Jak podać tabletkę kotu
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
Nie ma lepszego sposobu na podanie tabletki jak wepchnięcie jej prosto do gardła :-)
Brzmi strasznie dla kogoś, kto nigdy tego wcześniej nie robił.
Kiedyś też bawiłam się w „przemycanie” tabletek. Kruszyłam, mieszałam z masłem, z jedzeniem (modliłam się wówczas, żeby kicia zjadła wszystko), smarowałam łapkę... cuda cudeńka czyniłam.
Do czasu. Przyszło mi podawać mojej Lunie tabletki przez 5 dni z rzędu. Pierwszą rozkruszyłam, wymieszałam z masełkiem, wepchnęłam do pyszczka. Kot zapluł mi się cały, siedziała z otwartym pyszczkiem z którego wyciekała ślina. Koszmar
Ona się umęczyła paskudztwem. Ja się denerwowałam, bo nie miałam pewności czy całą tabletkę zjadła.
Tak się wnerwiłam na własną niemoc i męczenie kota, że przy następnej dawce posadziłam sobie kota na kolanach, rozdziawiłam jej pyszczek i wepchnęłam głęboko przygotowaną tabletkę (umazaną z jednej strony masłem dla poślizgu). Operacja trwała sekundę. Serio!
Konieczności leczenia kota nikomu nie życzę ale podawać tabletki warto się nauczyć. Trzeba być przy tym zdecydowanym <diabeł>
No nie ma lepszej metody.
Brzmi strasznie dla kogoś, kto nigdy tego wcześniej nie robił.
Kiedyś też bawiłam się w „przemycanie” tabletek. Kruszyłam, mieszałam z masłem, z jedzeniem (modliłam się wówczas, żeby kicia zjadła wszystko), smarowałam łapkę... cuda cudeńka czyniłam.
Do czasu. Przyszło mi podawać mojej Lunie tabletki przez 5 dni z rzędu. Pierwszą rozkruszyłam, wymieszałam z masełkiem, wepchnęłam do pyszczka. Kot zapluł mi się cały, siedziała z otwartym pyszczkiem z którego wyciekała ślina. Koszmar
Ona się umęczyła paskudztwem. Ja się denerwowałam, bo nie miałam pewności czy całą tabletkę zjadła.
Tak się wnerwiłam na własną niemoc i męczenie kota, że przy następnej dawce posadziłam sobie kota na kolanach, rozdziawiłam jej pyszczek i wepchnęłam głęboko przygotowaną tabletkę (umazaną z jednej strony masłem dla poślizgu). Operacja trwała sekundę. Serio!
Konieczności leczenia kota nikomu nie życzę ale podawać tabletki warto się nauczyć. Trzeba być przy tym zdecydowanym <diabeł>
No nie ma lepszej metody.
- maga
- Hodowca
- Posty: 3486
- Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
- Hodowla: KRABRIKA*Pl
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
I owszem jestem zdania takiego jak mago jeśli muszę podać tabletke to podaje prosto do gardzioła i nie interesuje mnie kręcenie nosem. Robię to tylko gdy jest konieczność czyli tabletki z zalecenia weta. Jeśli podaje scanomune to jednego z moich kotów jestem w stanie przekonać że to smakołyk grunt to porozumienie - zje sama i się obliże. Radze sobie też rozpuszczaniem (pod warunkiem że nie jest gorzka) i podawanie strzykawką.
Jeśli są to witaminy, odkąłczacze czy tez inne takie nie zmuszam szukam takiego jaki polubią i mam już sporą kolekcję bo jedno je tylko gimpeta inne tylko beahpara ale tu pozostawiam wybór i one traktują to jak smakołyki.
Czasem wymieniamy się ze znajomymi by spróbować czy będą jadły coś innego ...
Jeśli są to witaminy, odkąłczacze czy tez inne takie nie zmuszam szukam takiego jaki polubią i mam już sporą kolekcję bo jedno je tylko gimpeta inne tylko beahpara ale tu pozostawiam wybór i one traktują to jak smakołyki.
Czasem wymieniamy się ze znajomymi by spróbować czy będą jadły coś innego ...
