Tymoteusz
- Jaskier
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1747
- Rejestracja: 09 sty 2017, 18:55
- Płeć: mężczyzna
- Skąd: Szczecin
Re: Tymoteusz
Witam witam Tymka, Franię i ich służbę
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 27 lut 2018, 17:56
- Płeć: kobieta
- Skąd: znad morza
Re: Tymoteusz
Witajcie cała trójco
Co za fajne kociaki... jak słodko leżą razem na tym drapaku
Co za fajne kociaki... jak słodko leżą razem na tym drapaku
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: Tymoteusz
M.in klinika Bokserska i klinika Przy Królikarni są polecane jeśli chodzi o kastrację. Nie ma co się obawiać, warto kastrację należy wykonać jak najszybciej - nie ma sensu tego odwlekać. Ponad roczny, kot, który nie jest przeznaczony do hodowli powinien być już dawno wykastrowany ze względów m.in zdrowotnych.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 14 mar 2018, 17:45
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Sochocin
Re: Tymoteusz
Witam.
Dzięki za odp. Tymek będzie miał dopiero 5 miesięcy, a pani Małgosia z hodowli z której go mamy powiedziała, że najlepiej jak będzie miał 8 miesięcy.
Mam zamiar poczekać, ale nie wiem czy dam radę bo robi się nie znośny , męczy Franię, rządzi domem po prostu . Chłopak pełen energii, mimo średniego apetytu.
Czy 2400 kg to mało na prawie 5 miesięcznego brytka ?
Jeszcze jedno pytanko, mam zamiar wyjechać na trzy dni, koleś z Franią ma zostać w domu, koleżanka zaoferowała pomoc ma wpadać do mojego zoo 2 razy dziennie, sprawdzać kuwetki i dać żarełko . Martwię się o malucha bo Frania już tak zostawała kilkukrotnie.
Pozdrawiam cieplutko Mari
Dzięki za odp. Tymek będzie miał dopiero 5 miesięcy, a pani Małgosia z hodowli z której go mamy powiedziała, że najlepiej jak będzie miał 8 miesięcy.
Mam zamiar poczekać, ale nie wiem czy dam radę bo robi się nie znośny , męczy Franię, rządzi domem po prostu . Chłopak pełen energii, mimo średniego apetytu.
Czy 2400 kg to mało na prawie 5 miesięcznego brytka ?
Jeszcze jedno pytanko, mam zamiar wyjechać na trzy dni, koleś z Franią ma zostać w domu, koleżanka zaoferowała pomoc ma wpadać do mojego zoo 2 razy dziennie, sprawdzać kuwetki i dać żarełko . Martwię się o malucha bo Frania już tak zostawała kilkukrotnie.
Pozdrawiam cieplutko Mari
- teodor
- Posty: 182
- Rejestracja: 09 gru 2017, 15:35
- Płeć: Kocur
- Skąd: Warszawa
Re: Tymoteusz
Śliczny jest! :-) Jeśli chodzi o wagę, to właśnie patrzyłem i Orionek w wieku 5 miesięcy ważył dokładnie jak Tymek :-) Nie był wielkim kotkiem i pewnie już nie będzie, ale jest super proporcjonalnie zbudowany i zdrowy, a to jest najważniejsze.
Orionek pozdrawia
Orionek pozdrawia
- maga
- Hodowca
- Posty: 3486
- Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
- Hodowla: KRABRIKA*Pl
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
Re: Tymoteusz
Nie ma potrzeby by czekać z kastracja. Możesz spokojnie to zrobić juz, szczegolnie gdy w domu to nie jedyny kot. W hodowlach wydajemy maluchy już wykastrowane, nie ma przeciwskazań medycznych przeciw temu.
- teodor
- Posty: 182
- Rejestracja: 09 gru 2017, 15:35
- Płeć: Kocur
- Skąd: Warszawa
Re: Tymoteusz
Są różne szkoły. Jedni kastrują wcześnie inni później, a jeszcze inni czekają aż mocz kocura zacznie śmierdzieć. W środowisku weterynarzy też opinie są podzielone. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie kiedy kastrować. Jeśli masz zaufanie do lekarza kotka, to nie ma co podważać jego kompetencji i zrobić to zgodnie z jego zaleceniami.
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: Tymoteusz
Kompetencje weterynarzy nie raz się na forum podważało, bo niestety w sprawach kastracji czy żywienia często z wiedzą są daleko za hodowcami Kociaki lepiej przechodzą zabieg kastracji i szybciej wracają do formy niż dorosłe koty. A czekanie do „któregoś tam miesiąca” nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia. Mity związane z tym, że kot przykładowo wcześnie wykastrowany będzie się gorzej rozwijał zostały już dawno obalone
Tymek, polecam Ci zapoznać się z artykułem Dorszki w sprawie kastracji, jest napisany bardzo przejrzyście i może rozjaśni Ci kwestię wczesnej kastracji >>>
Tymek, polecam Ci zapoznać się z artykułem Dorszki w sprawie kastracji, jest napisany bardzo przejrzyście i może rozjaśni Ci kwestię wczesnej kastracji >>>
- teodor
- Posty: 182
- Rejestracja: 09 gru 2017, 15:35
- Płeć: Kocur
- Skąd: Warszawa
Re: Tymoteusz
A to fakt, że sporo jest konowałów Tylko taka myśl mi się nasunęła, że niedługo lekarze chyba przestaną być potrzebni, bo wszyscy będą się leczyć w internetach, a to już będzie duży krok w stronę zagłady ludzkościMiss_Monroe pisze: ↑08 kwie 2018, 23:04 Kompetencje weterynarzy nie raz się na forum podważało, bo niestety w sprawach kastracji czy żywienia często z wiedzą są daleko za hodowcami
- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze
Re: Tymoteusz
Ja mam dwa kocurki. Jeden był kastrowany, gdy skończył rok, drugi był kastrowany jako kocię w hodowli.
Nie wiem, czy sposób kastrowania o tym zadecydował, czy tak mają akurat moje chłopaki, ale obserwuję u nich zupełnie różne zachowania.
Tobi (kastrowany jako mały kociak) w ogóle nie przejawia zainteresowania płciowością, za to Tami, mimo że od 8 lat jest kastratem często, jak tylko mu się nadarzy okazja to wącha Tobinka pod ogonem. Jak tylko to zauważam, to przerywam takie jego zainteresowania.
Nie wiem, czy sposób kastrowania o tym zadecydował, czy tak mają akurat moje chłopaki, ale obserwuję u nich zupełnie różne zachowania.
Tobi (kastrowany jako mały kociak) w ogóle nie przejawia zainteresowania płciowością, za to Tami, mimo że od 8 lat jest kastratem często, jak tylko mu się nadarzy okazja to wącha Tobinka pod ogonem. Jak tylko to zauważam, to przerywam takie jego zainteresowania.