Już jakiś czas przeglądam forum, więc chyba czas przedstawić Mojego Kocurka.

Nazywa się Walter Silver EstiBri*PL, jest koloru ns11, urodził się 07.07.2016r, natomiast z nami jest od 9.03.2017r.

Kotek podróż do nowego domu zniósł bardzo dobrze. W mieszkaniu od razu sam wyszedł z transporterka i zaczął zwiedzanie, po około pół godziny poszedł do łazienki i załatwił się w kuwecie. Trochę się pobawił i poszedł spać na drapaku. Na noc zamknęliśmy drzwi do sypialni, ponieważ mój TŻ nie zgodził się na kota w łóżku


Walter od początku ma lekko żółte futerko na brzuszku, jednak jakoś mocno mi to nie przeszkadza.. Pani Ania z hodowli powiedziała, że może tak zostać, może z wiekiem zniknąć a mogę spróbować go wykąpać. Tak też zrobiłam, kupiłam szampon do białej sierści, wykąpałam ale futerko się nie rozjaśniło. Kotek kąpiel zniósł bardzo dobrze, parę razy próbował wyjść spod prysznica dzięki czemu w łazience miałam mini powódź, z której wyszłam jako zmokła kura

Z hodowli dostałam karmę Royal Canin Vet Care Nutrition Neutered Young Male i taką też zakupiłam, jednak bardzo mało jadł, dokupiłam mu karmę Applaws Kitten i mieszałam, coś tam zjadał.. podawałam również co drugi dzień mokrą karmę na zmianę z wołowiną przemrożoną. W wieku 8 miesięcy ważył 3,1kg, po około 3 tygodniach 3,5kg, od 4 tyg, prawie w ogóle nie przybiera na wadze (waży 3,6)...

Kotek od początku miał lekko zaczerwienione dziąsła, przy odbiorze, Pani Ania powiedziała, że ząbki mu jeszcze rosną, więc myślałam, że to też dlatego mało zjada.. Po trzech tygodniach zaczęło mu mocniej śmierdzieć z pyszczka.. Poszłam więc do weterynarza 3 kwietnia, który stwierdził, że kotek ma już wyrośnięte zęby i to jest zapalenie dziąseł, dostał wtedy zastrzyk Tolfine (czy coś takiego) i tabletki synulox 50mg do stosowania 2x dziennie przez 5 dni. Niestety to nie pomogło więc 7 kwietnia skontaktowałam się z Panią Esterą która poleciła mi zakupienie żelu do dziąseł (Dentisept, orozyme, stomażel), zadzwoniłam też do weterynarza, powiedział żeby poczekać i przyjść 10 kwietnia. Poszłam więc, zapytałam o te żele do dziąseł, powiedział że może zamówić ale nadają się one bardziej do pielęgnacji ząbków... Dostał zastrzyk, jeśli dobrze odczytałam to dexasone, nie pomogło więc 14 kwietnia poszłam jeszcze raz i dostał znowu ten sam zastrzyk, miałam przyjść po świętach na kontrolę. 17 kwietnia znowu pojechaliśmy i dalej dziąsła są czerwone. Weterynarz powiedział że już nie będzie dawał zastrzyku, bo nie powinno się zbyt często podawać sterydów?.. pytałam znowu o żel dentisept to miał zamówić na następny dzień.. Podejrzewał jakieś zapalenie dziąseł którego się nie wyleczy. Powiedział że kotek na razie nie ma nadżerek, może mieć cały czas te zaczerwienienie, ale czasami przy tym zapaleniu konieczne jest wyrwanie wszystkich zębów. Ech.. nastraszył mnie, skontaktowałam się znowu z Panią Esterą która mnie uspokoiła.. Wysłałam zdjęcia dziąseł, powiedziała że na górnych widać dwie białe kropeczki, i że to są właśnie rosnące ząbki. Powiedziała abym kupiła ten dentisept. Na drugi dzień, już spokojniejsza, pojechałam do weterynarza po ten żel, jednak zamówił inny... Vetfood Oral Cleansing Gel dla psów i kotów Maxi Guard żel do higieny jamy ustnej… A że u innych weterynarzy w okolicy, nikt nie miał dentispetu to kupiłam ten żel, z nadzieją że jednak pomoże… i tak smaruję mu dziąsła od tygodnia. Kotek zaczął więcej jeść, zjada około 40g suchego tego Royala dla kastratów zmieszanego z Applawsem kitten i jedną saszetkę 85g Royal Kitten Instinctive w galarecie (wcześniej zjadał około 20g suchego, i pół saszetki mokrego) Mam nadzieję że teraz trochę przybierze na wadze, bo wygląda tak chudziutko… Dalej ma czerwoną linię wokół dziąseł, ale może trochę jaśniejszą… jeśli nie przejdzie to planuję jechać skonsultować się z innym weterynarzem… Może ktoś miał podobny problem i mi doradzi co zrobić..? nadal stosować ten żel, czy może jednak zamówić przez internet DENTISEPT? A może coś jeszcze innego?
O rety, planowałam napisać krótko i na temat, a wyszło jak zwykle… mam nadzieję że ktoś to przeczyta...

Pozdrawiam
