A teraz pora się zrelaksować po wizycie u weta. Oczko już prawie zdrowe jeszcze dwa dni i koniec kropelek..
Dziś był wyjątkowo odważny chciał zwiedzać gabinet, ale dziś była inna pani doktor przy której poczuł się mocno rozluźniony, ostatnio był jakoś zestresowany nie wiem od czego to zależy. Może dlatego, że ostatnio obcinaliśmy pazurki...
Pani wet pokazała mi jak czyścić małżowiny na zewnątrz, przy okazji też przeczyściła i przepłukała mu w w środku i nie kazała tego robić w domu ;)
No i wróciliśmy , dziękuje za miłe komentarze, u nas pomór niestety zimowa atmosfera wpłynęła źle na mnie jak i na Horacego. Chodziliśmy z Horacym do weta na zastrzyki dostał antybiotyk, i u mnie też bez antybiotyku się nie obyło. No ale Horacy już wrócił do zdrowia i jest pełen energii.. Zatem kilka nowych zdjęć.
Horacy dobrze wyczaił, że ta paczka należy do niego, bo to przesyłka ze sklepu ZOO ze żwirkiem smakołykami i zabawkami, dlatego postanowił jej przypilnować:
A tutaj "brytyjski złodziej" wystarczyła chwila nieuwagi odwrócenie się od stołu i...