Tosia & Gitano & Ivo - moje silverki
-
- Posty: 648
- Rejestracja: 12 cze 2015, 23:41
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa/Marki
Re: Tosia & Gitano & Ivo - moje silverki
Niezmiernie żałuję, że tutaj wcześniej nie trafiłam.....ale na szczęście miałam przyjemność zobaczyć Tosię na żywo dzisiaj w Canfelisie <mrgreen> Mam nadzieję, że badania wyszły Wam zankomicie. Głaski dla wszystkich futer i pozdroowienia od mojego Wiewióra...
- GOSIA
- Posty: 109
- Rejestracja: 26 lip 2010, 10:50
Re: Tosia & Gitano & Ivo - moje silverki
Dzięki za życzenia dla Tosiaka.
A w piątek spotkałam Aurorkę Z Wiewiórem
Coby nie skłamać: kota z Mazurii to ja na kilometr poznam <lol>
Wiewiór to dzielny pacjent, cieszę się, że z badaniami ok. Taki do zacałowania misiu z dużymi oczkami i ogromniastym ogonem.
Tosia z okazji okrągłych urodzin dostała pakiet badań. Wywaliło jej troszkę kreatyninę, ale w moczu całe szczęście brak białka.
No i dieta nerkowa obowiązkowa już dla niej będzie. Całe szczęście, że na usg nerek nie wyszło nic strasznego, małe zmiany tylko.
Ale trzeba będzie już się częściej kontrolować.
A Kudłata dwa tygodnie temu miała usunięte dwa zęby, bo pod nimi były ropnie.
I to mogło być przyczyną zapalenia ucha i innych jej przypadłości.
Nie obraziła się za to i pięknie chrupie suche, strzela baranki i zaczyna mruczeć jak się tylko do niej odezwie a nawet spojrzy.
Pozdrawiam
A w piątek spotkałam Aurorkę Z Wiewiórem
Coby nie skłamać: kota z Mazurii to ja na kilometr poznam <lol>
Wiewiór to dzielny pacjent, cieszę się, że z badaniami ok. Taki do zacałowania misiu z dużymi oczkami i ogromniastym ogonem.
Tosia z okazji okrągłych urodzin dostała pakiet badań. Wywaliło jej troszkę kreatyninę, ale w moczu całe szczęście brak białka.
No i dieta nerkowa obowiązkowa już dla niej będzie. Całe szczęście, że na usg nerek nie wyszło nic strasznego, małe zmiany tylko.
Ale trzeba będzie już się częściej kontrolować.
A Kudłata dwa tygodnie temu miała usunięte dwa zęby, bo pod nimi były ropnie.
I to mogło być przyczyną zapalenia ucha i innych jej przypadłości.
Nie obraziła się za to i pięknie chrupie suche, strzela baranki i zaczyna mruczeć jak się tylko do niej odezwie a nawet spojrzy.
Pozdrawiam
- GOSIA
- Posty: 109
- Rejestracja: 26 lip 2010, 10:50
Re: Tosia & Gitano & Ivo - moje silverki
Kochani .... przyszłam po pomoc do Was.
Jak nauczyć dorosłego kota czesania
Chodzi o kudłacza, Lucy, znaleziona pogryziona na ulicy i adoptowana ze schroniska. Jest mixem persa z może syberyjczykiem.
Kotka, która była pewnie maszynką do robienia kociaków za 300 stówki.
Ma strasznie wyciągnięte listwy mleczne. Jak usłyszy miauczenie w tv zaczyna szukać kociaków. Jakby w obłędzie, nic nie widzi tylko szuka i nawołuje. Już przeszło pół roku temu wysterylizowana, mam nadzieję, że hormony się wyciszą.
Ale problem jest z dotykaniem brzucha. Łapy już pozwala sobie dotknąć i ładnie obcinać pazury.
Brzuch....dramat. Gryzie, drapie i syczy. A to jest długowłosy kot z futrem najgorszym jakie może być u persa ... sama wata.
Ona chyba nigdy nie miała takiego bujnego futra, bo już przyuważyłam, że kołtuny międli i sobie odgryza.
Teraz przy okazji innego badania dostała małą dawkę głupiego jasia i ma wygolone podwozie, bo sobie rozgryzła skórę.
