Euphoria & Gasper
- Natashas
- Posty: 1075
- Rejestracja: 12 gru 2014, 17:36
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Euphoria & Gasper
Dagusiu,
Tak dawno nie pisałam na forum, mimo że na bieżąco podglądam co tu u wszystkich słychać...
Informacje o Euphi bardzo mną wstrząsnęły, wirtualnie mocno Cię ściskam, jest mi tak strasznie przykro.
Doskonale rozumiem Twój ból.. 15 lipca 2018 mojemu Pajtonikowi przestało bić serduszko, a jeszcze pamiętam jak w tym samym czasie odbieraliśmy nasze skarby. Nie jest łatwo pogodzić się z taką stratą i wyrwą w sercu.
Dużo siły w tych trudnych chwilach
Tak dawno nie pisałam na forum, mimo że na bieżąco podglądam co tu u wszystkich słychać...
Informacje o Euphi bardzo mną wstrząsnęły, wirtualnie mocno Cię ściskam, jest mi tak strasznie przykro.
Doskonale rozumiem Twój ból.. 15 lipca 2018 mojemu Pajtonikowi przestało bić serduszko, a jeszcze pamiętam jak w tym samym czasie odbieraliśmy nasze skarby. Nie jest łatwo pogodzić się z taką stratą i wyrwą w sercu.
Dużo siły w tych trudnych chwilach
- dagusia
- Posty: 2001
- Rejestracja: 30 lis 2014, 20:54
- Płeć: kobieta
- Skąd: Ireland
Re: Euphoria & Gasper
Kochani jestem, miałam problem zalogować się na forum ale Pani Dorotka pomogła, dziękuję
Ciężko mi cokolwiek teraz napisać w tym trudnym okresie.... 22 marca odeszła moja cudowna dziewczynka biega sobie teraz pewnie szczęśliwa za teczowym mostem, kiedyś się tam spotkamy i znowu będzie mruczec (jak stare trzeszczace drzwi) tak jak zawsze to robila
Mam troszke więcej wiadomości, odebrałam wyniki krwi jakie Euphi miała robione. Jeśli chodzi o serduszko, wątrobę i te wszystkie badania to była zdrowa jak ryba. Była tak slabiutka bo hemoglobine miała katastrofalnie niska i czerwone płytki (które właśnie były powodem jej odejscia). Miała transfuzje krwi, która postawiła ja na nogi, niestety organizm przez noc znowu je zabił i niunia odeszła. HAMEOLISYS/ AUTO IMMUNE HAMEOLITIC ANEMIA tak nazywa się jej choroba. Choroba ta podobno jest uleczalna sterydami (przynajmniej miałaby szanse) ale pechowo się złożyło. Kilka dni wcześniej niunia była taka mniej aktywna, w środę zobaczyłam że ma cały pyszczek taki prawie czarny. Była to zaschnieta krew, i miała lekko uszkodzony jezyczek. Pani doktor sprawdziła puls, zbadala temp, wysłuchała serduszko, wszystko było ok więc wieczorem miała narkoze, żeby sprawdzić ten pyszczek i wyczyścić ząbki i dziąsła. Rano ja odebralam, była słaba ale to wiadomo po narkozie. Minął tak cały czwartek, non stop spala. W piątek zauważyłam że ma blady jezyczek więc biegiem do weta, bo nadal była słaba. Wtedy właśnie były pierwsze objawy (czyste objawy) tej choroby. Dostała kroplowke, sterydy, do domu dostałam również leki i kroplowke. W sobotę rano ledwo już żyła więc szukałam biegiem kliniki otwartej w weekendy. Tam właśnie miała od razu zrobiona krew, rentgen, i transfuzje krwi... trafiłam na świetną lekarke, robila wszystko, żeby ja uratować....niestety nie udało się
Być może gdyby nie miała narkozy jej organizm byłby silniejszy i byłaby szansa na jej leczenie... to jest teraz gdybanie... Odeszła w wieku 5,5 roku a mogła jeszcze spokojnie żyć! Tym bardziej, że wszystkie inne wyniki wzorowe....