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:21
jak podac tabletkę kotu
witam !
od dwóch tygodni mamy wspaniałego 6 letniego brytyjczyka ale mamy problem ,otóż kot ma bardzo zainfekowaną jame ustną i brak kilku zębów , musimy mu podawac tabletki a nie bardzo wiemy jak.Próbowaliśmy przemycic w tuńczyku ale perfekcyjnie wyjadł wszystko dookoła a tabletka została.nie ukrywam boję się otworzyć mu pyszczek i wrzucic tabletkę bo boje się że sie zachłyśnie a jak wrzucam z przodu to ją wypluwa .Prosze podajcie jakiś sposób :-)
od dwóch tygodni mamy wspaniałego 6 letniego brytyjczyka ale mamy problem ,otóż kot ma bardzo zainfekowaną jame ustną i brak kilku zębów , musimy mu podawac tabletki a nie bardzo wiemy jak.Próbowaliśmy przemycic w tuńczyku ale perfekcyjnie wyjadł wszystko dookoła a tabletka została.nie ukrywam boję się otworzyć mu pyszczek i wrzucic tabletkę bo boje się że sie zachłyśnie a jak wrzucam z przodu to ją wypluwa .Prosze podajcie jakiś sposób :-)
- Mago
- Super Admin
- Posty: 4597
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
- Kontakt:
Zmorka, nie chcę Cię martwić, ale mało który kot zliże wszystko dokładnie Nie masz więc gwarancji, że pełna dawka leku została podana.zmorka pisze:dziękuję bardzo !
na początek wypróbuję pomysł z oblizywaniem łapki a jak nie zda egzaminu to może rozpuszcze w wodzie i strzykawką podam
jeszcze raz wielkie dzięki !
Co do rozpuszczania tabletki w wodzie, to skonsultuj ten pomysł z weterynarzem. To tak jak z ludzkimi lekami, nie wszystko przecież można rozpuścić czy rozkruszyć.
Naprawdę najpewniejszym sposobem jest umazanie leku w odrobinie masła, posadzenie kota na kolanach, otwarcie paszczy i wepchnięcie głęboko tabletki. Trzeba głęboko. Masełko daje poślizg i ułatwia sprawę. Trwa to wszystko dosłownie chwilkę i są tego same plusy. Kot się nie męczy, nie ślini się i masz pewność, ze co miało trafić w sensie dawki to trafiło.
Rozumiem, ze kocio to nowy członek rodziny i że się jeszcze boisz. Ja też kiedyś się bałam. Trzeba próbować, tego można się nauczyć
Jeszcze w przypadku podawania tabletki odrobaczającej, raz na pół roku można próbować rozkruszać i mieszać z masłem, czy jedzeniem ale w przypadku długotrwałego leczenia to naprawdę warto popróbować nauczyć się podawania leku prosto w paszczę Zdecydowanie ułatwi Ci to opiekę nad kotem.
Trzymam kciuki, żeby tak czy inaczej udawało się podać lek
- maga
- Hodowca
- Posty: 3486
- Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
- Hodowla: KRABRIKA*Pl
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
- mimbla
- Posty: 2179
- Rejestracja: 02 paź 2009, 14:17
- Kontakt:
Może aplikator dostaniesz w prezencie od weta? One są rozdawane przez producentów leków dla zwierząt jak długopisy <lol> Ja mam taki i nie wyobrażam sobie podawania leków w inny sposób: siadam za kotem, wkladam mu tabletkę do gardła przy pomocy tego aplikatora [ma miękką końcowkę, więc nawet niewprawiona osoba nie zrobi kotu krzywdy] i dmucham lekko w nos- kot automatycznie przełyka i tabletka wpada tam gdzie trzeba. Nigdy żaden z kotów sie nie udławił, a był czas, kiedy szprycowalam oba trzy razy dziennie...
- Agnieszka7714
- Posty: 2450
- Rejestracja: 25 paź 2010, 09:42
- Płeć: kobieta
- Skąd: Wrocław
Na innym forum o ragusiach, ktoś wkleił coś takiego <mrgreen>
Jak podać kotu tabletkę?
* Usiądź na kanapie. Podnieś kota i ułóż go sobie w zgięciu łokcia w taki sposób jakbyś chciała podać dziecku butelkę ze smoczkiem. Mów do niego czułym głosem.
* Prawą ręką drap kota pod brodą tak długo aż otworzy pyszczek (bądź cierpliwa!). Włóż tabletkę do pyszczka. Puść kota, ale zwróć uwagę, w którym kierunku pobiegł.
* Podnieś tabletkę z podłogi i znajdź kota. Usiądź na podłodze w kuchni i trzymając go tak jak poprzednio, włóż tabletkę do pyszczka. Puść kota, ale zwróć uwagę, w którym kierunku pobiegł.
