Mysza pisze: ↑08 maja 2018, 08:09 (...) A przy opowieści łza mi się zakręciła w oku... Bo faktycznie ile można czekać? Ile razy może coś pójść nie tak, akurat przy tak oczekiwanym połączeniu... (ja na swoją czekoladę też czekam, mam nadzieję że nie będzie to 10 lat, choć coraz mniej mi brakuje

)
Zawsze jeszcze może pójść coś nie tak... Na przykład nie zejdzie jedno jądro
Reszta zgodna z Twoim opisem, Mysza - duży, grubokościsty, solidny kocur z fantastycznym charakterem. Od poniedziałku osobisty kot Arka, nie sądziłam, że mojemu synowi, który na co dzień w miarę równo męczy wszystkie nasze koty, na którymś będzie zależało szczególnie. A jednak