Oczywiście w poniedziałek jak pojechałam odebrać jej wyniki wzięłam Gaspiego na zbadanie krwi, musialam sprawdzić czy on jest ok. Na szczęście zdrowiutki jak ryba. Dostał tyle komplementów od pani doktor że ma oczka śliczne i wogole że jest taki wyjątkowy! Muszę teraz żyć dla niego, on też potrzebuje dużo miłości
Podjęliśmy decyzję, że szukamy dla niego towarzysza. Podobają mi się bicolorki fakt, że za ok 6 tyg (info będzie potwierdzone za kilka dni) mają urodzic się w hodowli, z której była Eufi maluszki. Mają również Ragdolle... mam też znajoma, gdzie za 2 tyg mają urodzic się MCO.... myślimy co robic... Ale chyba zostaniemy przy brytyjczykach Jakby ktoś z was widzial gdzieś w hodowli bicolorki to ja chętnie popodgladam Chociaż w obecnej sytuacji spowodowanej tym coranowirusem chyba najrozsądniej będzie poczekać na maleństwa z tej samej hodowli co niunia, tym bardziej że mają cudne koty
Pozdrawiamy wszystkich w tym trudnym dla nas okresie Dagusia i Gaspi
Ciężko mi cokolwiek teraz napisać w tym trudnym okresie.... 22 marca odeszła moja cudowna dziewczynka biega sobie teraz pewnie szczęśliwa za teczowym mostem, kiedyś się tam spotkamy i znowu będzie mruczec (jak stare trzeszczace drzwi) tak jak zawsze to robila
Mam troszke więcej wiadomości, odebrałam wyniki krwi jakie Euphi miała robione. Jeśli chodzi o serduszko, wątrobę i te wszystkie badania to była zdrowa jak ryba. Była tak slabiutka bo hemoglobine miała katastrofalnie niska i czerwone płytki (które właśnie były powodem jej odejscia). Miała transfuzje krwi, która postawiła ja na nogi, niestety organizm przez noc znowu je zabił i niunia odeszła. HAMEOLISYS/ AUTO IMMUNE HAMEOLITIC ANEMIA tak nazywa się jej choroba. Choroba ta podobno jest uleczalna sterydami (przynajmniej miałaby szanse) ale pechowo się złożyło. Kilka dni wcześniej niunia była taka mniej aktywna, w środę zobaczyłam że ma cały pyszczek taki prawie czarny. Była to zaschnieta krew, i miała lekko uszkodzony jezyczek. Pani doktor sprawdziła puls, zbadala temp, wysłuchała serduszko, wszystko było ok więc wieczorem miała narkoze, żeby sprawdzić ten pyszczek i wyczyścić ząbki i dziąsła. Rano ja odebralam, była słaba ale to wiadomo po narkozie. Minął tak cały czwartek, non stop spala. W piątek zauważyłam że ma blady jezyczek więc biegiem do weta, bo nadal była słaba. Wtedy właśnie były pierwsze objawy (czyste objawy) tej choroby. Dostała kroplowke, sterydy, do domu dostałam również leki i kroplowke. W sobotę rano ledwo już żyła więc szukałam biegiem kliniki otwartej w weekendy. Tam właśnie miała od razu zrobiona krew, rentgen, i transfuzje krwi... trafiłam na świetną lekarke, robila wszystko, żeby ja uratować....niestety nie udało się
Być może gdyby nie miała narkozy jej organizm byłby silniejszy i byłaby szansa na jej leczenie... to jest teraz gdybanie... Odeszła w wieku 5,5 roku a mogła jeszcze spokojnie żyć! Tym bardziej, że wszystkie inne wyniki wzorowe....
Oczywiście w poniedziałek jak pojechałam odebrać jej wyniki wzięłam Gaspiego na zbadanie krwi, musialam sprawdzić czy on jest ok. Na szczęście zdrowiutki jak ryba. Dostał tyle komplementów od pani doktor że ma oczka śliczne i wogole że jest taki wyjątkowy! Muszę teraz żyć dla niego, on też potrzebuje dużo miłości
Podjęliśmy decyzję, że szukamy dla niego towarzysza. Podobają mi się bicolorki fakt, że za ok 6 tyg (info będzie potwierdzone za kilka dni) mają urodzic się w hodowli, z której była Eufi maluszki. Mają również Ragdolle... mam też znajoma, gdzie za 2 tyg mają urodzic się MCO.... myślimy co robic... Ale chyba zostaniemy przy brytyjczykach Jakby ktoś z was widzial gdzieś w hodowli bicolorki to ja chętnie popodgladam Chociaż w obecnej sytuacji spowodowanej tym coranowirusem chyba najrozsądniej będzie poczekać na maleństwa z tej samej hodowli co niunia, tym bardziej że mają cudne koty
Pozdrawiamy wszystkich w tym trudnym dla nas okresie Dagusia i Gaspi
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Euphoria & Gasper
Jeszcze raz przytulam Tak uważam, że w obecnej sytuacji najlepiej jest poszukać kotka jak najbliżej, żeby nie trzeba było opuszczać UK przy odbiorze.
