Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
- agniecha
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1066
- Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
- Płeć: kobieta
- Skąd: Bydgoszcz
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
Truskawko czekałam z niecierpliwościa na ten wpis, bo przecież moje dziewczyny są niewiele młodsze od Twoich i też agillisowe bliźniaczki .
Ja też zauważyłam , że kiedy dziewczyny skończyły trzy lata to podzieliły się miejscówkami w domu i domownikami . U nas na szczęście jest to widoczne,ale bez żadnych problemów . Mają swoje ulubione miejsca i nie zajmują ich sobie nawzajem .Tylko tyle.Tosia kocha wszystkich ,może kremówki tak mają a Cleo jest najbardziej moja
Wyobrażam sobie ile bólu kosztowała Was decyzja o ogłoszeniu na stronie hodowli .Dzięki Rodzicom znaleźliście rozwiązanie idealne dla wszystkich . Koteńka ma swój i tylko swój dom,a Wy macie ją blisko u ludzi którym ufacie .
Dzięki temu co napisałaś będę uważnie przyglądać się moim dziewczynom i ich relacjom ,bo faktycznie kotki dojrzały i zmieniły się .
Trzymam kciuki za Was i Rodziców
Ja też zauważyłam , że kiedy dziewczyny skończyły trzy lata to podzieliły się miejscówkami w domu i domownikami . U nas na szczęście jest to widoczne,ale bez żadnych problemów . Mają swoje ulubione miejsca i nie zajmują ich sobie nawzajem .Tylko tyle.Tosia kocha wszystkich ,może kremówki tak mają a Cleo jest najbardziej moja
Wyobrażam sobie ile bólu kosztowała Was decyzja o ogłoszeniu na stronie hodowli .Dzięki Rodzicom znaleźliście rozwiązanie idealne dla wszystkich . Koteńka ma swój i tylko swój dom,a Wy macie ją blisko u ludzi którym ufacie .
Dzięki temu co napisałaś będę uważnie przyglądać się moim dziewczynom i ich relacjom ,bo faktycznie kotki dojrzały i zmieniły się .
Trzymam kciuki za Was i Rodziców
- Becia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 10640
- Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
- Płeć: kobieta
- Skąd: opolskie
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
Truskawko Ogromnie współczuję sytuacji jaka Was spotkała. Dobrze, że wszystko skończyło się najlepiej jak mogło w tej sytuacji. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jakie to musiało być trudne...
- ozon
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2239
- Rejestracja: 18 lis 2013, 09:38
- Płeć: kobieta
- Skąd: Tajgówko Małe :)
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
Truskawko Tyle jest pięknej uważności na potrzeby kotów w tym, co napisałaś...
Cieszę się, że finał tej historii jest taki dobry dla wszystkich
Cieszę się, że finał tej historii jest taki dobry dla wszystkich
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
- BabaJaga
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1294
- Rejestracja: 05 cze 2016, 11:52
- Płeć: K
- Skąd: Gdańsk
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
Z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam Twój wpis, truskawko. Bardzo się cieszę, że udało Wam się znaleźć dobre wyjście z tej trudnej sytuacji. Chyba najlepsze z możliwych Głaski dla obu dziewczynek
- Luinloth
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5036
- Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
- Płeć: K
- Skąd: Tychy
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
Dziewczyny powiedziały już wszystko Dobrze, że Choco nie wyprowadziła się daleko jak napisałaś o sprawie to najbardziej się zmartwiłam o Wojtka, bo wiem jaką ma więź z dziewczynkami, ale na szczęście wystarczy pójść do dziadków
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
Truskawko,
- Truskawka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 453
- Rejestracja: 16 mar 2014, 14:06
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
Pamiętam ten moment, kiedy pisałam maila do Pani Dorotki, potwierdzając, że zgadzam się aby poszukała nowego domu dla Choco. Pisałam go i płakałam, czułam się po prostu bezsilna, ale wiedziałam że ma rację. W pokoju obok leżało moje dziecko na granicy życia i śmierci, ale na tyle świadome podjętej przez nas decyzji , żeby powiedzieć, że będzie bardzo tęsknił za Choco. Mój syn ma Zespół Aspergera, a w tym zaburzeniu sytuacje stresogenne mają olbrzymi wpływ na zdrowie. Mam na myśli naprawdę poważne choroby, które potrafią rozstroić funkcjonowanie organizmu i spowodować stan zagrożenia życia. Zarówno rozmowy z Dorszką jak i moje doświadczenia z synem, pomogły mi łatwiej zrozumieć, dlaczego Choco fizycznymi dolegliwościami manifestuje problem behawioralny.
