Fota dzisiejsza obrazująca dokładne rozlanie się Brytyjczyków oraz wielkość Fridy w porównaniu do starszej siostry Coffi.
Ahhh Miałam kotecka małego ....miałam ....
z wywalonym brzusiem (pierwsze zdjecie ) jest cudo
Ale przy tym oknie, ze "spadajaca" lapka i klapnietym uszkiem : ojeeeeeeeeeeej, jakie smutne spojrzenie, nic tylko miziac i calowac kotka
(na tej fotce jest jeszcze "malutka" )
Ymaszko zdjęcie ze smutna minka jest z 13.04.stad ta moja rozpacz w poście że ktoś mi tak szybko rośnie A Fridolkowy smutek wynika z tego ze muszka odleciała
Po 4miesiacach mogę stwierdzić że Coffi w końcu zluzowała i Frida już jej nie przeszkadza na tyle ze potrafią leżeć blisko siebie....czy to na podłodze czy na narożniku....