- Sonia
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 16876
- Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
- Płeć: K
- Skąd: Orzesze
Re: Euphoria & Gasper
Tak mi bardzo przykro Moja Brysieńka też nie doczekała 6 lat. Mam nadzieję, że obie teraz biegają za TM.
Szkoda, że teraz ta okropna sytuacja z tym wirusem, bo u Dorszki tyle kolorowych krówek się teraz urodziło.
Szkoda, że teraz ta okropna sytuacja z tym wirusem, bo u Dorszki tyle kolorowych krówek się teraz urodziło.
-
- Posty: 648
- Rejestracja: 12 cze 2015, 23:41
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa/Marki
Re: Euphoria & Gasper
Dagusiu i ja jeszcze raz uściskuję. Nie mogę przestać myśleć o Eufi... Trzymam kciuki za Gaspusia i nowe rodzeństwo.
- dagusia
- Posty: 2001
- Rejestracja: 30 lis 2014, 20:54
- Płeć: kobieta
- Skąd: Ireland
Re: Euphoria & Gasper
Tak przyszłam tu na chwilkę, zeby pochwalić się, że czekamy za braciszkiem dla Gaspiego...
Miał być bikolorek, później poddalam się i mysle, nie będę ściągać kota z Pl tylko kupie tu u siebie na miejscu... przestałam szukać bo maluszki mają urodzic się dopiero za kilka tygodni....
Jakis czas temu, dzień jak zwykle, wstałam rano, wzięłam telefon w ręke, odpalam fb i pierwsze co mi się pokazało to taka piekna mordeczka... I nieważne, że to nie jest bikolorek, nieważne, że zupełnie inny niż chciałam... po prostu zakochałam się od pierwszego wejrzenia serducho zaczelo mocniej bić i tak czekamy teraz.... u mnie powinien być pod koniec maja...
Przedstawiam Wam ta liliowa piękność urodzona 02.02.2020
To zdjęcie składało moje serce Cudowne pyszczadlo prawda? Tutaj już nam się troszkę urosło A to "świeżutkie" z wczoraj Nie mogłabym zapomnieć o tym
Miał być bikolorek, później poddalam się i mysle, nie będę ściągać kota z Pl tylko kupie tu u siebie na miejscu... przestałam szukać bo maluszki mają urodzic się dopiero za kilka tygodni....
Jakis czas temu, dzień jak zwykle, wstałam rano, wzięłam telefon w ręke, odpalam fb i pierwsze co mi się pokazało to taka piekna mordeczka... I nieważne, że to nie jest bikolorek, nieważne, że zupełnie inny niż chciałam... po prostu zakochałam się od pierwszego wejrzenia serducho zaczelo mocniej bić i tak czekamy teraz.... u mnie powinien być pod koniec maja...
Przedstawiam Wam ta liliowa piękność urodzona 02.02.2020
To zdjęcie składało moje serce Cudowne pyszczadlo prawda? Tutaj już nam się troszkę urosło A to "świeżutkie" z wczoraj Nie mogłabym zapomnieć o tym
- yamaha
- Genius Loci
- Posty: 23442
- Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
- Płeć: F
- Skąd: France
Re: Euphoria & Gasper
Ale SLODKA kulka
Wcale sie nie dziwie, ze sie zakochalas
zeby czas szybko lecial !
Wcale sie nie dziwie, ze sie zakochalas
zeby czas szybko lecial !
- Luinloth
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5036
- Rejestracja: 11 lut 2014, 20:09
- Płeć: K
- Skąd: Tychy
Re: Euphoria & Gasper
Ale super to co, odliczanko?
- Jaskier
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1747
- Rejestracja: 09 sty 2017, 18:55
- Płeć: mężczyzna
- Skąd: Szczecin
Re: Euphoria & Gasper
Ależ fajna mała kuleczka
Pamiętam jak ja czekałem na Jaskierka - remont kończony na wariata bo pojawi się maluszek
Pamiętam jak ja czekałem na Jaskierka - remont kończony na wariata bo pojawi się maluszek
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Euphoria & Gasper
Fajny dzieciaczek
A jak braciszek Gaspiego ma na imię?
A jak braciszek Gaspiego ma na imię?