Dwa dni (w sensie wyjezdzacie w sobote rano i wracacie w niedziele wieczorem) to sobie kotek najspokojniej sam poradzi
Podwojna porcja chrupek (znaczy 2 miseczki pelne) i zwirek w drugiej kuwecie (moze byc karton niski jakis po prostu albo wieksza miska
), zeby kocisko nie mialo dyskomfortu jak juz w pierwszej bedzie "brudno".
I spokojnie mozna wyjezdzac
Jak na nieco dluzej, to "sprawdzicie z czasem" jak sie kotek w podrozy zachowuje i jak ja znosi.
Sa takie jak opisane powyzej, w podrozy po prostu spia (moja Missy ma tak samo, nie ma problemu z podroza), a sa takie, ktore panikuja i sie stresuja.
Tym bardziej jesli w to samo miejsce jezdzicie bardzo regularnie (kot sie do tego miejsca tez przyzwyczai i bedzie mial tam swoje nawyki)