Dorszka pisze: ↑24 lip 2017, 23:11
Ale to bardzo dobre rozwiązanie. Karmienie kota tylko dwa razy dziennie jest sprzeczne z jego fizjologią... Kot powinien jeść bardzo często i niewiele. Lepiej już kupić karmniki, które polegają na utrudnianiu kotu zdobywania jedzenia, musi je wygrzebać kuleczka po kuleczce na przykład. Wtedy mamy bardzo spowolnione jedzenie, do tego aktywność, zajęcie dla kota. I jedzenie małymi porcjami, po kilka chrupeczek dosłownie. Jeśli natomiast koty jedzą różne karmy ze względów zdrowotnych na przykład, miska pokazana przez Yollę jest bezcenna, pozwala zachować dietę, warta jest swoich pieniędzy.
Dorotko wiem, że to niedobrze, że jedzą tylko dwa razy dziennie, dlatego szukam rozwiązania
W moim przypadku musiałabym zakupić dwa takie urządzenia, a to już spory wydatek ( ok. 1000zł)
A co myślisz o tych, o które pytałam?
Nie sądzę żebyś musiała kupić 2 szt. W opisie stoi że mogą korzystać nawet 32 zwierzaki, z chipami i bez (wtedy trzeba dokupić chipy RFID i zawiesić na obróżce).
W opisie wprost nie stoi że jeden kotek będzie mógł skorzystać z karmnika 10 razy a drugi 3 razy dziennie ale to jest sugerowane i się rozumie samo przez się - można dopytać mailowo lub kupić i odesłać karmnik w terminie 14 dni jeśli nie da się go tak ustawić.
Co innego jeśli każdy kot musi jeść inny rodzaj karmy - wtedy to nie jest rozwiązanie
Widziałem takie kule, do których wsypywało się suchą karmę i która wypadała groszek po groszku. Mam pytanie - z czego zrobione są te kule? Nie mam w domu dywanów a nie chcę żeby sąsiadka z piętra niżej oszalała albo mnie zabiła z powodu grzechotu lub innego hałasu gdy Jaskier będzie się karmił.
Wracając do karmnika, o którym pisze Yolla...
Rozumiem, że kot podchodzi do karmnika i je. Moja Majunia będzie tak długo podchodzić aż zje wszystko i nic nie zostanie dla Kacperka.
Chodzi mi o to, żeby Majunia i Kacperek jedli swoją porcję kilka razy w ciągu dnia.
Asiu, ale to nie wystarczy ze zamkniesz kacperkowe jedzenie? On będzie sobie podchodził kiedy chciał, a Mai będziesz dawać jak już tam sobie ustalisz. Czy z Kacperka tez taki żarłok, ze wyje to niezamknięte majowe jedzenie?
Dorszka pisze: ↑24 lip 2017, 23:11
Ale to bardzo dobre rozwiązanie. Karmienie kota tylko dwa razy dziennie jest sprzeczne z jego fizjologią... Kot powinien jeść bardzo często i niewiele. Lepiej już kupić karmniki, które polegają na utrudnianiu kotu zdobywania jedzenia, musi je wygrzebać kuleczka po kuleczce na przykład. Wtedy mamy bardzo spowolnione jedzenie, do tego aktywność, zajęcie dla kota. I jedzenie małymi porcjami, po kilka chrupeczek dosłownie. Jeśli natomiast koty jedzą różne karmy ze względów zdrowotnych na przykład, miska pokazana przez Yollę jest bezcenna, pozwala zachować dietę, warta jest swoich pieniędzy.
Dorotko wiem, że to niedobrze, że jedzą tylko dwa razy dziennie, dlatego szukam rozwiązania
W moim przypadku musiałabym zakupić dwa takie urządzenia, a to już spory wydatek ( ok. 1000zł)
A co myślisz o tych, o które pytałam?
Nie sądzę żebyś musiała kupić 2 szt. W opisie stoi że mogą korzystać nawet 32 zwierzaki, z chipami i bez (wtedy trzeba dokupić chipy RFID i zawiesić na obróżce).
W opisie wprost nie stoi że jeden kotek będzie mógł skorzystać z karmnika 10 razy a drugi 3 razy dziennie ale to jest sugerowane i się rozumie samo przez się - można dopytać mailowo lub kupić i odesłać karmnik w terminie 14 dni jeśli nie da się go tak ustawić.
