw uszek (eufi ma bliżej) to wygladaja jak bliźniaczki na tym zdjęciu <mrgreen>
Śliczna Tosieńka <zakochana> <zakochana> <zakochana>

[Grudge_84]

No i dopadło nas chorowanie najpierw my, a potem Tofik
Słyszałam, że koty nie zarażają się od nas grypą żołądkową.. więc może to zbieg okoliczności.. ale Tofika wymioty męczyły całą noc
Kroplówka i leki przez 3 dni... i mam nadzieje, że choróbsko już mamy z głowy.
Tofik gorzej od zastrzyków w doopkę zniósł dietę lekkostrawną... bo chyba gorszy od choroby może być tylko pustawy brzusio