* Schyl się aby podnieść tabletkę z podłogi i idź poszukać kota. Przynieś go z powrotem do kuchni. Przytrzymaj kota tak jak poprzednio, ale tym razem przytrzymaj jego przednie łapy przedramieniem. Włóż mu tabletkę do pyszczka.
* Oderwij pazury tylnych łap kota od swojego ramienia. Ponownie pójdź po kota, podnieś z podłogi na wpół rozpuszczoną tabletkę i wyrzuć ją do śmieci.
* Wyjmij nową tabletkę z buteleczki. Teraz idź do łazienki i przygotuj miękki ręcznik. Zostań w łazience razem z kotem i zamknij drzwi.
* Usiądź na podłodze i owiń kota ręcznikiem, tak aby wystawała tylko głowa. Utul go w ramionach i zdejmij tabletkę z półki.
* Ściągnij kota z kabiny prysznica (nie wiedziałaś, że kot potrafi z miejsca skakać na wysokość dwóch metrów, prawda?!) oraz owiń wokół niego ręcznik nieco mocniej, tak aby tym razem jego łapy na pewno się nie wydostały. Mocno trzymając jego pyszczek palcami, postaraj się go otworzyć i wrzucić tabletkę do środka. Szybko zamknij pyszczek (kota, nie swój).
* Usiądź na podłodze z zawiniętym w ręcznik kotem na kolanach. Głaszcz go i przemawiaj do niego czule przez co najmniej pół godziny - w tym czasie tabletka powinna się rozpuścić.
* Rozwiń ręcznik i wypuść kota. Otwórz drzwi łazienki. Przemyj swoje rany ciepłą wodą z mydłem, uczesz się i znajdź sobie coś do roboty przez następne osiem godzin. Następnie powtórz wszystko od początku.
Chyba coś w tym jest, bo to nie lada wyczyn, jak kot nie chce współpracować. <lol>
Jak podać kotu tabletkę?
* Usiądź na kanapie. Podnieś kota i ułóż go sobie w zgięciu łokcia w taki sposób jakbyś chciała podać dziecku butelkę ze smoczkiem. Mów do niego czułym głosem.
* Prawą ręką drap kota pod brodą tak długo aż otworzy pyszczek (bądź cierpliwa!). Włóż tabletkę do pyszczka. Puść kota, ale zwróć uwagę, w którym kierunku pobiegł.
* Podnieś tabletkę z podłogi i znajdź kota. Usiądź na podłodze w kuchni i trzymając go tak jak poprzednio, włóż tabletkę do pyszczka. Puść kota, ale zwróć uwagę, w którym kierunku pobiegł.
* Schyl się aby podnieść tabletkę z podłogi i idź poszukać kota. Przynieś go z powrotem do kuchni. Przytrzymaj kota tak jak poprzednio, ale tym razem przytrzymaj jego przednie łapy przedramieniem. Włóż mu tabletkę do pyszczka.
* Oderwij pazury tylnych łap kota od swojego ramienia. Ponownie pójdź po kota, podnieś z podłogi na wpół rozpuszczoną tabletkę i wyrzuć ją do śmieci.
* Wyjmij nową tabletkę z buteleczki. Teraz idź do łazienki i przygotuj miękki ręcznik. Zostań w łazience razem z kotem i zamknij drzwi.
* Usiądź na podłodze i owiń kota ręcznikiem, tak aby wystawała tylko głowa. Utul go w ramionach i zdejmij tabletkę z półki.
* Ściągnij kota z kabiny prysznica (nie wiedziałaś, że kot potrafi z miejsca skakać na wysokość dwóch metrów, prawda?!) oraz owiń wokół niego ręcznik nieco mocniej, tak aby tym razem jego łapy na pewno się nie wydostały. Mocno trzymając jego pyszczek palcami, postaraj się go otworzyć i wrzucić tabletkę do środka. Szybko zamknij pyszczek (kota, nie swój).
* Usiądź na podłodze z zawiniętym w ręcznik kotem na kolanach. Głaszcz go i przemawiaj do niego czule przez co najmniej pół godziny - w tym czasie tabletka powinna się rozpuścić.
* Rozwiń ręcznik i wypuść kota. Otwórz drzwi łazienki. Przemyj swoje rany ciepłą wodą z mydłem, uczesz się i znajdź sobie coś do roboty przez następne osiem godzin. Następnie powtórz wszystko od początku.
Chyba coś w tym jest, bo to nie lada wyczyn, jak kot nie chce współpracować. <lol>