Ale woda utleniona nie będzie tak skuteczna jak zostawienie pompki na noc w silnym roztworze kwasku cytrynowego bądź octu. Jeśli jednak ma Pani więcej wiary w ten preparat, to proszę spróbować - nie zabije on jednak bakterii.
Nie wiem też (to już uwaga do wszystkich czytających ten wątek), jak używacie fontann - najczęstszy błąd to wyłączanie ich na noc. Filtr czy pompka (jakiś filtr jest zawsze, ja pozamieniałam te dziwne chemiczne na zwykłe gąbkowe) ma w sobie florę bakteryjną, nic na tej ziemi nie jest sterylne

Gdy woda się rusza, jest dobrze natleniona, i to wspiera rozwój bardzo dobrych bakterii. Jeśli wyłączymy filtr na noc, namnożą się w nim bakterie rozwijające się przy nikłej ilości tlenu, te są zawsze mniej korzystne. Rano włączamy pompkę, i wręcz wyrzucamy ten nieciekawy zestaw razem z jego produktami przemiany materii, do obiegu. Jeśli fontanna chodzi stale, mamy utrzymaną równowagę z tlenowymi, nieszkodliwymi bakteriami, mamy też generalnie dobre natlenienie, zapobiega to naturalnie namnażaniu się grzybów. To tak do przemyślenia