Moi rodzice codziennie do nas wpadają, więc obie dziewczynki dobrze ich poznały. Opiekowali się nimi, podczas naszych wyjazdów i Choco była zawsze ulubienicą mamy. Ona jest bardzo inteligentnym i gadatliwym mruczkiem. Teraz, kiedy jest jedynym kotem, skończyły się problemy z kupkami, stała się znowu miziasta i pakuje się do łóżka, towarzyszy rodzicom przy wszystkich codziennych czynnościach. A Kremówka budzi rano swojego pańcia i zasypia z nim i jest bardziej rozmruczana niż kiedykolwiek. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, oby było już tylko lepiej.
Moi rodzice codziennie do nas wpadają, więc obie dziewczynki dobrze ich poznały. Opiekowali się nimi, podczas naszych wyjazdów i Choco była zawsze ulubienicą mamy. Ona jest bardzo inteligentnym i gadatliwym mruczkiem. Teraz, kiedy jest jedynym kotem, skończyły się problemy z kupkami, stała się znowu miziasta i pakuje się do łóżka, towarzyszy rodzicom przy wszystkich codziennych czynnościach. A Kremówka budzi rano swojego pańcia i zasypia z nim i jest bardziej rozmruczana niż kiedykolwiek. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, oby było już tylko lepiej.
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
Powtórzę tylko to, co powtarzałam w naszych rozmowach - jestem Wam ogromnie wdzięczna, jesteście cudownymi ludźmi, i o takich opiekunów będę zawsze prosić dla moich kotów. O takich, którzy zawsze postawią dobro kota przed własnym. Ja wiem, co to jest serce pękające z powodu rozstania. Ale wiem też, że jeśli w diagnozie pojawia się słowo "idiopatyczny", to jest już ostatnie kocie wołanie o pomoc. Wielokrotnie wzywana jestem do domów z takimi diagnozami, i liczba kotów nie ma tu większego znaczenia, niekiedy są to domy z jednym tylko kotem, ale zupełnie nieprzystosowane dla kota, domy, w których codzienne życie kota to życie w stresie, lęku i napięciu. Takie życie kończy się różnymi wymyślnymi chorobami, które jako element składowy nazwy mają to znienawidzone przeze mnie słowo "idiopatyczny". Ładniej to w nazwie wygląda, niż "streso- czy lękopochodny". Daje poczucie usprawiedliwienia, że jest jak jest, bo ten kot tak ma po prostu.
Pani Karolino, jeszcze raz podziękuję za to, że nie znienawidziła mnie Pani za złamanie serca, i rodzicom, że jednak zgodzili się na to, co od początku uważałam za rozwiązanie idealne - jesteście wspaniałymi ludźmi, i wierzę mocno, że i Wojtusiowe sprawy w końcu się ułożą.
Pani Karolino, jeszcze raz podziękuję za to, że nie znienawidziła mnie Pani za złamanie serca, i rodzicom, że jednak zgodzili się na to, co od początku uważałam za rozwiązanie idealne - jesteście wspaniałymi ludźmi, i wierzę mocno, że i Wojtusiowe sprawy w końcu się ułożą.
- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze
Re: Yasmina & Yennefer Agilis Cattus*PL
Truskawko bardzo mi przykro, że musieliście przejść przez takie trudne doświadczenie Pocieszające jest jednak to, że koteczka jest właściwie prawie nadal z Wami, bo w każdej chwili możecie ją odwiedzać i poprzytulać. Masz wspaniałych rodziców, że zdecydowali się na takie rozwiązanie. Koteczka szczęśliwa, że ma dom i ludzi tylko dla siebie.
Z całych sił zaciskam kciuki za Wojtusia, żeby zdrówko mu wróciło jak najszybciej. Dla niego to na pewno było bardzo ciężkie przeżycie.
Z całych sił zaciskam kciuki za Wojtusia, żeby zdrówko mu wróciło jak najszybciej. Dla niego to na pewno było bardzo ciężkie przeżycie.