Co innego jeśli każdy kot musi jeść inny rodzaj karmy - wtedy to nie jest rozwiązanie
Widziałem takie kule, do których wsypywało się suchą karmę i która wypadała groszek po groszku. Mam pytanie - z czego zrobione są te kule? Nie mam w domu dywanów a nie chcę żeby sąsiadka z piętra niżej oszalała albo mnie zabiła z powodu grzechotu lub innego hałasu gdy Jaskier będzie się karmił.
Kula (jeśli chodzi o taką niebieską) jest z plastiku, ale czy znajdzie zainteresowanie to zależy od kota. Mój Tamiś ma taki mały rozumek, że prędzej umarłby z głodu niż wyciągnął sobie jedną chrupkę. Tobi od razu rozpracował kulkę i z misia wali głową w nią, żeby przesuwać kulkę i zjadać chrupki. Wieżę do wyciągania też tylko Tobi obsługuje, Tami ani raz nie spróbował, choć stoi ta wieża już wiele miesięcy.
asiak pisze: ↑25 lip 2017, 11:01
Wracając do karmnika, o którym pisze Yolla...
Rozumiem, że kot podchodzi do karmnika i je. Moja Majunia będzie tak długo podchodzić aż zje wszystko i nic nie zostanie dla Kacperka.
Chodzi mi o to, żeby Majunia i Kacperek jedli swoją porcję kilka razy w ciągu dnia.
Asiu ten automat wart jest tych pieniążków ,mam 4 sztuki sprawdzają się świetnie każde je swoją karmę pies nie podżera i nie śmierdzi w domu karmą rok odkładałam na te miski
Julcik pisze: ↑25 lip 2017, 11:06
Asiu, ale to nie wystarczy ze zamkniesz kacperkowe jedzenie? On będzie sobie podchodził kiedy chciał, a Mai będziesz dawać jak już tam sobie ustalisz. Czy z Kacperka tez taki żarłok, ze wyje to niezamknięte majowe jedzenie?
Julcia nie rozumiem...
Pumpelki dostają jedzenie rano i wieczorem jak przyjdę z pracy. A chodzi o to, żeby jadły częściej, ale ustalone porcje.
Jak kupię karmnik dla Kacperka to Majunia nadal będzie jadła tylko rano i wieczorem ( w ciągu dnia nas nie ma w domu)
asiak pisze: ↑25 lip 2017, 11:01
Wracając do karmnika, o którym pisze Yolla...
Rozumiem, że kot podchodzi do karmnika i je. Moja Majunia będzie tak długo podchodzić aż zje wszystko i nic nie zostanie dla Kacperka.
Chodzi mi o to, żeby Majunia i Kacperek jedli swoją porcję kilka razy w ciągu dnia.
Asiu ten automat wart jest tych pieniążków ,mam 4 sztuki sprawdzają się świetnie każde je swoją karmę pies nie podżera i nie śmierdzi w domu karmą rok odkładałam na te miski
Izuniu, ale jeśli kot jest przypisany do karmnika, to może jeść kiedy chce tak? Jeśli tak, to Maja wszystko zje po czym będzie wymiotować. Ona je bardzo łapczywie i ciągle jest głodna.
asiak pisze: ↑25 lip 2017, 11:40
Izuniu, ale jeśli kot jest przypisany do karmnika, to może jeść kiedy chce tak? Jeśli tak, to Maja wszystko zje po czym będzie wymiotować. Ona je bardzo łapczywie i ciągle jest głodna.
No właśnie nie sądzę że je kiedy chce. Za taki hajs to powinno się to jakoś programować żeby chip żarłoka odblokowywał karmnik raz na 3 godziny na 30 sekund a chip Kacpra raz na godzinę na minutę.
asiak pisze: ↑25 lip 2017, 11:40
Izuniu, ale jeśli kot jest przypisany do karmnika, to może jeść kiedy chce tak? Jeśli tak, to Maja wszystko zje po czym będzie wymiotować. Ona je bardzo łapczywie i ciągle jest głodna.
No właśnie nie sądzę że je kiedy chce. Za taki hajs to powinno się to jakoś programować żeby chip żarłoka odblokowywał karmnik raz na 3 godziny na 30 sekund a chip Kacpra raz na godzinę na minutę.