Może ktoś wie, czy w ogóle jest szansa, że ona pozwoli się czesać. Górę na szybko da sobie przejechać szczotką - grzebieniem.
Ale to podwozie i portki to dramat. Jak się wnerwi to jeszcze zaczyna charczeć i kaszleć. Ale to pozostałość po k.k.
Zawsze miałam jakieś mieszane uczucia do tych co golą koty, nie chciałabym iść na łatwiznę, no i to usypianie do tego też nie jest obojętne dla zdrowia
Ale walka z nią codziennie, pogryzione i podrapane ręce, nogi... ma już blisko 6 kilo i siły co nie miara.
To jeszcze pokażę jak kudłacz wygląda trochę rozczesany od góry i ile tego kochanego futra mam do przytulania:
i ta mina.... zabójcza i dredy, ech....
Jak nauczyć dorosłego kota czesania
Chodzi o kudłacza, Lucy, znaleziona pogryziona na ulicy i adoptowana ze schroniska. Jest mixem persa z może syberyjczykiem.
Kotka, która była pewnie maszynką do robienia kociaków za 300 stówki.
Ma strasznie wyciągnięte listwy mleczne. Jak usłyszy miauczenie w tv zaczyna szukać kociaków. Jakby w obłędzie, nic nie widzi tylko szuka i nawołuje. Już przeszło pół roku temu wysterylizowana, mam nadzieję, że hormony się wyciszą.
Ale problem jest z dotykaniem brzucha. Łapy już pozwala sobie dotknąć i ładnie obcinać pazury.
Brzuch....dramat. Gryzie, drapie i syczy. A to jest długowłosy kot z futrem najgorszym jakie może być u persa ... sama wata.
Ona chyba nigdy nie miała takiego bujnego futra, bo już przyuważyłam, że kołtuny międli i sobie odgryza.
Teraz przy okazji innego badania dostała małą dawkę głupiego jasia i ma wygolone podwozie, bo sobie rozgryzła skórę.
Może ktoś wie, czy w ogóle jest szansa, że ona pozwoli się czesać. Górę na szybko da sobie przejechać szczotką - grzebieniem.
Ale to podwozie i portki to dramat. Jak się wnerwi to jeszcze zaczyna charczeć i kaszleć. Ale to pozostałość po k.k.
Zawsze miałam jakieś mieszane uczucia do tych co golą koty, nie chciałabym iść na łatwiznę, no i to usypianie do tego też nie jest obojętne dla zdrowia
Ale walka z nią codziennie, pogryzione i podrapane ręce, nogi... ma już blisko 6 kilo i siły co nie miara.
To jeszcze pokażę jak kudłacz wygląda trochę rozczesany od góry i ile tego kochanego futra mam do przytulania:
i ta mina.... zabójcza i dredy, ech....
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Tosia & Gitano & Ivo - moje silverki
Z czesaniem nie pomogę , bo Karmelek tez nie lubi .
Ale jest piękna
Ale jest piękna
- Luinloth
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5036
- Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
- Płeć: K
- Skąd: Tychy
Re: Tosia & Gitano & Ivo - moje silverki
Może furminator? Eris lubi się czesać, ale była zawsze bardzo niezadowolona, kiedy trzeba jej było wyczesać jakiegoś dreda. Furminator nie szarpie kołtunów tak jak szczotka/grzebień i nie ma marudzenia Są też dla długowłosych.
Ślicznotka, oby polubiła fryzjera
Ślicznotka, oby polubiła fryzjera
- fado123
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 3093
- Rejestracja: 24 wrz 2015, 19:59
- Płeć: kobieta
- Skąd: slask
Re: Tosia & Gitano & Ivo - moje silverki
WoW ona jest zjawiskowa z czesaniem nie pomogę ,ale mój Don też nie lubi jak się go po brzuchu dotyka
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Tosia & Gitano & Ivo - moje silverki
Matko, jakie CUDO
Nic a nic nie pomoge, bo u mojej Missy brzucho tez jest nietykalne za bardzo
(na szczescie nie az w takim stopniu jak u tej Twojej Pieknoty , ale tez sie nie chce dac czesac )
Nic a nic nie pomoge, bo u mojej Missy brzucho tez jest nietykalne za bardzo
(na szczescie nie az w takim stopniu jak u tej Twojej Pieknoty , ale tez sie nie chce dac czesac )